Represje

W dniu 16 października br. warszawski sąd uniewinnił Dariusza Szweda, przewodniczącego Zielonych 2004, który w lutym 2007 r. zorganizował spontaniczną, niezalegalizowaną manifestację w obronie doliny Rospudy w trakcie wizyty przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso.

Sąd uznał, że takie zachowanie nie było społecznie szkodliwe, a nawet zasługiwało na aprobatę. Stwarza to ciekawy precedens dla organizatorów innych spontanicznych demonstracji.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Pracownicy branży odzieżowej z 4 fabryk firmy Lanaras Industry przemaszerowali w Atenach do Ministerstwa Finansów. Lanaras chce zamknąć fabrykę, a pracownicy nie dostają pensji od 4 miesiący. Firma Lanaras miała dostać kredyty z gwarancją rządową, lecz teraz nie jest pewne, czy dostanie. 1200 osób może stracić pracę.

Pracownicy przemaszerowali do Ministerstwa Finansów i chcieli rozmawiać z przedstawicielami Ministerstwa o ich sytuacji. Niestety policyjne oddziały prewencji zaatakowały demonstrantów i użyły wobec nich gazu łzawiącego. Na proteście było wiele osób starszych.

We Włoszech ma miejsce fala studenckich protestów przeciwko reformie szkolnictwa i ich komercjalizacji uniwersytetów. Studenci okupują niektóre wydziały na rzymskim Uniwersytecie La Sapienza (który zasłynął niegościnnością wobec papieża Benedykta XVI. W Mediolanie podczas protestów w starciu z policją zostało rannych 6 studentów.

Berlusconi stwierdził, że „Zajmowanie uniwersytetów to nie protest demokratyczny lecz przemoc. Wyślemy policję przeciwko studentom, już wydałem odpowiednie rozporządzenia ministrowi spraw wewnętrznych“, oraz że "Państwo musi wypełnić swą rolę, by zagwarantować studentom, którzy chcą studiować, prawo do wejścia do sal wykładowych". Prezydent Włoch nie chce, żeby w pacyfikacji protestów społecznych przeszkadzali mu niewygodni dziennikarze, więc zapowiedział, że zajmie się z tymi z nich, którzy nie uprawiają swojej pracy we właściwy sposób.

Reforma zakłada komercjalizację szkolnictwa i stworzenie oddzielnych klas dla imigrantów.

Na sobotę zapowiedziana jest w Rzymie demonstracja przeciwników reformy.

Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości stanu Georgia zapowiedzieli na 27 października egzekucję Troya Davisa za zabójstwo policjanta Marka MacPhaila w 1989 roku. Wszystko jednak wskazuje, że w świetle prawa życie straci niewinny człowiek. Sąd najwyższy zdecydował w zeszłym tygodniu, że nie wysłucha apelacji Davisa, w związku z czym wyznaczono nową datę egzekucji. 23 września Sąd Najwyższy USA odroczył zabójstwo w świetle prawa na zaledwie 2 godziny przed wykonaniem.

O sprawie pisze polski oddział Amnesty International podkreślając, że nie znaleziono narzędzia zbrodni ani żadnych fizycznych dowodów, które łączyłyby Troya Davisa z morderstwem. Oskarżenie przeciwko niemu opierało się w całości na zeznaniach świadków, które zawierały niespójności nawet podczas procesu. Do dziś 7 z 9 świadków uczestniczących w procesie odwołało lub zaprzeczyło swoim zeznaniom. Część z tych osób złożyło pisemne oświadczenia pod przysięgą, w których stwierdzają, że byli poddawani presji i przymuszani przez policję do zeznawania lub podpisywania zeznań przeciwko oskarżonemu.

Stowarzyszenie PRO, trudniące się zbiorowym zarządzaniem prawami autorskimi do programów komputerowych, zarzuciło pewnemu użytkownikowi Total Commandera oraz WinRAR-a brak stosownej licencji zezwalającej na użytkowanie tego oprogramowania i w związku z tym narażenie producenta na straty - informuje czasopismo Lege Artis. Konkretnie w przypadku Total Commandera chodzi o 107 złotych, a WinRAR-a 150 złotych. Stowarzyszenie PRO oskarżyło użytkownika o... paserstwo programów komputerowych.

Warto przypomnieć, że oba programy są dystrybuowane jako programy shareware (zwykle po upływie określonego okresu użytkowania, należy wnieść opłatę licencyjną). Same programy zgodnie z tą formą licencji można dystrybuować bez ograniczeń za darmo, więc zarzut paserstwa w tym przypadku jest dość absurdalny. Jak jednak "udowodniono" oskarżonemu, że "nielegalnie" rozpowszechniał oprogramowanie? To proste - biegły "wykrył", że na dysku komputera znajduje się także oprogramowanie typu peer-to-peer (eMule), które widocznie wg. biegłego jest "narzędziem paserstwa".

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że jednocześnie stowarzyszenie PRO szkoli wymiar (nie)sprawiedliwości oraz organa ścigania pod kątem problematyki praw autorskich. A potem występuje jako jedna ze stron w postępowaniu...

Aktywista z Łasina został skazany wyrokiem sądu grodzkiego w Toruniu za wywieszenie wlepki w miejscu do tego nie wyznaczonym na odpracowanie 20 godzin lub zapłacenie grzywny.

Mieszkańcy wsi Elliniko (ok. Ioannina) protestują przeciw otwarciu nowego otwartego wysypiska śmieci już półtora roku. 15 października rząd postanowił wysłać specjalne oddziały policji używane do tłumienia rozruchów (MAT) do Elliniko. Mieszkańcy postanowili budować barykady. Policja reagowała gwałtownie i atakowała mieszkańców. Mieszkańcy stawili czynny opór, rzucili koktajlami Mołotowa w stronę policjantów.

Walka w Elliniko trwa.

Rząd chce, aby policjanci łatwiej mogli założyć podsłuch, przechwycić SMS i mejl oraz przejrzeć prywatną korespondencję. MSWiA przygotowało projekt nowelizacji ustawy o policji. Rozszerza on listę przestępstw, przy ściganiu których można stosować podsłuchy. Uproszczone też będą procedury wydawania na nie zgody.

Szacuje się, że co roku w Polsce zakładanych jest ok. 20 tys. podsłuchów. Minister sprawiedliwości przyznał, że w 2007 r. liczba podsłuchów wzrosła o 25 proc., a sądy odmawiały policji tylko w 2,5 proc. przypadków.

Przed bramami Uniwersytetu Hofstra, gdzie odbywała się debata pomiędzy Obamą a McCainem miała miejsce antywojenna demonstracja organizowana przez grupę Iraccy Weterania Przeciwko Wojnie. Policja aresztowała 15 osób, w tym weteranów. Po tym jak konna policja zaatakowała tłum, jeden z byłych żołnierzy, Nick Morgan, mający za sobą ponad rok służby w Iraku, został stratowany i leżał nieprzytomny w kałuży krwi. Został odwieziony do szpitala, jego stan pozostaje nieznany.

Liam Madden, jeden z weteranów i świadek wydarzenia tak opisuje zajście: „Policja robiła to co ja robiłem, gdy służyłem w Iraku, po prostu wykonywała swoje rozkazy nie zwarzając na sumienie. Myślę, że jest to wielki problem. Widziałem, jak na twarz jednego z weteranów stanął koń, ponieważ policja zaszarżowała na tych wielkich zwierzętach nie przejmując się zupełnie zdrowiem i dobrem ludzi, których mają bronić i wobec których pełną służbę.”

Już 12 i 13 października na kanale National Geographic wyświetlony będzie film "Unabomber". Autorzy zaprezentują widzom historię Theodore'a Johna Kaczynskiego - geniusza, który stał się terrorystą nazwanym Unabomberem.

Uznany za cudowne dziecko, już jako 16-latek rozpoczął studia na Harvardzie. Tam na zdolnym chłopaku przeprowadzono serię eksperymentów, które mogły przyczynić się do jego późniejszego strachu przed nowoczesnymi technologiami oraz, pośrednio, doprowadzić go do obłędu.

Twórcy serialu zastanawiają się, co doprowadziło profesora matematyki do zabójstwa 3 osób i zranienia 23 oraz prowokacji FBI do zorganizowania obławy wartej 50 milionów dolarów. Analizują przesyłki i listy Kaczynskiego, który poprzez wysyłanie pocztą ładunków wybuchowych w latach 70. XX w. chciał zwrócić uwagę świata na zagrożenie ludzkiej wolności przez nowoczesne technologie. Co sprawiło, że ten wyjątkowy człowiek stał się zbrodniarzem?

7 października był Światowy Dzień Godnej Pracy. Z tej okazji, związkowcy w Mauretanii organizowali manifestację w Nouakchott. Policja zaatakowała demonstrantów i użyła wobec nich gazu łzawiącego. Ponad 20 osób trafiło do szpitala. Były także naloty na biura związkowe.

Poniżej publikujemy wideo amatorskie z Nouakchott.

"Minister zdrowia" Ewa Kopacz znowu próbuje sprzedać interes NFZ w formie infantylnej filozofii natury. Po tym jak wsławiła się źle zakamuflowaną próbą prawnego nacisku na lekarzy, aby oszczędzali na cesarskich cięciach ryzykując życie matek i dzieci, dziś odmawia kobietom dostępu do bezpłatnego znieczulenia. O ile wcześniej próbowała grać na resentymencie antyfeministycznym, tym razem obraża inteligencję słuchaczy tak jawnie, że można zwątpić w zdolności propagandowe pani minister:

Budżetu państwa nie stać na to, by zapewnić Polkom darmowe znieczulenie przy porodzie. Poród to fizjologia i tak nas, kobiety stworzyła natura, że pewne rzeczy powinny się odbywać jej siłami - rozumuje Kopacz.

Dziś możliwość skorzystania z bezpłatnego znieczulenia jest już normą (w Polsce kosztuje ono 500 zł.)

W dzisiejszej audycji rozmawiano o konflikcie izraelsko-palestyńskim. Audycja do ściągnięcia stąd.

Gośćmi byli:
- Joanna Lis - działaczka ruchów solidarności z Palestyną
- Tomasz Grzyb - socjolog, fotograf, uczestnik projektu "Images for Life” prowadzonego w obozie uchodźców Aida w Betlejem, Palestyna.

Usłyszyć można również Alter-Serwis, czyli przegląd wydarzeń społeczno-politycznych ostatniego tygodnia, widzianych z perspektywy ruchów społecznych krytycznych wobec polityki "głównego nurtu". Towarzyszy także muzyka artystów i artystek zaangażowanych politycznie.

Dzisiaj odbyła się również w księgarni "Kapitałka" we Wrocławiu dyskusja "Kolonizacją do pokoju?" dotycząca konfliktu izraelsko-palestyńskiego, gdzie gośćmi byli również Joanna Lis oraz Tomasz Grzyb. Zdjęcia z dyskusji dostępne tutaj.

Legendy Rity - historia młodej bojowniczki RAF, która w pewnym momencie swojej podziemnej działalności zmuszona jest (ze względu na zabójstwo policjanta) wycofać się za żelazną kurtynę.

Sprawiedliwy Handel - międzynarodowym ruchem konsumentów, organizacji pozarządowych oraz firm importerskich i handlowych, spółdzielni drobnych producentów w krajach Trzeciego Świata, mający na celu pomoc w rozwoju drobnym wytwórcom takim jak rolnicy czy rzemieślnicy Trzeciego Świata.

Poranek przy kawie: film z Fairtrade Foudation z 1997 roku. Opowiada o produkcji kawy w Nikaragui oraz o zysku, jaki dla społeczności rolniczych z tego kraju przyniósł udział w programie Sprawiedliwego Handlu.
Pola złota: film dotyczy produkcji bananów na Wyspach Zawietrznych. Banany te trafiają na rynek brytyjski. Film pokazuje proces produkcji tych owoców i ich drogę do brytyjskich supermarketów.

http://www.alterkino.org

Kilka miesięcy temu opublikowaliśmy wstrząsający list więźnia z Rzeszowa – Artura Konowalika, który opisywał w nim polską rzeczywistość więzienną. List został opublikowany w bardzo wielu miejscach, został przetłumaczony na kilka języków. Na początku mieliśmy kontakt z Artkiem, jednak po jakimś czasie, przestał się odzywać. Dostaliśmy właśnie dwa listy od Artura, jeden z nich jest wysłany spoza więzienia i możecie go przeczytać poniżej. W drugim liście Artek napisał, że nie dostaje od nas żadnych listów a po publikacji jego listu odezwały się do niego trzy osoby. Dla nas pewne jest, że korespondencja przychodząca do Artura została zablokowana, prawdopodobnie władze więzienia zorientowały się, że o tej sprawie zrobiło się głośno i próbują pogorszyć samopoczucie Artura. Prosimy was o wysyłanie listów do Artura, najlepiej poleconych, wtedy jest pewność ich doręczenia. Artur czuje się dobrze i nadal próbuje nam przekazywać obraz horroru dziejącego się za kratami.
Podłóżmy ogień pod więzienia!/ ACK Poznań