Protesty

Prawie 5 tys. pielęgniarek i pielęgniarzy rozpoczęło strajk w Kalifornii. Pielegniarki i pielegniarze z 13 szpitali w San Francisco i okolicach (Oakland, Santa Clara...) oraz z 2 szpitali w Sacramento strajkują ponieważ nie mogli dojść do porozumienia w sprawie warunków pracy, m.in. o warunkach swojego ubezpeczienia zdrowotnego.

W zeszły piątek, 05.10.2007, odbyła się Masa Krytyczna w Walencji przyciągając ok. 300 uczestników, miłośników niezanieczyszczających środowiska i niehałaśliwych rowerów. Przybyli pojawili się z rożnymi typami 2 lub 3-śladowców. Przez ponad godzinę skutecznie blokowali główne ulice oraz ronda w centrum Walencji. Na czteropasmowych ulicach często zostawiano wolny prawy pas przeznaczony dla autobusów i taksówek. Ze strony obserwujących słychać było glosy poparcia.

Masa Krytyczna w Walencji była energiczna, choć spokojniejsza niż w Madrycie, gdzie energia i wspaniała atmosfera dopingowała rowerzystów przez 2,5 godziny tydzień wcześniej gromadząc 1500 uczestników.

Ponad 400 pielęgniarek i położnych z suwalskiego szpitala rozpoczyna protest. 17 października na dwie godziny zastrajkują. Pielęgniarki i położne zdecydowały w środę, że strajk rozpocznie się 17 października o godz. 8 rano i potrwa dwie godziny. Następnego dnia strajk zostanie przedłużony o kolejne dwie godziny. W sobotę i niedzielę 20 i 21 października nie będzie strajku. Od poniedziałku pielęgniarki zamierzają przedłużać strajk codziennie o jedną godzinę.

Wczoraj w nowojorskiej księgarni odbyła się promocja książki Vincente Foxa. Na wystąpienie Foxa przyszło ponad 150 osób, w tym wielu wielu aktywistów różnych organizacji. Niektórzy krzyczeli na niego i zadawali niewygodnie pytania o sytuacji w Oaxaca. Ochrona wyrzuciła demonstrantów, którzy jednak rozdali setki ulotek w księgarni.

Dzisiaj aktywiści w Nowym Jorku zamierzają zakłócić wystapienie Normana Podhoretza.

Przez dwa dni przed siedzibami Euro Banku w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu, odbywały się pikiety pracowników Ekotrade. Ekotrade to jedna z największych firm ochrony w Polsce. Jej pracownicy zatrudniani są na umowy-zlecenia. Większość z nich, żeby zarobić na utrzymanie musi pracować po 300-400 godzin w miesiącu.

Pracownicy Ekotrade zaczęli organizować się w "S". Pracodawca nie chcieli z nimi rozmawiać o zmianach warunków pracy.

Pracownicy postanowili zwrócić uwagę klientów Ekotrade na ten problem. Eurobank jest jednym z największych klientów tej firmy. Najwięksi klienci Ekotrade także otrzymali petycje informująca o sytuacji pracowników ochrony. Wśród klientów Ekotrade oprócz prywatnych firm, są również instytucje publiczne: Uniwersytet Warszawski, Ministerstwo Rolnictwa i Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Tysiąc gdyńskich stoczniowców przez ponad siedem godzin protestowało dziś przed gmachem dyrekcji. Domagali się pensji za wrzesień, która powinna być wypłacona już w ubiegły poniedziałek. - Ludzie nie wytrzymali nerwowo. Zarząd najpierw obiecał pensje w terminie, a później się z tego wycofał. - powiedział Jan Gumiński, przewodniczący Wolnych Związków Zawodowych Pracowników Gospodarki Morskiej.

Protest trwał ponad siedem godzin, ale stoczniowcom udało się wywalczyć 80 proc. wypłaty. Pieniądze mają pojawić się na ich kontach w czwartek. Stoczniowcy po tej obietnicy rozeszli się, ale są nieufni i w razie jej niespełnienia podejmą protest na nowo.

W zeszłą sobotę, 7 października, została przeprowadzona w rosyjskiej ambasadzie w Mińsku akcja solidarnościowa z rosyjskimi antyfaszystami. Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na bezkarność nazistów odpowiedzialnych za zamordowanie ludzi w Rosji.

Ok. 50 antyfaszystów i anarchistów pojawiło sie w ambasadzie i rozwinęło transparent "Nie dla faszyzmu", inni trzymali zdjęcia czterech zamordowanych antyfaszystów (Timura Kaczarawy, Aleksandra Rjuhina, Stanisława Korepanowa oraz Ilji Bondarenko). Po chwili pojawili się policjanci i zażądali przerwania akcji. Następnie wezwali oddział specjalny OMON-u oraz zaczęli chwytać ludzi.

W środę, 10. października 2007 roku, o godz. 10.30, w sali 265 Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia Wydział IV Grodzki przy ul. Marszałkowskiej 82 (wejście od ul. Żurawiej) odbędzie się rozprawa dwójki uczestników ruchu anarchistycznego. Oskarżono ich o “próbę zakłócenia zalegalizowanej demonstracji LPR”, która w stolicy miała miejsce 7. października 2006 r.

Choć wielu polityków z rządzącej do niedawna koalicji PiS – LPR nie ukrywa swych skrajnie prawicowych sympatii, a także otwarcie szerzy faszyzm, skrajny nacjonalizm i niechęć do innych narodowości, ras oraz mniejszości społecznych, państwowy aparat (nie)sprawiedliwości karze tych, którzy mają odwagę piętnować fanatyzm i nietolerancję. Dwójka oskarżonych należy do 6-osobowej grupa anarchistów, która 7.10, podczas odbywających się w Warszawie marszów anty- i prorządowych, wyskoczyła przed czoło manifestacji LPR, by okazać transparent o nieprzychylnej dla niej treści, a tym samym – zaprotestować przeciwko pogłębiającej się faszyzacji życia publicznego w Polsce i potępić prawicowych ekstremistów. Wszyscy aktywiści zostali oskarżeni o popełnienie wykroczenia z art. 52 par 1 pkt 1 KW. Zarzucono im to, iż “usiłowali oni przeszkodzić w przebiegu nie zakazanego zgromadzenia - 'Marszu Białej Róży' zorganizowanego przez Ligę Polskich Rodzin”.

W Frankenburdzie odbyła się w niedzielę demonstracja solidarnościowa z rodziną Zogajów. Cała rodzina już od wielu lat mieszka w Austrii ale miała zostać deportowana do Kosowa. 15-letnia córka Arigona uciekła z domu i nagrała wideo gdzie tłumaczy, że nie chce wyjechać i popełni samobójstwo, jeśli jej rodzina będzie deportowana. Wszyscy zostali deportowani, oprócz matki, która została hospitalizowana. Nikt nie wie gdzie jest Arigona.

Na demonstrację przyszli mieszkańcy miasta, gdzie mieszkała rodzina oraz przyjaciele z szkoły. Wszyscy martwią się o Arigonę i domagają się szybkiego powrotu jej rodziny do kraju.

Opublikujemy zdjęcia poniżej.

Ponad 200 osób wzięło udział w demonstracji w podpoznańskim Przeźmierowie, domagając się zbudowania ekranów akustycznych i wałów ziemnych wokół Toru Poznań.

Tor Poznań został oddany do użytku w początkach lat 80., był to wówczas miejski obiekt sportowy, na którym odbywały się zawody motorowe i treningi wielkopolskiego Automobilklubu. Począwszy od lat 90. Automobilklub, jako jednostka faktycznie prywatna zarządza Torem i terenami do niego przyległymi w sposób całkowicie komercyjny. Od tego czasu wykorzystanie toru wzrosło w sposób skokowy, na Torze poza imprezami statutowymi, odbywają się wyścigi i treningi, na zasadach wynajmu, do tego działa 1,5 km tor kartingowy. Tor jest wykorzystywany często 7 dni w tygodniu od rana do wieczora. Jakby tego było mało na skutek kiepskiego systemu zabezpieczeń, w nocy z toru korzystają "na dziko" wielbiciele nielegalnych wyścigów motorowych. Zarządzający obiektem, nie podejmują też żadnego monitoringu poziomu hałasu w czasie gdy tor jest wynajmowany, kiedy maszyny często pozbawione są tłumików.

W sobotę w Bernie odbyła się wielka demonstracja nacjonalistów z SVP przed Parlamentem. Do demonstracji dołączyli się skrajni nacjonaliści i neonaziści. Anarchiści i organizacje lewicowe zorganizowali kontrdemonstrację i próbowali zakłócić manifestację prawicy. Doszło do starć. Policja użyła gazu łzawiącego przeciw demonstrantom.

Aktywiści zorganizowali także festiwal antyrasistowski z koncertem ulicznym. Festyn ten został zaatakowany kilka raz przez neonazistów i policję.

21 października odbędą się wybory w Szwajcarii. Tak jak w Polsce sondaże pokazują, że pewnie wygra prawica.

7 października w Mińsku odbyła się pikieta solidarnościowa z rosyjskimi antyfaszystami. Około 50 antyfaszystów demonstrowało przed rosyjską ambasadą. Protestujący mieli transparenty antyfaszystowskie. Policja rozgoniła pikietę i zatrzymała 4 osoby.

Dzień Krzysztofa Kolumba w Ameryce jest także dniem protestu dla wielu ludzi. W Denver protestujący blokowali oficjalną paradę. W happeningu aktywiści rzucili czerwoną farbę i poćwiartowane kukły, które symbolizowały śmierć tubylców Ameryki. 83 osób zostało aresztowanych w akcji.

W Denver akcja ta odbywa się co roku od 30 lat. Jednak władze miasta nie chcą odwołać parady. Oprócz protestu aktywiści w Denver zorganizowali cały weekend wydarzeń, m.in. wykłady, koncert, wystawę i spotkania.

W piątek motorniczy Deutsche Bahn zrzeszeni związku GDL strajkowali przez trzy godziny. Związkowcy domagają się podwyżek w wysokości 31 procent dla 20 tys. motorniczych i 10 tys. kasjerów biletowych. Związek odrzucił już wrześniową propozycję jedynie 10% podwyżek. W wyniku strajku nie kursowała połowa z 19 tys. składów regionalnych.

Według rzeczników finansistów, zgoda na lepsze warunki pracy oznaczałaby „problemy z wizerunkiem” Deutsche Bahn przed sprzedażą akcji firmy na giełdzie. Sąd pracy w Chemnitz również stanął po stronie zarządu Deutsche Bahn, odbierając związkowcom prawo do zatrzymania ruchu na trasach długodystansowych i dojazdowych.

W poniedziałek 1 października w kolumbijskiej Villa del Rosario doszło do blokad w związku z nowym podatkiem wprowadzonym przez rząd. Protesujący, z których większość jest kierowcami tirów zabarykadowali i odcięli kilka głównych dróg dojazdowych do kolumbijsko-wenezuelskiej granicy po tym, jak rząd ustanowił opłatę za przekraczanie granicy.

Demonstracje przebiegały pokojowo do momentu w którym do akcji wkroczyły policyjne oddziały do tłumienia zamieszek, by rozpędzić protestujących. Użyto miotaczy gazu, granatów z gazem łzawiącym oraz pałek. Protestujący odpowiedzieli na natarcie, spalili pięć policyjnych samochodów i odzyskali kontrolę nad skrzyżowaniem. Zapowiedzieli blokadę do momentu, kiedy nowe przepisy nie zostaną zniesione. W wyniku zamieszek rany odniosło 3 funkcjonariuszy i 4 protestujących.