Represje

Ateny: Demonstracja poparcia dla Kunewy zaatakowana

Świat | Protesty | Represje | Ruch anarchistyczny

Wczoraj w Atenach odbyła się demonstracja solidarnościowa z Konstantiną Kunewą, bułgarską działaczką związkową mieszkającą w Grecji od ponad 15 lat, która została brutalnie pobita za swoją działalność związkową. Tysiące ludzi wzięło udział w demonstracji.

Po zakończeniu dużej demonstracji, anarchiści demonstrowali nadal. Zostali zaatakowani przez policję.

Dziś w Atenach, kolejarze nie pracowali przez 2 godziny w geście solidarnościowym z Kunewą. Także dzisiaj ma się odbyć kolejna demonstracja solidarnościowa.

Mediolan: Walka przeciw zamknięciu radykalnej biblioteki

Świat | Protesty | Represje

Wczoraj władze miasta Mediolan zamknęły bibliotekę Calusca oraz archiwum Primo Moroni przy ul. Cox 18. Biblioteka i archiwum działają od 32 lat. Lokal ten był zaskłotowany, jednak według prawa włoskiego, po 20 latach ludzie mają prawo zostać w lokalu.

Ponad 300 osób przyszło protestować przeciwko zamknięciu lokalu. Doszło do starć z policją. Protestujący, którzy zorganizowali się przez SMS-y, odparli policjantów.

Aktywiści zapowiadają kolejne akcje w obronie lokalu.

Szwajcaria: Władze zakazują demonstracji przeciwko WEF

Świat | Represje

31 stycznia ma się odbyć demonstracja w Genewie przeciw Światowemu Forum Ekonomicznemu (WEF), które corocznie organizuje spotkanie w Davos. Władze kantonu Genewy (socjaliści) zakazały demonstracji.

Prezydent Rady Laurent Moutinot zaprzeczył jednak, że zakazał demonstracji i stwierdził, że "zakazał jedynie zlotu zadymiarzy".

Aktywiści będą się spotykać i decydować co mogą w tej sytuacji zrobić. Niektórzy uważają, że odbędą się nielegalne demonstracje i spodziewają się ogromnych problemów z policją.

Nielegalna ewikcja skłotu przy ul. Żydowskiej w Poznaniu!

Kraj | Represje

Aktualizacja: Dziś po godzinie 14.00 do biura Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL) w Poznaniu przyszli skłotersi którzy wczoraj zostali nielegalnie eksmitowani z budynku przy ulicy Żydowskiej. Zażądali, aby wpuszczono ich do zajmowanego wcześniej lokum i protestowali przeciwko eksmisjom na bruk. Przed godziną 16.00 okupacja biura zakończyła się, skłotersi opuścili je dobrowolnie. Na miejsce zdarzenia przybyło kilkudziesięciu uzbrojonych funkcjonariuszy policji, którzy zagrozili użyciem siły. Bezdomni ze skłotu przy ulicy Żydowskiej nadal pozostają bez dachu nad głową.

W czwartek w godzinach przedpołudniowych policja, bez wymaganego nakazu, wkroczyła do pustostanu przy ulicy Żydowskiej w Poznaniu, który od listopada był zajmowany przez kilku bezdomnych. Policja zatrzymała wszystkich mieszkańców skłotu i działaczy poznańskiej Federacji Anarchistycznej, którzy przyszli wspierać skłotersów. Do aresztu trafiło w sumie 8 osób. Pod komisariatem odbyła się akcja solidarnościowa, o godzinie 13.00 zaczęli wychodzić pierwsi zatrzymani.

Wideo

Korea: Policja zabija aktywistów

Świat | Represje

Policja szturmowała dziś budynek okupowany w Seulu. Co najmniej sześć osób zginęło w ataku.

Okupacja budynku w dzielnicy Yongsan była akcją polityczną przeciw gentryfikacji i nowym planom dla dzielnicy. W Yongson znajduje się amerykańska baza wojskowa. Ok. 40 osób brało udział w akcji. Wśród protestujących było wielu mieszkańców dzielnicy, którzy chcieli otrzymać większe odszkodowania od deweloperów.

Atak rozpoczął się od desantu ok. 100 komandosów na dachu budynku. Ludzie znajdujący się w środku bronili się koktajlami Mołotowa. Policja twierdzi, że dlatego wybuchł pożar.

28 osób zostało aresztowanych.

Moskwa: Demonstracja przeciw rasistowskim działaczom Młodej Gwardii

Świat | Rasizm/Nacjonalizm | Represje

W poniedziałek po południu, organizacja o nazwie “Młoda Gwardia Zjednoczonej Rosji” – jedna z wielu konkurujących ze sobą prokremlowskich organizacji, próbowała zorganizować akcję pod hasłem „nasze pieniądze dla naszych ludzi”. Akcja miała polegać na wyjściu naprzeciw imigrantom przyjeżdżającym do pracy z Azji Środkowej na Dworzec Kazański w Moskwie. Młoda Gwardia miała ze sobą plansze z antyimigranckimi hasłami i chciała zaatakować przybyszów. Aktywistów Młodej Gwardii ochraniała duża grupa policji OMON.

Akcję udaremniła 30 osobowa grupa anarchistów, którzy pojawili się na Dworcu Kazanskim i zasłonili plansze rasistów transparentem „Żaden człowiek nie jest nielegalny”. Po 10 minutach, 7 osób zostało aresztowanych przez OMON. Wtedy anarchiści obrzucili Młodogwardyjców jajami i tortami. Dalsze 3 osoby zostały aresztowane.

Jeden z aresztowanych został pobity przez policję. Grożono mu też podrzuceniem narkotyków. Aktywiści podają numer komisariatu na Dworcu Kazanskim, w celu poinformowania policji o swoim poglądzie na sprawę: +7 (495) 266-97-79

Więcej: Avtonomne Deystve

Umorzenie postępowania przeciwko antyfaszystom zatrzymanym we Wrocławiu

Kraj | Represje

Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Stare Miasto umorzyła dochodzenie przeciwko czterem antyfaszystom podejrzanym o pobicie podczas demonstracji NOPu i ONRu 12 kwietnia 2008.

W czasie bójki antyfaszystów z narodowcami, policja wyłapała kilku antyfaszystów i przypadkowych osób. Jedna z nich została zwolniona tego samego dnia. Reszcie postawiono zarzut pobicia jednego z narodowców. Umorzono postępowanie Z braku dowodu, oraz w związku z faktem, że pobity nie potrafił wskazać napastników ponieważ w czasie bicia zasłaniał się rękami.

Wciąż toczy się postępowanie przeciwko ostatniej osobie zatrzymanej we Wrocławiu.

Izrael i niezmienna groźba apartheidu cz. 2. Najnowsza historia Izraela i Palestyny według Klein

Dyskryminacja | Gospodarka | Militaryzm | Prawa pracownika | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Tacy są politycy | Technika

Prezentujemy dalszy ciąg rozdziału książki Naomi Klein poświęconego najnowszej historii Izraela.

Izrael i niezmienna groźba apartheidu

Do 2003 roku sytuacja izraelskiej gospodarki zadziwiająco się poprawiła. W roku 2004 wyglądało na to, że w kraju zdarzył się cud: po katastrofie i załamaniu Izrael wykazywał się lepszymi wynikami niż niemal wszystkie zachodnie gospodarki. Do wzrostu w dużej mierze przyczyniła się trafna ocena własnej sytuacji: Izrael słusznie postrzegał siebie jako coś w rodzaju supermarketu oferującego technologie obronne. Moment był idealny. Władze wielu państw na gwałt zaczęły potrzebować narzędzi do tropienia terrorystów, a także wszelkich informacji na temat świata arabskiego. Pod rządami Likudu Izrael zaczął reklamować się jako wzorzec państwa o zaostrzonej polityce bezpieczeństwa, powołując się przy tym na dziesięciolecia doświadczeń w walce z arabskim i muzułmańskim zagrożeniem. Przekaz dla Ameryki Północnej i Europy był jasny: wojnę z terroryzmem, którą rozpoczynacie, my prowadzimy od chwili narodzin. Pozwólcie naszym przedsiębiorstwom specjalizującym się w nowoczesnych technologiach i agencjom wywiadowczym po kazać wam, jak to się robi.

Jeff Monson poszukiwany przez policję

Świat | Represje

Mistrz UFC, członek American Top Team Jeff "the Snowman" Monson jest poszukiwany przez policję. Wydano nakaz aresztowania Monsona, który jest oskarżony o napisanie graffiti anarchistycznego na ścianach gmachu rządowego w stolicy stanu Waszyngton, Olympia.

Monson, to nie tylko mistrz grapplingu (odmiany sztuk walki) i sławny "wojownik", ale także anarchista. Podczas Konwencji Partii Republikańskiej w tym roku, został zatrzymany za udział w protestach.

W listopadzie na gmachu rządu w Olympii pojawiły się napisy m.in. "Nie ubóstwu", "Nie wojnie". W piśmie sportowym pojawiło się zdjęcie Jeffa ze sprayem.

Policja obecnie szuka Monsona. Grozi mu DO 10 LAT POZBAWIENIA WOLNOŚCI za te graffiti.

Przemówienia ambasadora Izraela przerwał antywojenny protest! Anarchiści zatrzymani!

Kraj | Protesty | Represje

14 stycznia działacze poznańskiej Federacji Anarchistycznej przeprowadzili akcję solidarnościową z narodem palestyńskim, domagając się natychmiastowego przerwania wojny i ostrzeliwania Strefy Gazy. O godzinie 18.00. rozpoczęła się w auli Uniwersytetu A. Mickiewicza uroczystość przyznania tytułu Sprawiedliwy wśród narodów świata z udziałem Ambasadora Izraela w Polsce.

Nowy Jork: Policja bije demonstrantów

Protesty | Represje

Wczoraj w Nowym Jorku odbyła się demonstracja przeciw agresji w Gazie. Ponad 15 tys. osób wzięło udział w proteście. Demonstranci protestowali także przeciw medialnym przekłamaniom - przemaszerowali pod siedzibę gazety "The New York Times" oraz stacji telewizyjnej CNN.

Niestety policja zachowywała się cały czas bardzo agresywnie, dochodziło do atakowała demonstrantów. Użyto gazu pieprzowego nawet wobec 10-letniego chłopca. Co najmniej 30 osób zostało zatrzymanych. Większość została zaatakowana i aresztowana już po demonstracji, kiedy ludzie rozeszli się. Wszyscy zatrzymani zostali pobici.

Dziś duża grupa uczestników protestu poszła do sądu w geście solidarności z zatrzymanymi.

Izrael i niezmienna groźba apartheidu: Najnowsza historia Izraela i Palestyny według Naomi Klein

Świat | Dyskryminacja | Gospodarka | Militaryzm | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Technika

Naomi Klein w książce „Doktryna szoku” omawia m.in. polityczne i gospodarcze tło represji Izraela wobec Palestyńczyków w ostatnich latach. Poniżej prezentujemy fragmenty rozdziału książki poświęconego Izraelowi. Drugi fragment rozdziału ukaże się wkrótce.

Izrael i niezmienna groźba apartheidu

Przez większą część minionego dziesięciolecia Izrael zmagał się z własną wersją dylematu Davos w mniejszej skali: choć nasilały się działania wojenne i ataki terrorystyczne, giełda w Tel Awiwie biła rekordy na równi z aktami przemocy. Jak zauważył jeden z analityków giełdowych w In News po wybuchach w Londynie 7 lipca: „W Izraelu muszą sobie radzić z niebezpieczeństwem ataków terrorystycznych na co dzień, a mimo to tamtejszy rynek ma się świetnie od lat". Podobnie jak w wypadku gospodarki światowej, tak też i w Izraelu, choć sytuacja jest - jak uważa wielu - katastrofalna, tamtejsza gospodarka nigdy nie była silniejsza: w 2007 stopa wzrostu w Izraelu była porównywalna z chińską i indyjską.
To, co sprawia, że przypadek Izraela jest ciekawy z perspektywy „indeksu broni i kawioru”, to nie tylko fakt, że tamtejszy rynek okazał się odporny na większość politycznych wstrząsów, takich jak wojna z Libanem w 2006 roku czy przejęcie Gazy przez Hamas w 2007 roku. Najważniejsze jest to, że lzrael wypracował model takiej gospodarki, która wyraźnie rozwija się jako bezpośrednia reakcja na narastającą przemoc. Powody, dla których izraelski przemysł jest za pan brat z kataklizmami, nie są żadną tajemnicą. I na długo zanim amerykańskie i europejskie koncerny dostrzegły możliwość ożywienia gospodarczego w związku ze światowym bezpieczeństwem, izraelskie firmy techniczne stawiały pierwsze kroki w przemyśle bezpieczeństwa wewnętrznego i dziś wciąż dominują w tej branży.

Izraelski Instytut Eksportu ocenia, że w kraju działa 350 firm zajmujących się sprzedażą produktów z dziedziny bezpieczeństwa wewnętrznego, a 30 nowych weszło na rynek w 2007 roku. Z perspektywy korporacyjnej jest to rozwój, który czyni z Izraela wzór do naśladowania przez rynek po 11 września. Jednakże z perspektywy społeczno-politycznej Izrael powinien stanowić coś jeszcze – wyraźne ostrzeżenie. Fakt, że kraj w dalszym ciągu cieszy się dobrą koniunkturą, mimo że podejmuje działania wojenne przeciw sąsiadom i nasila okrucieństwa na terenach okupowanych, pokazuje, jak niebezpieczne jest budowanie gospodarki zakładającej nieprzerwaną wojnę i pogłębiające się nieszczęścia.

Masakra w Gazie nadal trwa

Świat | Dyskryminacja | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Represje | Tacy są politycy

Izrael poraz kolejny rozpoczął wojnę totalną. Tym razem nie chodzi o obalenie wrogiego państwa, tylko o postawienie na kolanach opór pewnej społeczności. Społeczność Gazy, rządzona przez Hamas, musi wytrzymywać na co dzień od kiedy ta organizacja przejęła władzę, prawie całkowite embargo na wszystkie podstawowe produkty.
Praktycznie jedyne co im dotarło to pomoc humanitarna lub bezpośrednio z przemytu z Egiptem. Teraz Izrael jeszcze bardziej przykręca śrubę i atakuje z zimną krwią całą strefę Gazy. Nie wystarczyły masowe bombardowania na ludności cywilnej pod pretekstem walki z terroryzmem, systematyczna destrukcja infrastruktury. Teraz do tego rozpoczęli atak lądowy. Znowu widzimy okropne sceny ludzi, którzy uciekają przed czołgami, ludzi, którzy muszą się chować w ruinach budynków przed bombami kasetowymi i ogniem artyleryjskim.

Wszystkie środki komunikacji mówią o tej sytuacji w kompromitująco małych ilościach. Nie chodzi o to, że oczekiwaliśmy od tych mediów coś więcej, ale to co się dzieje w ostatnich dniach błaga o pomstę do nieba. Podczas gdy pokazują nam brutalne obrazy bombardowań, tłumaczą nam z drugiej strony, że za obecną sytuację jest winny tylko i wyłacznie Hamas. Że gdyby nie było Hamasu i ich milicji rzucającyh rakiety w stronę Izraela, ci nie zbombardowaliby Gazy. Ale przecież to nie jest wojna: jest to jednostronna masakra.

To wszystko dzieje się w dodatku w środku niekomfortowej ciszy międzynarodowej. Ledwo co słyszeliśmy ostatnio głosy krytyki wobec bombardowań. Nie wiemy co powiedziałyby mass media i dyplomaci tej połowy świata, gdyby aktorzy byli inni.
Wszyscy potępiają przemoc, ale kładą taką samą odpowiedzialnóść na obie strony. Ptępiają przemoc, ale nadal popierają aleatorycznie Izrael. Jedyne co wiemy bardzo dobrze, to to że życie jednego izraelczyka, jest warte życie 500 palestyńczyków.

Chcemy aby powstrzymano masakrę w Gazie. Chcemy żeby rząd izraelski przestał bezkarnie mordować. Chcemy aby społeczność Palestyńska mogła żyć w pokoju. Chcemy aby został zniszczony mur który oprymuje ekonomicznie i psychologicznie i żeby wojsko izraelskie wycofało się z Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy.

Dlatego wzywamy wszystkich aby organizowali demonstracje oraz planowali akcje, które pomogą zakończyć tą absurdalną masakrę.

H2 | Alasbarricadas



Dla Hamasu byla to tarcza, dla wojska izraelskiego był to cel, dla społeczności międzynarodowe nic nie znacząca strata...

...ale dla mnie to byla moja rodzina.

Poza granicą przyzwoitości: Wyborcza o Strefie Gazy

Blog | Dyskryminacja | Militaryzm | Represje

Gazeta.pl po raz kolejny przekracza granice przyzwoitości dziennikarskiej. Tym razem rzecz jasna w sprawie inwazji w Strefie Gazy. Nie chodzi nawet o to, że w zasadzie wszystkie obiegające świat informacje kompromitujące Izrael są tam pomijane (jak w innych polskich serwisach). Żenujący jest przede wszystkim sposób profilowania informacji, których z jakichś względów już nie można pominąć. Wygląda to tak, jakby gazeta.pl postawiła sobie za cel obrażać ludzką inteligencję. Oto przykład:

Ktoś, kto przyszedł wieczorem do domu - na przykład z pracy - i chce się czegoś dowiedzieć, w serwisie informacyjnym gazeta.pl po dłuższych poszukiwaniach znajdzie artykuł - zagrzebany głęboko na trzeciej stronie działu "świat". Tytuł pochodzi oczywiście z dzisiejszego dnia.

W strefie gazy zginęło trzech bojowników palestyńskich - "informuje" portal.

Następnie - po kolejnym, czwartym kliknięciu - otwieramy artykuł i okazuje się, że pierwszy akapit zawiera standardową i zniechęcającą do dalszej lektury opowieść: "samoloty izraelskie zbombardowały takie a takie cele, w wyniku czego zginęło kilku bojowników" itd. Przekaz wręcz razi absurdalną banalnością w samym środku inwazji.

Dopiero z drugiego akapitu można się dowiedzieć, że materiał de facto dotyczy czegoś zupełnie innego. Informacja o "trzech bojownikach" jest tylko szumem informacyjnym, który ma nieudolnie odwrócić uwagę od treści informacji. Treścią tą są protesty rzecznika organizacji o enigmatycznej nazwie "MKCK" - sformułowanie "Międzynarodowy Czerwony Krzyż" najwyraźniej byłoby dla gazeta.pl zbyt prowokujące. Protest dotyczy "tego co zwykle", czyli nudnego niespełniania zobowiązań, wynikających z przepisów prawa międzynarodowego w sprawie udzielania pomocy i ewakuacji rannych - słowem: jakiś urzędnik ma hopla na punkcie procedur. Po tej części artykułu następuje...reklama obrazkowa, która ma najwyraźniej przykuć uwagę konsumenta.

Jednak konsument bardziej wnikliwy sprawdza - co dalej. Schodzi niżej i dopiero ostatni akapit zdradza wstydliwie właściwą przedmiot informacji prasowej. Wspomniany rzecznik "MKCK"

na poparcie oskarżenia opisał "szokujący", jak zaznaczył, przypadek z dzielnicy Zajtun w Gazie, gdzie izraelskie wojsko przez cztery dni nie dopuszczało ratowników do dwóch zbombardowanych budynków. Po uzyskaniu zezwolenia armii personel Czerwonego Krzyża po wejściu do domów znalazł tam 15 ciał zabitych, w tym kobiety, oraz pozostające przy ciałach matek czworo żywych małych dzieci.

Nawet tu autorzy newsa nie mogli obejść się bez cudzysłowu. Sugestia jest jasna: - pełzające dzieci, zbyt małe albo zbyt słabe, aby chodzić - co w tym "szokującego"? Zapomieli też dodać ostatni szczegół. W domu obok "żołnierze" izraelscy próbowali zmusić pracowników CK, aby natychmiast opuścili mieszkanie i pozostawili ofiary własnemu losowi (www.spiegel.de).

Trudno stwierdzić - czy twórcy takich newsów operują w ramach jakichś gotowych szablonów i procedur? A może autocenzura sięga aż tak głęboko w dziennikarską psychikę? Bo przecież nie tworzą tych śmiesznych manipulacji czysto spontanicznie.

Pod artykułem nie ma możliwości dodawania komentarzy.

Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6134025,W_Strefie_Gazy_zg...

Hadi nigdy nie umarł

Świat | Prawa pracownika | Represje

Minęły właśnie 4 lata od zamordowania Hadi Saleha – międzynarodowego działacza Irackiej Federacji Związków Zawodowych. Krótko po jego śmierci brytyjski Kongres Związków Zawodowych wydał na jego cześc pozycję książkową pt. „Hadi nigdy nie umarł” .

„4 stycznia 2005 roku zamaskowani mordercy włamali sie do domu Hadi Saleha, skrępowali jego dłonie i stopy, a następnie zawiązali mu oczy. Był torturowany i przypalany, później rażono go prądem. Jego życie przepełnione idealizmem i empatią, poczuciem solidarności i miłości do rodziny, kraju i ruchu pracowniczego skończyło się w ohydny i bolesny sposób” - czytamy we wstępie publikacji. Ale ta książka opisuje znacznie więcej niż morderstwo Hadiego. Opowiada o unicestwieniu oraz odrodzeniu się irackiego ruchu związkowego.

Kanał XML