Protesty

Francja: Demonstracja przeciwko cięciom

Świat | Gospodarka | Protesty

Główne związki zawodowe we Francji demonstrowały przeciwko planowi cięć. Demonstracje odbyły się w największych miastach Francji. Przedstawiciel protestujących Bernard Thibault stwierdził, że celem protestu jest: „Zobligowanie rządu do słuchania niezadowolenia ludności.”

Cięcia we Francji mają dotyczyć m.in. sektora edukacji i polityki socjalnej. W Paryżu demonstracja odbyła się w pobliżu parlamentu. (Telesur)

Chile: Protesty przeciwko neoliberalnej polityce

Świat | Protesty | Represje

 Prtoesty antyneoliberalne w Chile Nie zakończyła się walka studentów i uczniów chilijskich przeciwko neoliberalnej polityce i wizji edukacji proponowanej przez prawicowego prezydenta Sebastiána Piñerę.

Na dzień 22 grudnia br. organizacje studenckie i uczniowskie zapowiedziały wielki marsz, który podsumuje 40 wcześniejszych demonstracji ulicznych.

Ponadto grupa aktywistów Narodowej Federacji Osadników Chile protestowała przeciwko słabej polityce socjalnej w kraju. Demonstracja nie obyła się bez represji. Zatrzymano kilkunastu manifestantów.

"Osadnicy" zapowiadają rozszerzenie protestów. (Telesur)

Rosja: Powyborcze protesty

Świat | Protesty

Największe od upadku ZSRR masowe protesty miały miejsce po wyborach do rosyjskiej Dumy. Powodem protestów było wiele dowodów na fałszowanie wyników tychże wyborów na rzecz putinowskiej "Jednej Rosji". Wątpliwości co do ich rzetelności, mają nie tylko sami Rosjanie, ale także Stany Zjednoczone, czy OBWE.

Po serii mniejszych demonstracji, 10-go grudnia odbyła się kilkudziesięciotysięczna manifestacja w Moskwie, a także inne, kilkutysieczne manifestacje w pozostałych dużych rosyjskich miastach. Uczestnicy akcji skandowali: "Hańba!", "Rosja bez Putina! i "Precz z partią oszustów i złodziei!". Podkreślano, że rządzącej partii bezprawnie przypisano miliony głosów, a mimo to Jedna Rosja doznała druzgocącej klęski, zdobywając znacznie mniejsze poparcie, niż przewidywano.

Poznań: Prawicowy cyrk w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

Kraj | Protesty | Rasizm/Nacjonalizm

12 grudnia tuż przed północą miała odbyć się pikieta związana z 30. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Jak się jednak okazało rocznicę tę zapragnęli wykorzystać zwolennicy różnej maści dyktatur i totalitaryzmów. Na placu Mickiewicza zjawiła się egzotyczna menażeria, jakiej nie obejrzy się w żadnym cyrku. Przybyli działacze Młodzieży Wszechpolskiej, której założyciel wywodzi się z rodziny posiadającej chlubną przeszłość wsparcia dla PRL-owskiego reżimu, a dziś znanej głównie z „imprez pod swastyką” ( 1 | 2).

Pojawili się również działacze ONR, której to historyczny przywódca wysławił się założeniem po wojnie proreżimowego PAXu, dziś znani z ciągłego „zamawiania pięciu piw” (1 | 2). Nie zabrakło też nazi-skinów, zwolenników endecji i dyktatury Pinocheta itp. Wszyscy w sile kilkudziesięciu osób (frekwencji nie pomogły nawet posiłki z Wrocławia) mieli być tylko tłem dla promocji niespełnionego polityka Filipa R. (my reklamy mu robić nie będziemy), który od wielu lat, z marnym skutkiem, stara się zrobić polityczną karierę. Ostatnio stwierdził, że pomoże mu w tym flirt z organizacjami neofaszystowskimi.

USA: „Okupanci” zablokowali zachodnie porty

Świat | Protesty | Represje

 Blokada portu Akcja zablokowania portów zachodniego wybrzeża USA i Kanady zakończyła się sukcesem. Czasowo zostały zablokowane porty Portland, Longview, Los Angeles/Long Beach, Seattle i Oakland.

Oczywiście akcja spotkała się z represjami ze strony policji. W San Diego pikieta została przerwana i niektórych uczestników brutalnie aresztowano. W akcji solidarności w porcie Huston (Teksas) wielu demonstrantom zostały nałożone kajdanki i rozłożono ich na ziemi. Akcja solidarnościowa blokady ciężarówkami w Loveland Colorodo została też zlikwidowana przez policję.

W wyniku brutalnych działań policji pikiety w San Diego i Seattle przedłużyły swoje działanie. Akcja solidarności z okupacją portów zachodnich USA miała miejsce nawet w Japonii. Poniżej, film z aresztowań w San Diego.

Nowy Jork: Ruch Occupy Wall street zaczyna okupować domy

Świat | Lokatorzy | Protesty

Ruch Occupy Wall Street, po tym jak został wyrzucony z Zuccotti Park, wkroczył w nową fazę swojej działalności. Obecnie aktywiści pomagają bezdomnym rodzinom okupować puste domy, które zostały przejęte przez banki. We wtorek miało miejsce dzikie zasiedlenie domu w dzielnicy East New York w Brooklynie.

W tej dzielnicy, przejęcia domów przez banki są do pięciu razy częstsze, niż w reszcie stanu. Do domu wprowadziła się rodzina z dwójką dzieci. Działacze Occupy Wall Street pomogli rodzinie znaleźć odpowiedni dom i wprowadzić się do niego. Ponad tysiąc osób zebrało się przed domem na demonstracji poparcia. Obecne były też liczne media, co zazwyczaj dzieje się tylko wtedy, gdy ktoś kogoś zastrzeli. Demonstranci przynieśli też drobne prezenty na dobry początek i podarowali je rodzinie.

Podczas demonstracji przemawiali zarówno bezdomni, jak i ci, którym dopiero grozi eksmisja. Dołączyli również starsi już wiekiem byli członkowie Czarnych Panter, którzy zadeklarowali swój udział w blokadach eksmisji, jeśli będą potrzebne.

Poniżej nagranie wideo z tej akcji.

Warszawa: Protest lokatorów przeciw podpaleniom

Kraj | Lokatorzy | Protesty

W sobotę, na warszawskiej Pradze miała miejsce demonstracja zorganizowana przez Komitet Obrony Lokatorów. Uczestniczyli w niej również członkowie Związku Syndykalistów Polski i Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, oraz wiele osób wspierających. Demonstracja miała na celu nagłośnienie problemu podpaleń kamienic komunalnych w dzielnicy, oraz systematycznych naruszeń praw lokatorów, które nasilają się wraz z przyspieszeniem tempa nowych inwestycji. Około stu lokatorów zebrało się pod budynkiem na ul. Floriańskiej 8, który był jednym z pierwszych które spłonęły (jeszcze w latach 90'tych). Komunalni mieszkańcy budynku nigdy nie wrócili do kamienicy po usunięciu skutków pożaru, a miejsce lokali komunalnych zajęły luksusowe mieszkania na wykup. Lokatorzy komunalni dostali w zamian za to zagrzybione i zniszczone lokale socjalne na obrzeżach Warszawy.

Ten scenariusz powtarza się teraz na naszych oczach. Podpalenia przy ul. Jagiellońskiej 27, Targowej 63, Targowej 19 i 21, Kłopotowskiego 30, Sierakowskiego 4 i Zamoyskiego 25 zostały dokonane w sposób, który nie pozostawia wątpliwości, kto mógł tego dokonać i w jakim celu: w piwnicach zamkniętych na kłódkę do których dostęp ma tylko właściciel, zostały pozostawione butle z gazem, zgromadzono materiały łatwopalne i podpalono. Nie stwierdzono śladów włamania. Wybuch butli gazowych - gdyby pożar nie został ugaszony - mógłby doprowadzić do zniszczenia całego budynku.

Lokatorzy przeszli ulicami Pragi pod kamienice w których miały miejsce pożary. Wypowiadali się mieszkańcy poszczególnych kamienic. Na demonstracji ogłoszono powstanie "Brygad Okrzejówek", których celem będzie patrolowanie szczególnie zagrożonych ulic. Skandowano hasła: "Wojna Pragi nie spaliła, a PO to uczyniła", oraz "Wszystkich nas nie spalicie, zostajemy w tej dzielnicy".

Materiał nakręcony przez TVN Warszawa

Palestyna: krytyczny stan aktywisty Mustafy Tamimi'ego, postrzelonego w twarz

Świat | Protesty | Represje

Podczas cotygodniowej piątkowej demonstracji w palestyńskiej wiosce Nabi Saleh, o której szerzej pisaliśmy już na łamach CIA, palestyński aktywista Mustafa Tamimi z kilku metrów został postrzelony przez izraelskiego żołnierza w twarz granatem gazowym. Jego stan jest krytyczny i grozi mu śmierć.

Po postrzeleniu aktywisty żołnierze wycofali się z miejsca aktu zbrodni, nie udzielając poszkodowanemu pierwszej pomocy. Aktywiści sami tamowali krew płynącą ze zmasakrowanej twarzy Mustafy. Izraelskie władze zawiadomiły później o nadlatujacym helikopterze, który przewieźć miał ciężko rannego do szpitala. Jak się okazało, było to kłamstwo i granie na zwłokę w obliczu ciężkich ran aktywisty.

Pozostali obecni demonstranci wzięli sprawy we własne ręce i przewieźli taksi-busem aktywistę do szpitala w Petah Tikva, oddalonego o godzinę drogi, nieopodal Tel Avivu w Izraelu, napotykając trudności z przedostaniem się poza seperacyjny mur oraz z pozwoleniem na udzielenie pomocy przez izraelski szpital.

Warszawa: Lokatorzy domagali się działań w sprawie pożarów na sesji Rady Dzielnicy

Kraj | Lokatorzy | Protesty

Dziś, na Pradze Północ, odbyła się sesja Rady Dzielnicy w której liczny udział wzięli lokatorzy. Z powodu skandalu wywołanego pożarami domów należących do miasta i widocznej niedbałości władz, wzburzenie mieszkańców było bardzo zauważalne. Po opublikowaniu przez KOL nagranej na dyktafon wypowiedzi urzędnika administracji, którzy wprost przyznaje, że administracja nie zamierza nic robić, by zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo, sprawą zainteresowały się media. Na sali obrad pełno było kamer.

W związku z presją medialną, zarząd dzielnicy zobowiązał się do powołania "specjalnego zespołu do zbadania sprawy" oraz przyspieszenia działań mających na celu zapewnienie mieszkańcom nadpalonych budynków lokali zamiennych. Zebrani na sali mieszkańcy wielokrotnie mieli do czynienia z podobnymi obietnicami i podeszli do tych deklaracji z bardzo dużą dozą sceptycyzmu.

Na sesji rady omawiano również kwestię wpisania kamienicy przy ul. Sierakowskiego 4 do rejestru zabytków, oraz skargi znanego kamienicznika Marka Mossakowskiego na nie dość przychylne mu działania władz dzielnicy. Radni postanowili jednak zignorować skargi działaczy lokatorskich na nieprawidłowości przy remontach kamienic. Poniżej zapis wideo fragmentu sesji.

Zobacz też: reportaż TVN Warszawa.

Wielka Brytania: Dzikie strajki elektryków

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Strajk | Zwolnienia

W środę 7 grudnia, o godzinie 5.30 rano rozpoczął się dziki strajk elektryków budowlanych. Od pewnego czasu zauważyć można radykalne działania pracowników sektora budowlanego (głównie elektryków). Jest to miłym zaskoczeniem, gdyż sektor budowlany w Wielkiej Brytanii nie mógł pochwalić się ani silnymi związkami zawodowymi (sprzedajny UCATT, bierny UNITE), ani aktywnymi na polu walki pracowniczej grupami.

Sytuacja zaczęła sie zmieniać, kiedy na jaw wyszedł skandal związany z czarnymi listami robotników budowlanych (więcej: Kurier Syndykalistyczny nr 1). Wtedy to, zaczęły się pikiety i organizowanie oddolnych grup i inicjatyw bez udziału liderów związkowych. W ciągu ostatnich 3 miesięcy, z inicjatywy elektryków budowlanych zawiązał się Oddolny Komitet Elektryków („Sparks” – Rank & File Committee), w którym działają pracownicy niezrzeszeni, członkowie związków i osoby wspierające.

Wrocław: Kolejni pracownicy dołączają do pikiety przy stadionie

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Od godziny 6.30 trwa akcja protestacyjna przed bramą wjazdową na budowę stadionu na Maślicach. Do pracowników firmy Zbart dołączyli zatrudnieni przez inne firmy. Przed stadionem z transparentami stoi około 30 osób. Na terenie budowy kilkunastoosobowa grupa blokuje wejście do biura spółki CES.

CES to podwykonawca zatrudniony przez firmę Max Bogl, głównego wykonawcy areny. Szefowie i pracownicy kilku małych firm wynajętych przez CES przekonują, że od kilku miesięcy ta firma nie płaci im za wykonane pracę. Mówią, że zaległości sięgają już kilku milionów złotych. Protestujące firmy na stadionie zajmują się układaniem instalacji elektrycznych. W czwartek rano pracownicy rozpoczęli akcję protestacyjną. Jego organizator - Zbigniew Frysztak z firmy Zbart - zapowiedział, że jego ludzie nie przystąpią dziś do pracy.

Zdjęcia z pikiety pod wrocławskim stadionem na Maślicach

Od godz. 6.30 przy bramie wjazdowej na teren stadionu kilkadziesiąt osób stoi z transparentami. Mają na nich wypisane hasła "Strajk ostrzegawczy" oraz "Gdzie są nasze pieniądze". Zebrani skandowali "Idą święta, gdzie nasze pieniądze". Druga grupa pikietuje na terenie budowy. Około 15 osób blokuje od rana wejście do kontenera, w którym mieszczą się biura firmy CES. Po godz. 8 do protestujących przed stadionem dołączyli pracownicy kolejnych firm. - Jesteśmy zdesperowani, bo pieniędzy nie dostajemy od kilku miesięcy. Ktoś musi w końcu coś z tym zrobić, bo naszym małym firmom ta sytuacja grozi bankructwem. Musieliśmy przeprowadzić tę akcję, żeby zwrócić uwagę na problem. Mamy nadzieję na interwencję władz Wrocławia - mówi Piotr Nowak z firmy A.N.P Nowak.

USA: Kolejne represje wobec „okupantów”

Świat | Protesty | Represje

 Represje policji w San Fransisco Policja zlikwidowała obóz okupacji w San Fransisco, aresztując 70 osób. Obóz miał miejsce w Justin Herman Plaza. Większości zatrzymanych został postawiony zarzut robienia obozu z miejscu publicznym bez pozwolenia.

Okupacja odbywała się w proteście przeciwko nierównościom społecznym. Protestujący zapowiadają ponowny protest w tym samym miejscu. Pod siedzibą prezydenta USA w Waszyngtonie odbyła się demonstracja przeciw bezrobociu. Rząd znalazł w końcu sposób na bezrobocie i postanowił 12 demonstrujących zamknąć w więzieniu.

Włochy: W poniedziałek strajk generalny

Świat | Protesty

Trzy główne związki zawodowe Włoch zapowiedziały na przyszły poniedziałek strajk generalnym przeciwko cięciom budżetowym proponowanym przez rząd Mario Montiego. Związki zawodowe CISL i UIL planują strajk dwugodzinny natomiast związek UGL czterogodzinny. W komunikacie UGL możne przeczytać:

„Plan cięć zaproponowany przez rząd zawiera mało nowin pozytywnych i wiele spraw niebezpiecznych, które powodują, że nie jest to plan sprawiedliwy, bo kładzie on największy ciężar na pracownikach i emerytach.”

Związek zapowiada własne propozycje, których żąda uchwalenia od parlamentu. Plan rządu zakłada podniesienie m.in. wieku emerytalnego i podatku VAT. (Telesur)

Syria: prezydent przekonuje, że rząd nie zabija swojego ludu

Świat | Protesty | Tacy są politycy

Prezydent Syrii Baszir el-Asad zaprzeczył, by tłumienie antyrządowych protestów w tym kraju odbywało się na rozkaz władz i zapewnił, że większość ofiar walk w Syrii to jego zwolennicy oraz żołnierze. "Nie zabijamy naszych ludzi" - oznajmił.

"Żaden rząd na świecie nie zabija swoich ludzi, chyba, że kieruje nim szaleniec. Większość tych, którzy zginęli, to zwolennicy rządu, a nie przeciwnicy"

- oznajmił Asad. Według niego w protestach zginęło dotychczas 1100 żołnierzy i policjantów.

Asad oświadczył, że "nie było rozkazu, by zabijać albo być brutalnym" wobec protestujących i zapewnił, że takie wypadki były winą jednostek, nie instytucji. Ocenił jako dwie różne sprawy "politykę tłumienia protestów" oraz "błędy popełnione przez niektórych przedstawicieli władz".

Peru: Sukces i represje manifestantów w Cajamarca

Świat | Protesty | Represje

 Manifestacje przeciwko kopalniom złota Jak już informowaliśmy, w mieście Cajamarca na pólnocy Peru trwa protest mieszkańców przeciwko wydobyciu złota, polegającemu na wysuszeniu czterech lagun. Manifestanci po zablokowaniu miasta ze wszystkich stron, odnieśli sukces, polegający na zawieszeniu dalszego prowadzenia inwestycji. Nie obeszło się jednak bez represji. Dwunastu protestujących zostało rannych w starciu z policją.

Po spotkaniu w parlamencie Peru, w stolicy kraju Limie, siedmiu przedstawicieli protestujących zostało zatrzymanych. Policja tłumaczyła się, że zrobiła to celem „identyfikacji". Przedstawiciel zatrzymanych manifestantów Wilfredo Saavedra stwierdził:

„Nie byłem wcześniej karany. To działanie więc nas zaskakuje. To jest akt samowolny.”

Adwokaci zatrzymanych twierdzą, że nie został im postawiony żaden zarzut. (Telesur)

Kanał XML