Kraj

Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych nie zapewni pomocy pracownikom upadających spółek

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Urzędnicy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych twierdzą, że z powodu opieszałości sądów coraz częściej zdarzają się sytuacje, w których nie można wszcząć postępowania w sprawie przyznania świadczeń pracownikowi, któremu upadająca spółka nie wypłaca wynagrodzenia. W skrajnych sytuacjach zatrudniony może bezpowrotnie stracić z tego powodu prawo do świadczenia z funduszu. Zgodnie ustawą o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy pracownikowi przysługuje prawo do wypłaty świadczenia w wysokości do trzech zaległych pensji.

– Jeśli od dnia rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę do ogłoszenia przez sąd upadłości firmy lub oddalenia wniosku w tej sprawie minie więcej niż dziewięć miesięcy, to zgodnie z przepisami nie możemy wypłacić zainteresowanemu świadczenia – tłumaczy Urszula Cel z łódzkiego oddziału FGŚP. – Zdarzały się już przypadki odmowy wypłaty. Tymczasem lawinowo rośnie liczba upadłości polskich firm.

Ministerstwo pracy potwierdza - nie było potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Rządowy projekt Krajowego Raportu Społecznego potwierdza, że dotychczasowy system emerytalny motywował finansowo do dłuższej aktywności zawodowej. Tym samym upada jeden z koronnych argumentów za wydłużeniem wieku uprawniającego do emerytury.

W raporcie przygotowywanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej możemy przeczytać:
„Należy podkreślić, że w polskim systemie emerytalnym wydłużenie średniej długości życia uwzględnione jest już w formule emerytalnej. Uzależnia ona wysokość świadczenia emerytalnego wprost proporcjonalnie od wysokości odprowadzanych przez ubezpieczonego składek emerytalnych i odwrotnie proporcjonalnie do średniego dalszego trwania życia. Ubezpieczeni są więc finansowo motywowani do wydłużenia aktywności zawodowej”.

Co z tego wynika? Po pierwsze przyznaje przeciwnikom wydłużenia wieku emerytalnego, że mechaniczne przesunięcie granicy uprawniającej do świadczeń nijak się ma do wysokości emerytury. Przyznaje też, że dotychczasowy system (zreformowany w 1998 r.) uwzględnił takie czynniki jak starzenie się społeczeństwa, zwiększającą się długość życia oraz demograficzną zapaść. Wniosek z tego płynie jeden – nie było potrzeby wydłużania i zrównywania wieku emerytalnego. Bez dłuższej aktywności zawodowej, czyli dłuższego okresu płacenia składek – emerytura nie wzrośnie.

Poznań: Czyściciele kamienic mają zakaz zbliżania się do budynku

Kraj | Lokatorzy

Prokuratura postawiła Piotrowi Śrubie i Pawłowi Żukowskiemu, którzy usiłowali zmusić lokatorów do wyprowadzki, zarzut stalkingu, czyli uporczywego nękania. Obaj dostali też zakaz zbliżania się do kamienicy.

Noc z czwartku na piątek Piotr Śruba i Paweł Żukowski spędzili w policyjnej izbie zatrzymań. Rano przewieziono ich na przesłuchanie do prokuratury. - Panowie złożyli obszerne wyjaśnienia. Nie przyznali się do winy - mówi prokurator Marek Świtała, który prowadzi sprawę. Ponadto Ś. i Ż. dostali zakaz zbliżania się do kamienicy przy Stolarskiej na mniej niż 100 metrów. Jeżeli go złamią, grozi im areszt.

Warszawa: W poniedziałek może dojść do powtórnej próby eksmisji na bruk lokatorki z ul. Sempołowskiej

Kraj | Lokatorzy

 Poprzednia blokada eksmisji Aktualizacja 4 sierpnia: W dniu wczorajszym, Wydział Zasobów Lokalowych dzielnicy Warszawa Śródmieście odmówił przyznania lokalu socjalnego kobiecie eksmitowanej w poniedziałek z lokalu na ul. Sempołowskiej. Argumentem przemawiającym za odmową był fakt, że nie jest ona jeszcze bezdomna. Wydział Zasobów Lokalowych doskonale jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że kobieta stanie się bezdomna w kilka dni później, w wyniku podjęcia tej decyzji.

Dlatego, Komitet Obrony Lokatorów wzywa wszystkich, którym zależy na niedopuszczeniu do tego bezprawia, do zablokowania eksmisji, która ma się odbyć w poniedziałek 6 sierpnia o godz. 8:00 w lokalu na ul. Sempołowskiej 3 m. 115.

Lokalizację można obejrzeć na mapach Google.

Bankrutują kolejne biura podróży

Kraj | Gospodarka

O upadku firma Aquamaris poinformowała na swojej stronie internetowej. Nieoficjalnie: ponad 600 klientów pozostaje za granicą. To już siódme od początku lipca biuro podróży, które ogłosiło niewypłacalność.

W oświadczeniu napisano, że biuro podróży Aquamaris nie jest w stanie kontynuować działalności gospodarczej z powodu niewypłacalności. W komunikacie czytamy również, że do takiej sytuacji doprowadzić miał między innymi upadek Sky Club i firmy lotniczej Air Poland.

Obecnie oficjalnie nie wiadomo, ilu klientów biura przebywa za granicą. Chodzi jednak o ponad 600 osób. Nieznana jest także wysokość tak zwanej sumy gwarancyjnej, czyli kwoty pieniędzy z ubezpieczenia, jaka będzie przeznaczona na zorganizowanie ewentualnych przelotów turystów do kraju. Firma organizowała wycieczki między innymi do Egiptu, Bułgarii i na Kretę.

Poznań: Czyściciel kamienic zatrzymany

Kraj | Lokatorzy

Dziś o 6 nad ranem policja zatrzymała we własnym mieszkaniu Piotra Ś., który od miesiąca próbuje wyrzucić na bruk kilka rodzin z kamienicy przy ul. Stolarskiej. Policja poszukuje Pawła Ż., drugiego współwłaściciela Fabryki Mieszkań i Ziemi, która znana jest w Poznaniu z "oczyszczania" kamienic z czynszowych lokatorów.

Jak dowiedziała się "Gazeta", prokuratura i policja podjęły decyzję o zatrzymaniu mężczyzn w środę wieczorem po kolejnym przesłuchaniu mieszkańców kamienicy przy ul. Stolarskiej na Grunwaldzie. Podejrzani są o nękanie lokatorów. - Pojawił się nowy materiał dowodowy. Jesteśmy w posiadaniu kolejnych informacji, które obciążają współwłaścicieli Fabryki Mieszkań i Ziemi - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji.

Ich mieszkania były zalewane, odcięto im gaz, na klatce schodowej rozrzucano robaki, pod drzwiami wybuchały petardy. Na klamkach - zawisły szarfy pogrzebowe.

Piotr Ś. i Paweł Ż. mają już postawione zarzuty za złamanie przepisów prawa budowlanego. Policja zatrzymała ich już raz, ale po usłyszeniu zarzutów zostali wypuszczeni. Teraz Piotra Ś. zatrzymano po raz drugi, policja cały czas poszukuje Pawła Ż.

Komendant radzi: Załóż kominiarkę i spuść wpierdol

Kraj

Komendant policji w Łebie został odwołany w trybie natychmiastowym, a jego osobą zajął się prokurator. Powodem jest nagranie, na którym radzi lokalnemu przedsiębiorcy, jak pozbyć się konkurencji.

Przedsiębiorcy walczą ze sobą o turystów chcących w Łebie oglądać ruchome wydmy. Psują sobie nawzajem krew zgłaszając wykroczenia policji. Gdy jeden poprosił o radę podinspektora Marka Kwaśniaka, ten zasugerował popełnienie przestępstwa. Obiecał, że sprawcy nie wykryje. Z boku stał świadek i potajemnie nagrywał rozmowę.

- Komendant: No i jaki macie problem? Kominiarki założyć i ..... Ja na pewno nie znajdę sprawcy. Ja na pewno nie znajdę sprawcy.

- Przedsiębiorca: Nie mam takiego charakteru.

- Komendant: Ale nie musisz..., musisz być po prostu dobrze zdenerwowany. Kominiarki założyć wpier... spuścić, wtedy im pstryknąć zdjęcie i po sprawie.

Gdy świadek rozmowy poinformował komendanta, że ten jest nagrywany, Kwaśniak zapewnił go, że jego komentarze były jedynie żartem.

Warszawa: Odbyła się sprawa karna warszawskiego aktywisty

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Represje

W dniu dzisiejszym odbyła się sprawa karna warszawskiego aktywisty działającego w inicjatywie "Stop Szczelinowaniu". Został on oskarżony o naruszenie miru domowego w hotelu Intercontinental.

Sąd odrzucił wniosek obrony o umorzenie sprawy z uwagi na działanie dla dobra społecznego przez oskarżonego i wyznaczył termin następnej rozprawy na 20 września.

O sprawie więcej tutaj.

Historia wyklęta, czyli o co walczyli w Powstaniu Warszawskim?

Kraj | Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Ostatnio rozlewa się po kraju, wspierana przez instytucję warszawskiego muzeum, moda na Powstanie Warszawskie. O Powstaniu mówi się już nie tylko za pomocą książek, ale także muzyki, komiksów, wlepek i różnorodnych gadżetów typu szaliki czy stroje z epoki. Za powstańców "przebierają się" zarówno modni muzycy, jak i modni inaczej kibice, którzy z szalikami "z kotwicą" na twarzach walczyli "dzielnie" z rosyjskimi gośćmi, którzy przybyli dopingować swoją drużynę podczas Euro 2012.

Zabrze: 52-letni pracownik zginął w wyrobisku przez śmieciowe zatrudnienie

Kraj | Prawa pracownika

52-letni pracownik firmy, świadczącej usługi na rzecz Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, zginął w poniedziałek w wyrobiskach dawnej kopalni "Pstrowski" w Zabrzu. Mężczyzna został przygnieciony przez osuwające się skały - podał nadzór górniczy.

Zmarły górnik jest 12. w tym roku śmiertelną ofiarą pracy w kopalniach węgla kamiennego. Aż sześć z 12 ofiar to pracownicy zatrudnianych przez kopalnie firm usługowych.
"Statystyki wskazują, że wśród pracowników firm usługowych znacznie częściej dochodzi do poważnych wypadków niż wśród załogi własnej kopalń. Warto przypomnieć, że kopalnie zatrudniają ponad 100 tys. pracowników, a zewnętrzne firmy usługowe ok. 20 tys." - wskazała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Jolanta Talarczyk.

Dobrze znanym jest fakt iż tak zwane firmy zewnętrzne zatrudniają ludzi na umowy czasowe (cywilno-prawne), z pominięciem przepisów prawa pracy.

Rzeczniczka zapowiedziała, że w najbliższym czasie nadzór górniczy ponownie szczegółowo przyjrzy się pracy firm zewnętrznych w kopalniach. WUG apeluje o wzmożenie nadzoru nad nimi i przestrzeganie standardów górniczej pracy.

Anarchistyczna Federacja Polski o Komunistycznej Partii Polski

Kraj | Historia | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

"Deklaracja w sprawie stosunku Anarchistycznej Federacji Polski do działalności Komunistycznej Partii w Polsce" w 1926 roku. Na podstawie odpisu policyjnego. Można się z niej wiele nauczyć.

Komunistyczna Partia w Polsce jako jedna z prawowiernych sekcji Kominternu prowadzi działalność swą posłusznie według wskazań Moskwy nie licząc się ze społeczno-politycznymi potrzebami życia klasy robotniczej w Polsce, zabijając samodzielność myśli i czynu masy i jednostki.

Dąży ona do ujęcia władzy w swoje ręce posługując się czynem rewolucyjnym całej klasy robotniczej, i do przebudowy istniejącego ustroju na państwo dyktatury proletariatu, która w swojej istocie jest dyktaturą jednej partii nad proletariatem i której wielką niezaprzeczalną wartością jest to, że wyzbywa klasę robotniczą złudzeń, jakoby państwo socjalistyczne miało być czym innym niż istniejące kapitalistyczne.

Prawo o zgromadzeniach przeszło przez Senat

Kraj | Represje | Tacy są politycy

Senat przyjął nowelizację Prawa o zgromadzeniach. Senatorowie zaproponowali jednak kilkanaście poprawek m.in. dotyczących obniżenia wysokości grzywien, a także skrócenia do trzech dni roboczych terminu na złożenie zawiadomienia o zgromadzeniu. Nowelizacja trafi teraz ponownie do Sejmu, który zajmie się modyfikacjami wprowadzonymi przez Senat.

Najważniejsze z popartych przez senatorów poprawek zmieniły termin zawiadomienia gminy o zgromadzeniu z przyjętych przez Sejm sześciu dni na trzy dni robocze. W konsekwencji zmienił się też termin na zmianę czasu lub miejsca zgromadzenia zgłoszonego jako drugie w miejscu zajętym przez inną manifestację.

Afera na giełdzie - spółka przyznaje się do oszustw?

Kraj | Gospodarka

Inwestorzy przecierali wczoraj oczy ze zdumienia. W oficjalnym giełdowym dokumencie przesłanym przez spółkę Cerabud mogli przeczytać niespotykaną samokrytykę. Sami siebie nazwali m.in. oszustami! Tajemniczy komunikat pojawił się w Elektronicznym Systemie Przekazywania Informacji (ESPI), kluczowym narzędziu do komunikacji firmy z inwestorami.

Inwestorzy, którzy w środę rano otworzyli ESPI i kliknęli w komunikat Cerabudu, nie kryli zdumienia. Można w nim było przeczytać, że Cerabud to spółka, która oszukuje pracowników i akcjonariuszy, majątek został rozkradziony, a cegielnie nie nadają się do żadnej produkcji.

Jak informuje Wirtualną Polskę Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, urząd zajął się tą sprawą. Z ustaleń KNF wynika, że nie miało miejsca żadne włamanie do systemu ESPI, a sam system jest bezpieczny. Znane jest KNF też IP komputera, z którego został wysłany raport.

Warszawa: Mega-podwyżki czynszów, protest w podziemiach Dworca Centralnego

Kraj | Protesty

Zdesperowani kupcy z podziemi pomiędzy Dworcem Centralnym a Marriottem zorganizowali wczoraj protest. Nie zgadzają się na bardzo duże podwyżki czynszów. Liczą, że dogadają się z ZDM bez pośrednika - spółki Warszawskie Przejścia Podziemne.

To najemcy kilkudziesięciu pawilonów, w których prowadzą sklepy z jedzeniem, ubraniami, kwiatami. Lokale wynajmują od WPP, która z kolei dzierżawi je od Zarządu Dróg Miejskich. Spółka podniosła im czynsze - nawet pięciokrotnie. Przykładowo za lokal o wielkości 46 m. kw. zamiast, jak dotąd, 8 tys. trzeba teraz zapłacić 36 tys. zł miesięcznie. Niektórzy, np. właściciele niewielkiej księgarni, już rezygnują z działalności.

Kupcy opowiadają, że ich problemy zaczęły się pod koniec czerwca. Małgorzata Fucik z firmy WPP zapraszała ich wtedy po kolei do siedziby spółki, by podpisali nowe umowy.

Kwiecisty list kadrowej z Chung Hong

Kraj | Prawa pracownika

Takiego elaboratu nie było od dawna. Sama zainteresowana założyła sobie nawet specjalne konto na gmailu żeby w nazwie adresu e-mail była nazwa przypominająca nazwę kancelarii adwokackiej.

Poniżej publikujemy treść otrzymanego przez redakcję listu:

WEZWANIE
DO USUNIĘCIA NARUSZEŃ DÓBR OSOBISTYCH

W imieniu mojej Mandantki, Dominiki Frydlewicz, wzywam do niezwłocznego usunięcia dokonanych wobec mojej Mandantki naruszeń dóbr osobistych, tj. wizerunku, dobrego imienia, godności oraz czci.

Kanał XML