Kultura

Breaking new sound

Kultura

Gdzie nie rozejrzeć jest po kanadyjsku: biało, mroźnie i zgodnie z kalendarzem, tak że z ust leci para. Ciesząc się z zimowej aury słucham sporo muzyki z Kanady, pewnie też skutej lodem. Po prawdzie...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Dopalacze i ping pong

Kultura

Dopingowani przez media urzędnicy celni i skarbówki wzięli się za dopalacze i zaaplikowali sklepom, które sprzedają specyfiki, zmasowane kontrole.To informacje sprzed kilku dni. Teraz w sejmie...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Ma być forum internetowe, a jest rynsztok

Kultura

Kto śledząc gazetowe fora chce określić poziom umysłowy internautów, popadnie w depresję.Rynsztokowy język, chamskie bluzgi, alogiczne wypowiedzi zamieniają fora w rodzaj zsypu na odpadki. Nie ma...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Więcej niż fikcja: Zapach bytu [TVP Kultura]

Świat | Kultura

Już dzisiaj na TVP Kultura o godzinie 21:40 odbędzie się emisja filmu dokumentalnego "Zapach bytu".

W 1989 roku upadł mur berliński. Z całej Europy zaczęli do Berlina ściągać młodzi ludzie, przedstawiciele kontrkultury, widzący Berlin jako "ziemię niczyją" ideale miejsce dla własnej twórczości i sposobu życia.

W tym czasie znalazł się tam artysta i antropolog Ralph Marsault, twórca rzeźb i fotografii, które obrazują esencję tamtejszej subkultury: anarchię, punk rock, kulturę squaterską.

Troche fotografii Ralpha Marsaulta tutaj.

Hip-hop o konsumpcji

Blog | Kultura

Łona i Webber, Hipermarket, z płytki Absurd i nonsens.

Chińczycy trzymają się mocno

Kultura

Wang je sfermentowaną fasolę zamiast pizzy jako lunch i pedałuje 20 minut rowerem do pracy zamiast jechać autobusem. Jak dotąd do takiego trybu życia udało mu się nawrócić 55,000 osób... - to a...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Kolejna gigantyczna bańka rynkowa? Blednie blask światowych marek

Gospodarka | Kultura | Ubóstwo

Szykuje się pęknięcie kolejnej bańki na światowym rynku. Dwóch agentów reklamowych, John Gerzema i Ed Lebar, w swojej książce "Brand Bubble" ("Markowa bańka") stawiają hipotezę, że kolejną bańką okaże się rynek... największych światowych marek. Bańka ma obejmować rynek szacowany na 4 bln dolarów, czyli dwukrotnie więcej niż rynek kredytów hipotecznych.

Bańka jest efektem postępującego odrywania się wartości finansowej marek, będącej wynikiem spekulacji, od zaangażowania konsumentów, którzy mimo gigantycznych wydatków na reklamę okazują się coraz bardziej niepokojąco "niewychowani", obojętni wobec marek. Autorzy książki prześledzili postrzeganie 2,5 tys. amerykańskich marek w latach 1993-2007 i okazało się, że zaufanie do nich spadło z 52% do 25%. O 20% spadła ich rozpoznawalność, a ocena jakości o 25%. "Rynki finansowe myślą, że marki są warte więcej niż konsumenci, którzy je kupują" - stwierdzają. Tendencja ta może okazać się szczególnie fatalna dla rynku marek w czasie kryzysu, kiedy naturalnym odruchem wielkich inwestorów jest właśnie ucieczka ku "bezpiecznym" prestiżowym markom. Dlatego stają się coraz droższe, ale zarazem coraz bardziej tracą pokrycie w zaangażowaniu spauperyzowanych konsumentów.

Tę samą tendencję obserwuje się w Polsce.

how to hack billboards

Kultura

Są jak wirus. Jeśli dostaną się do twojego systemu, nie zostaną z niego usunięte – owe obawy nie odnoszą się do komputerów. Mieszkaniec Los Angeles na myśli ma gigantów reklamy zewnętrznej, którzy...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Co się wydarzyło na ulicy Alexandros'a (opowiadanie)

Świat | Kultura | Protesty | Publicystyka | Ruch anarchistyczny

Poniżej publikujemy opowiadanie, które wchodzi w skład książki będącej w trakcie przygotowania do wydania. W wyniku umowy objęte jest Copyright.

CO WYDARZYŁO SIĘ NA ULICY ALEXANDROSA-ANDREASA GRIGOROPOULOSA

13 grudnia 2008 roku nieznani sprawcy zmienili nazwę ulicy Mesolongiou na Alexandrosa-Andreasa Grigoropoulosa. Siedem dni wcześniej dwóch policjantów zastrzeliło w tym miejscu szesnastoletniego chłopca. Czy były jakieś strzały w tamtym miejscu? Pytam ponownie – czy były jakieś wystrzały z broni, chcemy abyście nas poinformowali o tym. Były jakieś błyski. Nie wiem czy z powodu użycia broni czy petardy…Były jakieś przemieszczenia osób z ul. Ch. Trikoupi oraz słowne prowokacje. Ze strony ilu osób? 2-3 osoby, obrażają policjantów. Od przechodnia dowiedzieliśmy się, że ktoś zginął…

Wczoraj wieczorem po demonstracji grupa agresywnych nastolatków obrzuciła kamieniami przejeżdżający radiowóz. W wyniku starcia policjanci użyli broni palnej. Jedna osoba została śmiertelnie ranna.

Happy New Riots

Kultura

Jest nam dobrze, jeśli wierzyć sondażom. Cieszmy się więc statystycznym optymizmem dopóki trwa rok 2008.Jego finisz zwieńczymy na wesoło, z fejerwerkami włącznie. We Wrocławiu miejski sylwester z...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Forward Russia

Kultura

Zapuszczałem się na Ukrainę i na Litwę też, dalej w Rosję, nigdy. Znam ją na tyle, na ile pozwalają książki, filmy i rozmowy z Rosjanami, których poznałem tutaj. Najwyższy czas – gdy euro idzie w...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Czy Białystok i nowojorscy geje mogą mieć wpólne logo?

Kultura

Na pierwszy rzut oka symbole są łudząco podobne. Wyglądają jak wariacje pomysłu, który wyszedł spod ręki jednego grafika. Podejrzeń o plagiat nie da się więc uniknąć. Ciekawe, jak wytłumaczyć się...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Anarchiści Szatana

Kultura | Publicystyka

Stanisław Przybyszewski to postać na poły legendarna, artysta-cygan, jeden z czołowych twórców Młodej Polski i Młodych Niemiec. Wielbiciel absyntu, który w czarnym płaszczu przesiadywał przy kawiarnianych stolikach, gdzie z dala od filistrów i reszty prostego, mieszczańskiego społeczeństwa, zbierała się ówczesna awangarda artystyczna, nadając ton i kierunek polskiej i niemieckiej bohemie. Przybyszewski pokazał, co to znaczy osiągnąć pełnię dekadentyzmu, upajał się cierpieniem, a ukojenia szukał w chwilowej ekstazie, by zapomnieć o grozie świata. Podobnie, jak mu współcześni, dostrzegał zanik wartości, żył w poczuciu schyłku i upadku, koniec wieku, koniec świata... Wychowany w dusznej i nudnej Wielkopolsce, po wyjeździe do Niemiec rozwinął skrzydła i zainteresował się satanizmem. Motyw Szatana stał się dominujący w jego twórczości, a sam stał się jego wyznawcą. Do najważniejszych jego dzieł zaliczamy przecież Synagogę Szatana i powieść Dzieci Szatana.

Dzieci Szatana, bo to właśnie o nich chcę mówić, to powieść o anarchistach. Zanim jednak przejdziemy do samej powieści, powiedzmy kim dla Przybyszewskiego był Szatan, ponieważ jest to kluczowy aspekt do zrozumienia przesłania całego dzieła. Szatan to Bóg postępu, chuci, pierwotnych instynktów, od których wszystko się zaczyna i dzięki którym trwa. Artysta-cygan opiera się o kawiarniany stolik, wpatruje się w swoje pofalowane odbicie na dnie niedopitej szklanki i z niezachwianą pewnością mówi, że na początku była chuć. Na początku nie było słowa, nie było także nic innego poza chucią, to ona stwarza, napędza, jest siłą życiową, z której czerpie człowiek, cała natura. Świat to twór dualistyczny, powstały z pomieszania dobra i zła. Istnieje dwóch bogów, jest Bóg dobry, Bóg ładu, harmonii, świata duchowego, idealnego, gdzie nie ma wojen i okrucieństwa. Temu Bogu przeciwstawia się Bóg zły, Bóg świata cielesnego, świata materii, która sama w sobie jest przesiąknięta złem, Bóg natury, której wszystkie procesy wiążą się z nieustannym cierpieniem, bólem śmierci i stwarzania, rozkładu i narodzin. Zły bóg to Bóg ciągłego stawania się, przyszłości, odkrywania, nieustannego pędu ku zmianie, to burzyciel zastałego porządku, którego dogmatem jest łamanie boskich i ludzkich praw. Tym Bogiem jest Szatan. Szatan jest pierwszym filozofem i pierwszym anarchistą[1]. Szatan jest Bogiem tych, co wątpią i szukają, tych którzy nie oglądają się na ustanowiony porządek, ale którym coś ciągle każe być przeciw, burzyć, podnosić rękę i mówić: nie ma świętości, nie dla mnie. Dopijając zawartość szklanki Przybyszewski mówi nam o tym, że Bóg umarł, o swojej fascynacji Nietzschem, jego koncepcją nadczłowieka, dionizyjskością, nieskrępowanym czerpaniem i jednostką będącą ponad, mającą moc prawotwórczą, a nie przyjmowania praw. Przybyszewski mówi nam o swym podziwie dla jednostek wybitnych, a przez to cierpiących, bo one i tylko one mogą w pełni odczuć grozę świata, nadwrażliwych geniuszach, sumieniu świata, o ile świat ma jeszcze jakiekolwiek sumienie. Jednostki te składają z siebie ofiarę całemu społeczeństwu, którym i tak pogardzają, a które ich ofiary nigdy nie będzie w stanie docenić. Ich Bogiem jest Szatan. Artysta-cygan opiera się na poszarpanym lekko rękopisie, tak, artysta tworzy duszą, staruszek Wolter, wraz z innymi tworząc Wielką Encyklopedię zabił duszę, oświecenie było śmiercią duszy, rozum jest jedynie marnym narzędziem, upośledzonym substytutem, niezdolnym do odczuwania, to dusza stwarza, to w niej chuć i natura, to ona winna być podporządkowana Szatanowi.

Satanizm Przybyszewskiego jest buntem wobec świata pozbawionego wartości, zasad, moralności, satanizm ma poniekąd uratować Chrześcijaństwo, jako przeciwieństwo do niego, bez zła nie ma dobra, bez Szatana nie ma dobrego Boga. Nietzsche wierzy w nadczłowieka, Przybyszewski w zbawczą moc Szatana. On, który w godzinie śmierci przyzna się do swego katolicyzmu i Szatana odrzuci. Szatan okazuje się więc sloganem, metaforą, symbolem epoki, bólu i duszy dekadenta, trwogi końca wieku. Szatan jest więc w twórczości oraz życiu jednego z czołowych modernistów, bo obie te sfery idą u niego w parze, wyrazem buntu wobec otaczającej go rzeczywistości, nihilizmu.

Anarchista, jako ten, który nie zgadza się, nie przyjmuje do wiadomości, że istnieją uświęcone boskie prawa, jako ten co nie ma ni Boga ni pana, jest czcicielem Szatana. Jacy są anarchiści Przybyszewskiego? Jaką ofiarę składają swemu Bogu? Chaos i ogień.

Już dzisiaj film antykomsumpcyjny: Co kupiłby Jezus? (TVP Info)

Świat | Gospodarka | Kultura

Już dzisiaj, na TVP Info o godzinie 15:30 oraz o 23:00, wyemitowany zostanie dokument "Co kupiłby Jezus?". Film skupia się na problemie komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia, materializmie, konsumpcyjnym stylu życia Ameryki, globalizacji i na praktykach biznesowych dużych korporacji, a także na ich wpływie ekonomiczny i kulturowy na społeczeństwo amerykańskie.

Zapowiedz filmu "Co kupiłby Jezus?" (video)

Wszystko to jest przedstawione oczami aktywisty/aktora Billego Talena (vel Wielebny Billy) i jego grupy wspomagającej "Kościół Przestań Kupować", którzy śpiewają piosenki przeciwko zakupom i korporacjom.

18 grudnia emisja filmu "Co kupiłby Jezus?" nie odbyła się, co było oznaką cenzury prewencyjnej ze strony TVP Info. Mamy nadzieję, że tym razem emisja tego dokumentu odbędzie się, a wszystkich kontestujących ideologię konsumeryzmu zapraszamy do oglądania filmu.

Talibowie zaagażowani do reklamy

Kultura

Generalnie zazdroszczę Holendrom luzackiego podejście do życia. Obyczajowo wypadają korzystniej na tle naszego rodaka-szaraka nawykowo przywiązanego do tradycji i po sztywniacku traktującego...perturbacje i peregrynacje w realu i wirtualu

Kanał XML