Protesty

Dzień Krzysztofa Kolumba w Ameryce jest także dniem protestu dla wielu ludzi. W Denver protestujący blokowali oficjalną paradę. W happeningu aktywiści rzucili czerwoną farbę i poćwiartowane kukły, które symbolizowały śmierć tubylców Ameryki. 83 osób zostało aresztowanych w akcji.

W Denver akcja ta odbywa się co roku od 30 lat. Jednak władze miasta nie chcą odwołać parady. Oprócz protestu aktywiści w Denver zorganizowali cały weekend wydarzeń, m.in. wykłady, koncert, wystawę i spotkania.

W piątek motorniczy Deutsche Bahn zrzeszeni związku GDL strajkowali przez trzy godziny. Związkowcy domagają się podwyżek w wysokości 31 procent dla 20 tys. motorniczych i 10 tys. kasjerów biletowych. Związek odrzucił już wrześniową propozycję jedynie 10% podwyżek. W wyniku strajku nie kursowała połowa z 19 tys. składów regionalnych.

Według rzeczników finansistów, zgoda na lepsze warunki pracy oznaczałaby „problemy z wizerunkiem” Deutsche Bahn przed sprzedażą akcji firmy na giełdzie. Sąd pracy w Chemnitz również stanął po stronie zarządu Deutsche Bahn, odbierając związkowcom prawo do zatrzymania ruchu na trasach długodystansowych i dojazdowych.

W poniedziałek 1 października w kolumbijskiej Villa del Rosario doszło do blokad w związku z nowym podatkiem wprowadzonym przez rząd. Protesujący, z których większość jest kierowcami tirów zabarykadowali i odcięli kilka głównych dróg dojazdowych do kolumbijsko-wenezuelskiej granicy po tym, jak rząd ustanowił opłatę za przekraczanie granicy.

Demonstracje przebiegały pokojowo do momentu w którym do akcji wkroczyły policyjne oddziały do tłumienia zamieszek, by rozpędzić protestujących. Użyto miotaczy gazu, granatów z gazem łzawiącym oraz pałek. Protestujący odpowiedzieli na natarcie, spalili pięć policyjnych samochodów i odzyskali kontrolę nad skrzyżowaniem. Zapowiedzieli blokadę do momentu, kiedy nowe przepisy nie zostaną zniesione. W wyniku zamieszek rany odniosło 3 funkcjonariuszy i 4 protestujących.

Na Łotwie nie ustają protesty przeciwko budowie elektrowni atomowej w litewskiej Ignalinie. Organizacja "Zielona Wolność" opracowała plan, zakładający, że Łotwa będzie wolna od energii jądrowej. Wkrótce projekt ten zostanie przedstawiony parlamentowi.

Uczniowie gimnazjum nr 72 na Bielanach w Warszawie chodzą do skoły w workach na śmieci. - Będziemy tak chodzić do czasu, aż mundurki zostaną zniesione - zapowiadają. - Czulibyśmy się w nich jak śmieci.

Od lutego 2007 r. nie wolno demonstrować w Nowym Jorku w grupach większych niż 50 osób bez pozwolenia na przemarsz (Dotąd każdy miał prawo demonstrować bez rejestracji przemarszu). 29 września kilkaset osób demonstrowało bez pozwolenia w akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Mieszkańcy miasta dołączyło do demonstracji. Demonstranci krzyczeli “No permit! No permit! We don't need no permit! We'll burn it! We'll burn it! Your fucking permit!”. Radykalni aktywiści zamierzają ignorować nowe prawo i demonstrować kiedy chcą.

W Radomiu lekarze z trzech szpitali przyjęli warunki porozumienia zaproponowane przez dyrektorów i jutro wracają do pracy. Od października lekarze będą zarabiać więcej. Będą mieć płacone za dyżury zgodnie z kodeksem pracy. Zasadnicze wynagrodzenie starszego asystenta ma wynosić 1,4 średniej krajowej, a asystent dostanie 1,2 średniej krajowej.

Związek United Automobile Workers (UAW) podpisał wstępną umowę z GM. Związek nie chce ujawnić zawartości umowy. Wsród pracowników krążą informacje, że związek zgodził się na obniżenie pensji dla nowych pracowników. Niektóre gazety piszą, że związek zgodził się na obniżenie w ich przypadku pensji o połowę!!! Wiadomo także, że UAW zgodziło się na utworzenie funduszów powierniczych / inwestycyjnych dla pracowników, które zastąpią obecne fundusze emerytalne.

O strajku nauczycieli w Bułgarii pisaliśmy na CIA. Obecnie ponad 80% nauczycieli w Bulgarii strajkuje, a w Burgas kilkanaście nauczycielek prowadzi głodówkę. Dziś ponad 5 tys. nauczycieli oraz inni obywatele przeprowadzili protest przed budynkami Urzędu Prezydenta i Rady Ministrów. Protestujący blokowali głównie ulice stolicy.

Nauczyciele w Bułgarii zarabiają ok. 225 euro miesięcznie. W Rumunii zarabiają ok. 340 euro, w Serbii ok. 400 euro, w Macedonii ok. 300 euro, a w Grecji ok. 900.

Zgodnie z poniedziałkowym raportem Amnesty International wojna wygnała z kraju już 4,5 miliona Irakijczyków. Coraz więcej ludzi usiłuje opuścić teren Iraku, mimo że trudniej im uzyskać status uchodźcy. Według AI przeciętnie 2000 osób dziennie przedostaje się za granicę napotykając na rosnące przeszkody ze strony innych państw.

Szacuje się, że około 1, 4 miliona aktualnie żyje w Syrii, a 750000 w Jordanii. Wielu usiłuje omijać przepisy o prawach pobytu podróżując wycieczkami autokarowymi z Syrii do Libanu, gdzie według ostrożnych szacunków przebywa ponad 40000 obywateli Iraku − wielu w libańskich więzieniach.
Również w samym Iraku dramatycznie rośnie ilość wypędzonych.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy apeluje: Medycy, nie zatrudniajcie się w szpitalach, w których nie wynegocjowano podwyżek płac.

Na Podlasiu jest pięć szpitali, gdzie nie doszło jeszcze do porozumienia. Najdramatyczniej sytuacja wygląda w Łomży i Suwałkach. Tam lada dzień ma dojść do ewakuacji pacjentów. W Hajnówce, Bielsku Podlaskim i Siemiatyczach tylko garstka lekarzy utrzymuje swoje wypowiedzenia.

Ostatnie starcia pomiędzy demonstracjami w Rangunie w Birmie/Myanmar spowodowały już 5 ofiar śmiertelnych i nieznaną liczbę rannych. Żołnierze strzelali w powietrze i stosowali gaz łzawiący. Aresztowano setki ludzi. Demonstracje antyrządowe miały miejsce w innych miastach kraju.

Demonstracje zostały sprowokowane decyzją rządzącej junty wojskowej o podwojeniu ceny paliwa.

Minął drugi dzień strajku w amerykańskich zakładach General Motors. Pracownicy strajkują we wszystkich 59 fabrykach GM na terenie Stanów Zjednoczonych. Pracodawcy ogłosili, że z powodu strat finansowych związanych z strajkiem trzeba będzie zwalniać pracowników w Kanadzie. Firma grozi zwolnieniem nawet do 100 tys. pracowników. Pierwsze 40 tys. pracowników może stać się ofiarami tej manipulacji już za 3 dni.

GM chce znaleźć pretekst, aby zwalniać ludzi z USA i Kanady i zatrudnić nowych pracowników w zakładach w innych krajach. Firma ciągle grozi pracownikom przeniesieniem ich pracy za granicę. GM dąży do obniżenia kosztów i chce, m.in. obniżyć koszty świadczeń medycznych dla pracowników oraz emerytów firmy i funduszy emerytalnych. Pracownicy nie zgodzą się na to. Związkowcy domagają się także gwarancji, że fabryki koncernu nie zostaną przeniesione poza teren Stanów Zjednoczonych.

Polscy pracownicy firmy Dell w Irlandii protestują przeciw warunkom pracy. Kilkudziesięciu pracowników rozpoczęło dziki strajk.

Przedstawiciele koncernu komputerowego Dell pojawili się w Łodzi rok temu. Podczas "dnia otwartego" firmy drzwi łódzkiej filharmonii szturmowało w nadziei na zatrudnienie ponad 7 tys. osób. Angaże ma dostać tysiąc. Pracę mają rozpocząć w listopadzie, gdy ruszy łódzki zakład Della. Czterysta osób, którzy podpisali umowy, w sierpniu poleciało na "szkolenie" do Irlandii. Tam menedżerowie od trzech tygodni zmuszają pracowników do pracy po 12 godzin dziennie.

Okazuje się, że będą za to zarabiać około 1100 zł na rękę.

Ponad 73 tys. pracowników pracuje dla General Motors w Stanach Zjednoczonych. Obecnie trwa pierwszy ogólnokrajowy strajk w tej firmie od 1970 r.

Pracownicy General Motors w USA pracują pod presją globalnej konkurencji na światowym rynku zatrudnienia. Firma ta chce obniższyć koszty produkcji i dać pracownikom coraz mniej pensji i gorszej pakiety socjalne.