Rasizm/Nacjonalizm

Federacja Anarchistyczna sekcja Łódź zaprasza na Marsz Przeciwko Rasizmowi, który odbędzie się w Niedzielę 29 kwietnia.

Start z pl.Wolności o 15:30

Jeśli nie zgadzasz się na obecność rasizmu, faszyzmu i nazizmu zarówno w rządzie jak i życiu codziennym to Twoja obecność jest obowiązkowa!

Rzeź Ormian (Medz Jeghren) - potoczna nazwa ludobójstwa popełnionego na ludności ormiańskiej w Turcji Osmańskiej w czasie I Wojny Światowej w latach 1915-1917. Ocenia się, że w jego wyniku zginąć mogło 1,5 - 2 mln ludzi.

24 kwietnia każdego roku społeczność ormiańska na całym świecie obchodzi rocznicę rozpoczęcia eksterminacji swojego narodu.

Pierwsze Masakry

W 1890 na terenie Imperium Osmańskiego, głównie w podbitej przez Turków Armeni Zachodniej, żyło ponad 2,6 mln Ormian. Podobnie jak chrześcijańskie narody bałkańskie, tureccy Ormianie, widząc słabość imperium w obliczu rosyjskich planów przejęcia Konstantynopola, żądali autonomii. By ich zastraszyć, sułtan Abdulhamid II zachęcał Kurdów do mordowania Ormian. Działania te w połączeniu z wysokimi podatkami, doprowadziły do wybuchu ormiańskich powstań, krwawo stłumionych w 1894-95 przez wojsko tureckie.Szczególnie odznaczyło się miasto Zejtun, którego mieszkańcy w 1895 odparli trzy szarże regularnej armii tureckiej, mając do dyspozycji 600 przestarzałych karabinów i dwie armaty.

Dwa lata później grupa rewolucjonistów ormiańskiego pochodzenia zajęła Bank Osmański. W odwecie doszło do pogromów Ormian, w czasie których zginęło 50 tys. ludzi. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu działania te były inspirowane przez rząd osmański.

Przed wybuchem I Wojny Światowej władzę w Turcji objął "Komitet na rzecz jedności i postępu", głoszący idee panturkuzimu. Jego ideolodzy dążyli do zajęcia turańskich ziem Iranu i Rosji. Dążąc do zjednoczenia ludów tureckich "od Bosforu po Mongolię: uznali, że na przeszkodzie stoi miejscowa ludność ormiańska zamieszkująca tereny Zakaukazia od 3000 lat. Przy okazji obecności znacznych wojsk w tym regionie postanowili ostatecznie rozwiązać "problem ormiański".

24 kwietnia 1915 rząd turecki wydał rozporządzenie nakazujące aresztowanie ormiańskiej inteligencji - tylko w Stambule aresztowano wówczas i w większości zgładzono 2 345 osób, a 27 maja kolejne wprowadzające deportację zamieszkujących Anatolię Ormian do Syrii i Mezopotamii. W wyniku tej operacji setki tysięcy Ormian zmarły z głodu albo zostały brutalnie wymordowane przez tureckich żołnierzy i Kurdów, których rząd podjudzał przeciwko chrześcijańskim Ormianom i Asyryjczykom.

24 kwietnia, przy jednej z budek na warszawskim bazarze Wiatraczna, handlujący tam Ormianie wystawili malutkie miejsce pamięci w związku z obchodzoną przez ich społeczność na całym świecie rocznicą rozpoczęcia eksterminacji ich narodu. Na stole pokrytym białym obrusem paliły się świece, znicze i cichutko grała muzyka ludowa, obok wisiały kartki wyjaśniające przechodniom kontekst tego wydarzenia. Ormianie rozdawali zainteresowanym ulotki.

Tekst ulotki: Rzeź Ormian

Dziś w Krakowie odbył się Marsz Tolerancji, w którym udział wzięło ponad 2000 osób. Wbrew szumnym zapowiedziom narodowców, manifestanci niosący tęczowe flagi dotarli na krakowski rynek – przemarsz zakończył się na ulicy Grodzkiej.

Dziesięć razy mniej liczny Marsz Tradycji i Kultury zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską został przedwcześnie rozwiązany ze względu na obecność „grup o agresywnych skłonnościach”. Nie byli to bynajmniej przeciwnicy ideowi – na decyzję organizatorów wpłynęło bojowe nastawienie grupek narodowców nie zrzeszonych w MW. Wszechpolacy wskazywali funkcjonariuszom agresorów prosząc o interwencję. Zatrzymano dziesięciu nacjonalistów.

Moskiewska Akademia Medyczna zaleciła zagranicznym studentom, by nie wychodzili z akademika w ciągu najbliższych trzech dni z powodu zagrożenia przemocą na tle etnicznym przed rocznicą urodzin Adolfa Hitlera, która przypada w najbliższy weekend. Ostrzeżono ich także, że nie zostaną wypuszczeni z akademików w sobotę, gdy ekstremistyczne organizacje będą obchodzić rocznicę urodzin Hitlera.

Jednym z doradców minister pracy, Anny Kalaty został Marcin Martynowski – członek neopogańskiego stowarzyszenia „Niklot” i redaktor Pisma „Odala”. Jego doświadczenie dotyczące funkcji, którą ma pełnić jest zerowe, jednak otrzymał tę posadę, bo jest zaufanym działaczem Samoobrony

Redagowane przez niego, Mateusza Piskorskiego oraz Igora Górewicza pismo „Odala” zamieszczało wiele tekstów promujących narodowy socjalizm oraz wyższość rasy aryjskiej nad innymi. Możemy przeczytać "Rasa aryjska wywarła wpływ na wszystkie wyższe osiągnięcia ludzkości" jak też "Jakie inne doktryny, prócz Faszyzmu i Narodowego Socjalizmu […] osiągnęły tak wielkie zyski materialne i duchowe w tak krótkim czasie, stawiając czoło tak wielu przeszkodom?".

Redakcja za cel stawiała sobie walkę „z obcymi naszej Rasie doktrynami, jak chrześcijaństwo, liberalizm i marksizm" oraz "zgłębianie tajników ezoterycznego Narodowego Socjalizmu i pierwotnego Poganizmu". Pojawiały się też przekłamane artykuły historyczne, jak np. "Nie było komór gazowych".

Niemieccy dziennikarze opisali krążące w internecie od dłuższego czasu nagranie wideo na którym podczas ćwiczeń strzeleckich prowadzący je oficer każe rekrutom wyobrażać sobie że strzelają do Murzynów. Rzecz miała miejsce na poligonie Bundeswehry w Rendsburgu w północnych Niemczech.

"Dwóch Murzynów wychodzi z samochodu i w najgorszy sposób obraża twoją matkę" - tymi słowami prowadzący ćwiczenia starał się wywołać agresję u niższego stopniem żołnierza. O rasistowskim filmie już w styczniu zameldował jeden z żołnierzy, ale dowództwo jednostki wówczas nie zareagowało.

W sobotę 14 kwietnia odbyła się w Krakowie pod Krzyżem Katyńskim przy wylocie ulicy Grodzkiej demonstracja antyfaszystowska. Manifestacja jest sprzeciwem dla marszu organizowanego przez skrajnie prawicowy Obóz Narodowo-Radykalny. Nacjonaliści zbierają się o godz. 15 pod kościołem ojców Paulinów na Skałce.

Relacja na żywo:
20.00 - pod komendą na Siemiradzkiego trwa od dłuższego czasu pikieta solidarnościowa z zatrzymanymi. Policja właśnie zaczęła spisywać obecnych.

19.50 - Jedna osoba została zwolniona. Dwie pozostałe nadal siedzą na komendzie przy ul. Siemiradzkiego.

19.00 - jedna osoba znajduje się w komendzie przy ul. Siemiradzkiego. Rzecznik policji twierdzi, że zatrzymani znajdują się także na komendzie przy ul. Szerokiej, ale policjant dyżurny nie potwierdza tej informacji.

W pierwszym kwartale tego roku zginęło 13 osób, rannych zostało 50 w 49 atakach rasistowskich - poinformował dyrektor moskiewskiego Biura Praw Człowieka Aleksandr Brod. Rok wcześniej w takim samym czasie odnotowano 19 napaści, w których zginęli dwaj ludzie, a 30 odniosło obrażenia.

Brod zwrócił uwagę, że w roku 2007 rozpoczęło się przygotowanie "organizacji nacjonalistycznych do udziału w wyborach". Ksenofobiczne nastawienie aktywnie wykorzystywano w wyborach lokalnych w marcu tego roku i że będzie to wykorzystane także w wyborach grudniowych (parlamentarnych).

W ubiegłym roku w Rosji w atakach rasistowskich zginęło 53 ludzi, a 460 zostało rannych.

W Polsce działa 1200 członków ugrupowań skrajnie prawicowych (głównie neofaszystów) i 3500 ruchów skrajnie lewicowych - wynika z opracowania Centralnego Biura Śledczego, do którego dotarł "Wprost".

Według policji i służb specjalnych, na razie największe zagrożenie stanowią prawicowi ekstremiści skupieni w organizacji Blood and Honour. Ta faszystowska organizacja zasugerowała ostatnio na swoim portalu polowanie na uczniów zabrzańskiej budowlanki, którzy posprzątali cmentarz żydowski. Z informacji CBŚ i ABW wynika, że polscy neofaszyści są doskonale zorganizowani i utrzymują stałe kontakty z bliźniaczymi ruchami na Zachodzie, a w Polsce produkowane są materiały propagandowe dla neonazistów z całej Europy.

Poseł Kawa z Ligi Polskich Rodzin domaga się od MSWiA wprowadzenia obowiązkowego testu na HIV dla osób przyjeżdżających do Polski z krajów, które on uznał za kraje "podwyższonego ryzyka". Kontrola ma objąć tych obcokrajowców, którzy zamierzają zostać w naszym kraju na dłużej, np. występują o azyl.

Zarzut propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści na tle rasowym dostali organizatorzy manifestacji na wrocławskim Rynku. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Zarzuty usłyszeli Dawid G. z Narodowego Odrodzenia Polski i Dariusz P. z neopogańskiego stowarzyszenia "Zadruga". To pierwsze zarzuty dla uczestników manifestacji na wrocławskim Rynku, która przerodziła się w rasistowski wiec.

Kilkanaście organizacji protestuje przeciw marszowi ONR, który ma odbywać się 14 kwietnia w Krakowie. Grupy liberalne wysłały list do prezydenta miasta z żądaniem zakazu tej imprezy, natomiast anarchiści planują kontrdemonstrację.

Dziś w "Gazecie Wyborczej" opublikowano artykuł "Redwatch: To "zdrajcy rasy", bo sprzątnęli żydowski cmentarz".

Więziony anarchista, Carlos Zamalea prosi o pomoc. Właśnie rozpoczął strajk głodowy, protestując w ten sposób przeciwko ciągłemu prześladowaniu go przez strażników, którzy zabierają jego paczki z jedzeniem i nie respektują jego praw. Carlos uważa, że został uznany przez władze za niebezpiecznego więźnia w związku z jego prośbą o deportację.

W czasie pobytu w miejscu odosobnienia (rozpoczęło się w 1998) w specjalnym więzieniu w Arizonie Carlos został pozbawiony jedzenia oraz niezbędnych lekarstw. Rasistowscy strażnicy znęcali się nad nim fizycznie oraz psychicznie. Kilka razy zaatakowano go gazem, oraz pozbawiono wszelkich prywatnych przedmiotów.

W grudniu 2005 Carlos został przeniesiony do normalnego więzienia (ASPC-Buckeye), ale w lipcu 2006 został przeniesiony znów do izolatki w związku z fałszywymi oskarżeniami, że wywoływał „niepokoje”. Decyzja o ponownym przeniesieniu w miejsce odosobnienia zapadła podczas tzw. „sekretnego procesu”.