Militaryzm

Inspektorat Generalny Pentagonu przedstawił w Kongresie USA raport zawierający kolejne dowody na to, że najbliżsi współpracownicy byłego sekretarza obrony Donalda Rumsfelda manipulowali informacjami wywiadu, aby uzasadnić inwazję w Iraku.

Raport ujawnia, że podsekretarz obrony ds. politycznych Douglas Feith "był z góry nastawiony na to, by znajdować znaczące powiązania między Irakiem a Al-Kaidą". Feith upierał się, że reżim Saddama Husajna współpracował z siatką Osamy bin Ladena, chociaż CIA i inne służby wywiadowcze podkreślały, że nie ma na to wystarczających dowodów.

Dario Fo przygotowuje sztukę, która będzie protestem przeciw rozbudowie amerykańskiej bazy we włoskim mieście Vincenza. Premiera specjalnego spektaklu 17 lutego.

"Baza ta ma służyć jako zaplecze dla ewentualnych nowych wojen, ma tam być ogromna liczba czołgów, dział i rakiet. Będzie tam można też przechowywać głowice atomowe, tak jak w Ghedi i Aviano" - oświadczył włoski noblista.

W poniedziałek ruszył przed sądem wojskowym proces amerykańskiego porucznika Ehrena Watady. Watada odmówił wyjazdu do Iraku w czerwcu 2006 r. Grozi mu cztery lata więzienia.

Kiedy Watada odmówił wyjazdu, zwołał konferencję prasową, na której przedstawił motywy swojej odmowy. - Ta wojna jest niezgodna z prawem międzynarodowym, rozkaz wyjazdu na nią też jest więc nielegalny - mówił Watada. - Jako oficer mam prawo nie wykonywać nielegalnych rozkazów.

Jesienią Watada wystąpił na wiecu antywojennym. Prezydenta Busha oskarżył o łamanie prawa, a armię amerykańską o popełnianie w Iraku zbrodni wojennych.

To prezydent Władimir Putin wydał rozkaz strzelania w kierunku szkoły w Biesłanie, aby sprowokować walki i nie dopuścić do negocjacji z bojownikami - twierdzi komunistyczny deputowany Jurij Iwanow, członek parlamentarnej komisji śledczej ds. Biesłanu, która zakończyła prace w grudniu.

Inny członek komisji Jurij Sawieliew już pół roku temu ogłosił alternatywny raport o Biesłanie, w którym oskarżył siły rosyjskie, że strzałami w stronę szkoły sprowokowały chaotyczny szturm, w którym zginęło wielu zakładników. Sawieliew nie wskazał osób, które wydały rozkaz strzelania.

Prezydent USA wysłał do Kongresu projekt budżetu, w którym wnioskuje o dodatkowe 93 mld dol. na wojny w Iraku i Afganistanie jeszcze w tym roku, oraz o 140 mld na te wojny w 2008 roku.

Wydatki wojenne pochłoną w 2007 roku ok. 170 mld dol. Budżet Pentagonu, bez wydatków na Irak i Afganistan, ma wynieść w roku budżetowym 2008 aż 481 mld dol. To wzrost o ponad 11 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Wzrost ten jest spowodowany m.in. planami powiększenia sił zbrojnych o kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Wzrost wydatków na Departament Obrony prezydent chce sfinansować, obcinając fundusze na służbę zdrowia i pomoc społeczną oraz administrację federalną.

Wielka Brytania wysłała do Iraku piętnastu żołnierzy, którzy mieli mniej niż 18 lat - przyznał przedstawiciel brytyjskiego rządu.

5 nieletnich żołnierzy zostało wysłanych w rejony walk od 2003 roku, mimo podpisania przez Wielką Brytanię protokołu ONZ dotyczącego dzieci-żołnierzy.

Kraje-sygnatariusze protokołu zobowiązują się w nim "przedsięwziąć wszelkie możliwe kroki żeby zapewnić, że członkowie ich sił zbrojnych, mający mniej niż 18 lat, nie wezmą bezpośredniego udziału w akcjach zbrojnych". Sprawa nieletnich żołnierzy brytyjskich dotyczy piętnastu osób w wieku 17 lat, w tym - 4 dziewcząt.

Dziś odbyła się demonstracji w Jincach, niedaleko bazy, w której ma być umieszczony radar. Demonstranci chcą, by mieszkańcy zdecydowali o lokalizacji radaru będącego częścią amerykańskiej tarczy antyrakietowej w referendum. Na demonstracji było kilkaset osób.

Federacja Anarchistyczna sekcja Trójmiasto, kolektyw Jedzenie Zamiast Bomb w Gdańsku, oraz Tarcza.org zapraszają na wiec przeciwników umieszczenia sił zbrojnych USA na terenie Polski, w ramach tzw. "tarczy rakietowej".

Rząd Polski po raz kolejny podejmuje decyzje dotyczące bezpieczeństwa kraju (tak jak w przypadku wojny w Iraku) nie licząc się z opinią obywateli. Obecnie chce umieścić na terenie Polski wyrzutnie rakiet, mające chronić USA przed atakiem rakietowym. Czego dotyczy ta propozycja? Jakie mogą być dla Polaków skutki decyzji? Co może zostać przy tej okazji przed nami ukryte? Co możemy zyskać, a co stracić?

Ulotne pismo anarchistyczne ULICA - numer na temat tarczy antyrakietowej

Wiec odbędzie się w niedziele 4 lutego, o godzinie 12.00 koło wejścia na Dworzec Główny PKP w Gdańsku.

Na internetowej stronie inicjatywy Land Mine Action opublikowano obszerny raport na temat użycia bomb kasetowych przez izraelskie wojska przeciwko libańskiej ludności cywilnej.

Bomby kasetowe (CBU - akronim od ang. cluster bomb unit) zostały zaprojektowane do niszczenia pojazdów pancernych i siły żywej przeciwnika przy pomocy min rozsypywanych podczas lotu bomby.

Jeden z przedstawicieli ekipy saperskiej ONZ powiedział dziennikarzowi agencji Reuters, że Izrael zrzucił bomby kasetowe na co najmniej 170 wsi w południowym Libanie w czasie 34-dniowej akcji przeciwko Hezbollahowi. Cytowany przedstawiciel ONZ twierdził, że bomby te były z premedytacją zrzucane na tereny zamieszkałe przez cywilów.

W sąsiednich Niemczech od lat 90-tych "normalna" ludność broni się skutecznie przed wykorzystaniem poradzieckiego bombodromu przez Bundeswehrę dla swoich ćwiczeń wojskowo-lotniczych. Niezależnie od tego, w ramach przygotowań do akcji antyszczytowych powstają ciekawe sojusze mające wspólny cel: nie dopuszczenie do bombardowań ćwiczebnych tego rejonu wokół którego mieszka również ludność cywilna. Oczywiście przygotowywane są nie tylko akcje doraźne na G8 ale również wspólne działania długofalowe. I to może być ciekawe dla naszych działaczy antywojennych. Nasze F-16 musza też gdzieś ćwiczyć a poza tym amerykańska baza antyrakietowa musi zostać gdzieś zlokalizowana. Dlatego cytuje odezwę niemieckiego sojuszu antybombodromowego który jest również zainteresowany nawiązywaniem kontaktów międzynarodowych:

OD WRZOSOWISKA AZ DO WYBRZEZA
OD BOMBODROMU PRZEZ ROSTOCK-LAAGE DO HEILIGENDAMM
UNIEMOZLIWIC BOMBODROM I G8!

Polityka globalizacji, tak jak ja uprawiają państwa G8, prowadzi w licznych krajach do nieznośnych dla ludzi sytuacji życiowych i natrafia na opór. Dlatego tez w ostatecznej konsekwencji daje się ja realizować tylko poprzez represje i gwałt militarny przeciwko społecznościom których to dotyczy. G8 oraz wojny, ucieczki, migracje tworzą jedna całość.
Dlatego podjęliśmy się uwidocznić w dwóch miejscowościach skojarzenia miedzy G8 a wojna i nasz przeciwko temu opór:
- na wrzosowisku w Kyritz-Ruppiner, gdzie ludność od 1992 z powodzeniem uniemożliwia Bundeswerze wykorzystywanie
dawnego radzieckiego bombodromu dla przeprowadzania ćwiczeń wojskowych,
- i przy porcie lotniczym/lotnisku głównym Laage, gdzie jest stacjonowana eskadra samolotów myśliwsko-bombowych 73 i
dokąd będą przylatywali przedstawiciele rządowi na szczyt G8.

Hajda na bombodrom na wrzosowy piach...

W Brandenburgii, 80 km na północ od Berlina, miedzy miastami Wittstock i Neuruppin, znajduje się obszar o wielkości 142 km2, który radziecka armia przez 40 lat używała jako bombodromu.

Dobiegają końca prace koncepcyjne związane z budową nowej siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie, potocznie zwanej "polskim Pentagonem". "Polski Pentagon" ma mieć powierzchnię ok. 70 tys. metrów kwadratowych i stanąć przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Pracować ma w nim ok. 3 tys. osób.

W sobotę władze Czech poinformowały, że Stany Zjednoczone zaproponowały im lokalizację bazy radarowej. Od dawna mówi się, że baza rakiet przechwytujących miałaby zostać umieszczona w Polsce. Jak widać USA próbują wprowadzić trochę konkurencji pomiędzy władzami obu kraju w wyścigu kto jest wierniejszym wasalem mocarstwa.

Tymczasem w sprawie tarczy antyrakietowej zabrał głos naczelny branżowego miesięcznika "Raport" Grzegorz Hołdanowicz: - Jest to decyzja, która, może wpływać na przyszłość kilku pokoleń. Mam wrażenie, że zdanie się tylko na zgodę parlamentu, który w obecnym układzie sił zatwierdzi każdą decyzję rządzącej koalicji, to za mało. Wydaje się, że jest to jedna z niewielu decyzji, które powinny być poddane pod referendum. - uważa Hołdanowicz. - Oczywistych zalet umieszczenia bazy jest relatywnie niewiele, choć nie wykluczam, iż moja ocena jest oparta o zbyt powierzchowne dane. Baza byłaby elementem systemu broniącego terytorium Stanów Zjednoczonych, nie jest bezpośrednio związana z systemem przeciwrakietowym Europy lub NATO. Byłaby to baza czysto amerykańska, całkowicie suwerenna, funkcjonująca w oparciu o zasady zapisane w dokumencie SOFA NATO. Trudno oczekiwać, by Polska miała jakikolwiek wpływ na użycie stacjonujących tam rakiet.

Amerykańscy aktywiści zaczęli znowu aktywnie działać z związku z apelem George’a Busha o wysłaniu większej liczby żołnierzy do Iraku. 10 stycznia Bush zapowiedział, że chce wysłać dodatkowo 21,5 tys. wojsk do Iraku. Jednak nie ma wielkiego poparcia w kongresie.

W różnych miastach USA odbyły się już demonstracje i akcje bezpośrednie. W dniach 11–15 stycznia odbyło się ponad 2000 demonstracji przeciwko wysyłaniu wojsk do Iraku. Tylko 11 stycznia, dzień po wypowiedzi Busha, odbyło się ponad 1000 akcji zorganizowanych w sposób zdecentralizowany. W dużych miastach odbyło się jednocześnie kilka demonstracji – np. w Los Angeles miało miejsce ponad dwadzieścia. Do dziś prawie 5 mln. Amerykanów aktywnie brało udział w jakiejś formie protestu. Koalicja Move.on liczy obecnie 3,3 mln. członków.

Według amerykańskiego wywiadu, Chiny przeprowadziły 11 stycznia test broni służącej do prowadzenia „gwiezdnych wojen”. Rakieta balistyczna została użyta do zestrzelenia starego satelity orbitującego na wysokości 865 kilometrów.

Stany Zjednoczone wydały ponad 30 miliardów USD na program tzw. „Gwiezdnych Wojen” wylansowany przez prezydenta Reagana. Amerykański Departament Stanu szacuje, że Chiny wydają proporcjonalnie większą część swojego produktu narodowego brutto na zbrojenia niż USA. Rocznie ta suma może wynosić nawet 90 miliardów dolarów.

Poniedziałkowy nalot na somalijską wioskę miał rozprawić się z “podejrzanymi wysoko postawionymi w Al Kaidzie”. Jednak w trakcie nalotów zginęło jedynie 10 mieszkańców wioski niepowiązanych z terroryzmem.

Ten atak jest pierwszym atakiem USA na Somalię od czasu sromotnej klęski ekspedycji z 1994 r. przeprowadzonej pod pretekstem misji pokojowej.