Protesty

Egipt: Armia atakuje protestujących i próbuje wzniecić wojnę religijną

Świat | Dyskryminacja | Protesty | Represje

Demonstracja, w której wzięło udział ok. 10 tys. osób w Kairze w dzielnicy Maspero zakończyła się represjami, w których zostało zabitych 23 uczestników, a 174 zostało rannych. Konfrontacja miała miejsce przed gmachem telewizji publicznej. Wojskowe pojazdy celowo potrącały protestujących. Użyto ostrej amunicji, oraz gazu łzawiącego. Doszło też do poważnych pobić ze strony umundurowanej i nieumundurowanej policji.

Armia zajęła stacje telewizyjne Al-Hurra i 25 January TV i doprowadziła do ich wyłączenia. Publiczna telewizja wzywa do "protestów przeciw Koptom" i do wystąpienia na ulice, by "chronić armię". Armia wyraźnie dąży do wywołania wojny domowej o podłożu religijnym. Powodem demonstracji był atak na koptyjski kościół.

Kaszuby: Rolnicy blokowali pracę poszukiwawcze gazu łupkowego

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Rolnicy spod Sulęczyna protestują przeciwko poszukiwaniom gazu łupkowego na ich polach. Kilkudziesięciu z nich napisało petycję w tej sprawie do wójta gminy. Niektórzy próbowali zatrzymać samochody geologów. Petycja trafiła do wójta tydzień temu. Od tego czasu napięcie w gminie wzrosło. "Kaszuby są jednym z ostatnich regionów w Europie, który jest czystym ekologicznie obszarem. Dlatego nie zgadzamy się na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego, które może doprowadzić do jego degradacji" - czytamy w dokumencie podpisanym przez 96 osób z gminy Sulęczyno i 16 ze Stężycy.

W czwartek rano, rolnicy blokowali drogę samochodom wyposażonym w urządzenia do prowadzenia badań za pomocą fal sejsmicznych - ich aparatura wywołuje wstrząsy, które wytwarzają falę sejsmiczną, która odbija się od warstw skorupy ziemskiej - to pozwala sprawdzić, czy w danym miejscu może znajdować się gaz. W czwartek rano taki samochód próbował wjechać na pole jednego z rolników koło wsi Węsiory.

Ruch "Oburzonych" dotarł do Brukseli - okupują park

Świat | Protesty

Blisko 150 członków ruchu "oburzonych" z Hiszpanii, Francji i Holandii rozbiło obóz w sobotni wieczór w stolicy Belgii. Władze nie wydały na demonstrację zgody. Burmistrz należącego do brukselskiej aglomeracji Koekelberga oferuje protestantom pusty budynek uniwersytecki.

Burmistrz gminy Koekelberg, Philippe Pivin proponuje demonstrantom lokum ze względu na dobre warunki sanitarne, ale belgijscy członkowie ruchu nie chcą, by władze narzucały im rozwiązania - powiedział agencji AFP Kim Le Queng, jeden z "oburzonych".

Łódź: Strajk ostrzegawczy w Punktach Pracy Socjalnej

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Strajk

We wtorek na dwie godziny pracę przerwą zatrudnieni w Punktach Pracy Socjalnej członkowie Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych. Oficjalnym powodem ich strajku jest trwający od roku 2007 konflikt z kierownictwem łódzkiej pomocy społecznej, jednak jej pracownicy protestują przede wszystkim przeciwko ogłoszonym przez magistrat planom likwidacji dwu dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej, na Polesiu i na Śródmieściu. W związku z zamknięciem obu placówek pracę straci co najmniej 50 osób, a mieszkańcy dwu wyjątkowo ‘trudnych’, łódzkich dzielnic utracą możliwość korzystania z pomocy MOPS w miejscu swego zamieszkania.

Zwalniane mają być osoby, które mają już emerytury, pracownicy na niepełnych etatach i ci z umowami na czas określony. Nie będzie też sprzątaczek ani kucharek w domach pomocy społecznej. Zamiast nich zatrudniane mają być firmy sprzątające i cateringowe. W tej sprawie pracownicy protestowali już podczas obrad rady miejskiej.

Wielka Brytania: Blokada rozbudowy elektrowni atomowej w hrabstwie Somerset

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Protesty

Ponad 300 osób, tak z Wielkiej Brytanii jak i z Belgii czy Niemiec wzięło udział w poniedziałkowej blokadzie głównej bramy wjazdowej do elektrowni atomowej Hinkley Point w hrabstwie Somerset na południowym zachodzie Anglii. Blokada była protestem przeciwko planom budowy na terenie zakładu dwu nowych reaktorów jądrowych przez koncern EDF Areva. Podczas weekendu poprzedzającego blokadę ponad 200 osób wzięło udział w rozbitym w okolicy obozie akcji antyatomowej.

Podczas samej blokady odbył się występ złożonego z aktywistów teatru, którzy zainscenizował nuklearną katastrofę na terenie zakładu. Oprawę muzyczną zapewnił sound system Seize the Day, uczestnicy protestu wypuścili również w powietrze 206 napełnionych helem balonów, symbolizujących 206 dni jakie upłynęły od katastrofy w Fukushimie. Balony te zostaną następnie zebrane, a na podstawie miejsc ich lądowania powstanie mapa dystrybucji radioaktywnego skażenia w przypadku katastrofy w Hinkley Point.

Londyn: Demonstracja przeciw wojnie w Afganistanie

Świat | Militaryzm | Protesty

Ponad tysiąc ludzi zebrało się dzisiaj w południe na antywojennej demonstracji na londyńskim Trafalgar Square, by zaprotestować przeciwko wojnie w Afganistanie w związku z 10. rocznicą jej rozpoczęcia (7 października 2001). - Dziennikarze są współwinni wojnom, jeśli nie kwestionują kłamstw, przy pomocy których rządy uzasadniają je - stwierdził założyciel Wikileaks Julian Assange.

W wiecu wzięli udział m. in. założyciel Wikileaks Julian Assange, muzyk Brian Eno, lider związku zawodowego Unite Len McCluskey, egipski pisarz Ahdaf Soueif, amerykański weteran ruchu pokojowego Noam Chomsky i rodziny poległych żołnierzy.

Rozwieszono transparenty, m.in. "Obciąć wydatki na wojnę, a nie na świadczenia socjalne", "Wycofać Brytyjczyków z Afganistanu". Niektórzy uczestnicy protestu ubrani byli w pomarańczowe kombinezony przypominające te, które noszą więźniowie Guantanamo oraz w czarne kaptury. Podobne kaptury zakładano więźniom w Iraku i Afganistanie.

Izrael: Tysiace Beduinów i wspierająch ich Żydów i Arabow protestowało przeciw przymusowym przesiedleniom

Świat | Dyskryminacja | Protesty

6 pazdziernika tysiace Beduinow zamieszkalych pustynie Negev, wspartych przez sasiadow Zydow i Arabow, protestowalo w miescie Beer Sheba przeciw wrzesniowej decyzji rzadu Izraelskiego o przymusowym przesiedleniu Beduinow z takzwanych nierozpoznawalnych wiosek namiotowych (ok 40), co stanowi 2/3 populacji Beduinow. Rzad chce "ucywilizowac" tradycyjnie zyjacych Nomadow i ich potomkow ostalych w jednym miejscu. Rzad twierdzi ze przemusowe przesiedlenia sa w imie postępu.

Jeden z wielkich transparentow glosil "Izrael ukradł ziemie Arabskim mieszkańcom pustynii Negev" w 3 językach arabskim, hebrajskim i angielskim. Izraelski rzad chce przesiedlic Beduinow do takzwanych rozpoznawalnych miasteczek w obrebie regionu Beer-Sheva.

Happening antywyborczy w Szczecinie

Kraj | Protesty | Wybory

Wczoraj w Szczecinie na jednym z głównych skrzyżowań w mieście, odbył się happening antywyborczy. Anarchiści rozdawali ulotki zachęcające do nie głosowania. Były także teksty dotyczące alternatyw dla naszej parodii demokracjii. Można było przeczytać dlaczego nie chcemy głosować, i co chcielibyśmy zmienić.

Nie zabrakło także polityków, czyli świń w garniturach, którzy rozdawali „obietnice wyborcze”. Wszytko odbywało się w wesołej atmosferze, przy muzyce. Na miejscu byli początkowo także politycy, reklamujący swoje partie. Jednak anarchiści szybko zdominowali plac.

Włochy: 90 demonstracji studentów i uczniów

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

 Jedna z 90 demonstracji Sto tysięcy Włochów uczestniczyło wczoraj w dziewięćdziesięciu demonstracjach przeciwko polityce cięć w edukacji planowanych przez rząd Silvio Berlusconiego. Demonstracje odbyły się m.in. w Mediolanie, Rzymie, Trieście, Bolonii, Turynie, Palermo i Cagliari. Manifestacje odbyły się pod hasłem”Ten kryzys nie jest nasz i my za niego nie płacimy.”

Jeden z uczestników demonstracji w Rzymie stwierdził: „Obcięli finanse na programy. Nie chcą, żeby nasi młodzi studiowali. Mówią, że nie ma funduszy podczas, gdy pieniędzy na misje wojskowe, ani na kastę polityczną się nawet nie dotyka.”

Kolumbia: Strajk generalny i demonstracje

Świat | Protesty | Strajk

Ponad 600 tysięcy pracowników państwowych przerwało swoją pracę i wyszło na ulicę protestując przeciwko planom prawicowego prezydenta Santosa. Demonstracje odbyły się we wszystkich większych miastach Kolumbii.

Manifestanci protestowali przeciwko projektom ograniczenia praw związkom zawodowym. Innym powodem była solidarność z protestującymi uczniami i studentami, przeciwko reformie prywatyzującej uniwersytety. (Telesur).

USA: Protesty się rozszerzają

Świat | Protesty | Represje

 Protesty w USA W co najmniej 140 miastach Stanów Zjednoczonych trwają protesty w różnej formie przeciwko systemowi polityczno-ekonomicznemu. Miejscem centralnym i zapalnikiem całej sytuacji jest oczywiście okupacja w pobliżu gmachu najbardziej znanej giełdy papierów wartościowych na Wall w Nowym Jorku.

Nie należy jednak zapominać, że początkiem tej oddolnej akcji na świecie był madrycki plac Puerta del Sol, gdzie tysiące oburzonych rozpoczęło okupację już wiosną, podobną do tej dzisiejszej w Nowym Jorku i innych miastach USA. Podobnie jak w Madrycie i innych miastach hiszpańskich w Nowym Jorku powołano Zgromadzenie Ogólne zrzeszające uczestników manifestacji.

Chile: Strajk generalny uczniów 19 października

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty | Represje | Strajk

 Represje wobec uczniów. Konfederacja Uczniów Chile (Confech) wezwała do strajku generalnego uczniów przeciwko represjom rządu wobec protestujących uczniów. Podczas ostatniego protestu uczniów 25 osób zostało rannych, a 132 zatrzymane.

Dodatkowym powodem protestu jest projekt ustawy uniemożliwiający demonstracji i zwiększający kary za protesty, choć niektóre z tych przepisów zostały ustanowione za rządów Pinocheta, a teraz represje mają być większe. Podstawowym powodem protestów są jednak plany wprowadzenia pełnej płatności za studia przez prawicowy rząd kraju. (Telesur)

Kolumbia: Dziesiątki rannych po demonstracji

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty | Represje

Dwadzieścia dwie osoby zostały ranne, a dwanaście zostało zatrzymanych przez policję podczas demonstracji studencko-uczniowskiej przeciwko prywatyzacji szkolnictwa wyższego w Kolumbii. Protesty zbiegły się przesłaniem przez prawicowego prezydenta Juana Manuela Santosa projektu ustawy o prywatyzacji szkolnictwa wyższego do parlamentu.

Protesty odbywały się w miastach Tunja, Cali i Pamplona W mieście Tunja przedstawiciel protestujących Giovanni Páez, że wielu studentów zostało pobitych. (Telesur)

W protestach na Wall Street bierze udział 99% przekroju społeczeństwa

Świat | Gospodarka | Protesty | Publicystyka

Aresztowania i represje wobec przeszło 700 aktywistów pokojowo demonstrujących w ramach akcji „Okupacja Wall Street” na Moście Brooklyn’skim spowodowały wielką falę i wzrost poparcia ich ruchu. Liczba okupujących teren wokół Hotelu Plaza natychmiastowo wzrosła, ze 100 osób w zeszłym tyg., do ok. 300 osób w zeszły poniedziałek i wtorek. Ten 300-osobowy rdzeń protestu większość czasu spędza w obrębie placu oraz w pobliżu hotelu, umożliwiając tym samym setkom, a coraz częściej tysiącom, innych demonstrantów pojawiać się w tym miejscu w godzinach popołudniowych i uczestniczenia w otwartych przemówieniach, oraz Walnym Zgromadzeniom odbywającym się każdego wieczoru.

Wśród tłumu przeważają postawy niezadowolenia i nastawienie na radykalne działania. Wiele spośród zatrzymanych ostatnio osób nadal nie jest pewnych, za co dokładnie nowojorska policja ich aresztowała oraz co w związku z tym jeszcze im grozi, jednak zdają się nie przywiązywać do tego większej wagi. Liczy się protest, który trwa nadal.

To co istotne to fakt, że OWS (ruch Occupy Wall Street) zdobył znaczny rozgłos, pojawiając się na czołówkach gazet z całego świata, że do milionów ludzi dotarł oficjalny list wystosowany przez organizatorów protestu, lista zarzutów wobec władz i powody, dla których protest zorganizowano, co zadało kłam początkowym, zmanipulowanym doniesieniom, że demonstracja to działanie „kilkorga bezrobotnych dzieciaków, którzy sami nie wiedzą czego chcą”. Z solidarnościowego punktu widzenia ważne były również przemówienia członków Związków Zawodowych Transportu Miejskiego, nakierowane krytycznie wobec władz miasta, które nakazały kierowcom miejskich autobusów przewóz aresztowanych ludzi na komisariaty policji. Kierowcy zgodzili się to uczynić, jednak jak zaznaczyli, tylko ze względu na obecność uzbrojonych zastępów nowojorskiej policji i wyraźne żądania oficera głównego policji. Czy można za to otwarcie winić kierowców? Nie ma pewności, czy któryś z nich nie podzieliłby losu Tony’ego Bologna (kierowca bezpodstawnie zastrzelony przez policję 24-go czerwca 2008r. w San Mateo - przyp. red.).

We wtorek, pewien dzielny członek uprzywilejowanej, bogatej grupy 1% społeczeństwa o imieniu Steve, pojawił się w parku, by porozmawiać z demonstrantami. Twierdził , że jest pracownikiem pobliskiej firmy inwestycyjnej, elegancko ubrany, wygłaszał swoje teorie o bezpodstawności protestu. Wielu protestantów kwestionowało jego wywody, zadawało pytania i starało się nawiązać dyskusję, jednak w odpowiedzi delikwent robił sprytne uniki i uciekał od odpowiedzi, co wywołało nieukrywaną frustrację wśród ok. 10 osób, które go okrążyły.

Weteran wojny wietnamskiej i hospicyjna pielęgniarka w podeszłym wieku pytali Steve’a, sektor opieki medycznej i systemy ubezpieczeń społecznych miałyby być prywatyzowane za pomocą „voucher system” (wewnętrzny system kontroli finansowej dla płatności gotówką lub czekiem, który opiera się na odcinkach i talonach w celu ustalenia prawidłowości transakcji, ustalenia wypłacanych sum i nazw kont głównej księgi, w której transakcja jest rejestrowana- przyp. red.). Dlaczego osoby chore i w podeszłym wieku są często pozostawiane same sobie, bez wsparcia i pomocy ze strony państwa, a środki na tę pomoc są systematycznie obcinane. Steve odparł, że nie popiera wprowadzanych przez władze zmian oraz, że „wierzy w silną sieć bezpieczeństwa socjalnego” (cytat dosłowny). Następnie czarnoskóry mężczyzna w średnim wieku imieniem Keith Thomas (który uległ wypadkowi w pracy) zapytał Steve’a, czy uważa ze spółki i firmy funkcjonujące na Wall Street są zobligowane do dotrzymywania obietnic, dbania o swoich pracowników i zapewnienia im godziwych warunków pracy i wynagrodzenia. Steve zgodził się, że korporacje i firmy powinny czuć się w moralnym obowiązku zapewnienia powyższych warunków każdemu pracownikowi i nie rzucać słów na wiatr, jednak dodał, ze żaden pracodawca, czy to prywatna korporacja, czy rząd, nie muszą deklarować nic na sztywno i „rzeźbić swoich obietnic w kamieniu”. Wtedy jeden z demonstrantów nie wytrzymał i wykrzyczał: „To co powiesz na obietnice rządu o nie prywatyzacji służby zdrowia i ubezpieczeń społecznych? To przecież są obietnice, prawda? A przed momentem twierdziłeś, że je popierasz!” I dodał, że to kompletna porażka, iż równolegle z pogarszającym się poziomem życia większości społeczeństwa, banki mogą liczyć na rządową pomoc, podobnie jak w 2008 roku. Steve nie odpowiedział i w chwilę potem odszedł. Protestujący mimo to podziękowali mu, że przyszedł i zaprosili na kolejne rozmowy. Wątpimy jednak, że wróci.

W toku krótkiej wymiany poglądów kilka rzeczy stało się jasnych.

Po pierwsze, Wall Street i Grupa Korporacji USA będą starały się odwrócić odpowiedzialność za przyczyny gniewu wśród ruchu OWS, wykorzystując hasła lansowane przez Tea Party, że „kryzys to wina rządu”. Gdy Steve mówił nam, że powinniśmy protestować pod Białym domem w Waszyngtonie, demonstranci odpowiedzieli mu, że przecież rząd jest we władaniu kapitału i giełdy, a niektórzy pokusili się o bardziej dosadne oceny, że giełda i kapitał są rządem.

Po drugie, już teraz OWS stało się niczym innym, jak szerokim ruchem społecznym. Gdy idzie się przez „okupowany” park i plac, naprawdę spotkać można 99% z przekroju społeczeństwa (chodzi o grupy wiekowe, status społeczny i materialny- przyp. red). Keith Thomas powiedział później, że momentami czuje się jak w 1968 roku. Stwierdził, że ostatnie wydarzenia spowodowały w nim poczucie wspólnej walki i jedności, jakich nie czuł od lat.

Czujemy się upoważnieni by wierzyć, że sprawiedliwość będzie po naszej stronie. Silna wola będąca udziałem nas wszystkich, jak i poczucie ważkości celu naszego protestu, od których aż gęste jest tu powietrze, nie są możliwe do oddania słowami, ani relacjami radiowo-telewizyjnymi.

Ruch "Occupy Wall Street"

tłum. Jaromir

Nowy Jork: Policja bije pikietujących

Świat | Protesty | Represje

 Represje policji na Wall Street. Wczoraj nowojorska policja znowu się posunęła do użycia pałek w celu represji pikietujących przed gmachem najbardziej znanej na świecie giełdy papierów wartościowych na Wall Street w Nowym Jorku. Podczas akcji policji zostało aresztowanych 20 pikietujących.

Brutalność nowojorskiej policji wobec protestujących nie jest przypadkowa, ponieważ jak poinformował nasz czytelnik za stroną banku JP Morgan Chase, tenże bank ofiarował nowojorskiej policji wsparcie wysokości 4,6 miliona dolarów.

Ruch okupacji, który ma swe korzenie w hiszpańskich okupacjach miejsc publicznych zainicjowanych na madryckim Puerta del Sol, w samych Stanach Zjednoczonych rozwinął się na 32 miasta. Według nowojorskiej policji w pikiecie uczestniczy 5 tys osób, lecz protestujący wspominają o 12 tys.

Kanał XML