Tacy są politycy
Hacking Democracy - nowy film o oszustwach demokracji
Tomasso, Sob, 2007-03-31 12:17 Świat | Tacy są politycyFilm przedstawia w jaki sposób można manipulować maszynami do głosowania i jak przez to iż nie zostają żadne papierowe ślady stajemy się niewolnikami nowoczesnych technologii.
Release Date: 30.03.07
Store Date: 27.03.07
Genre: Documentary
Runtime : 81 minutes
Precz z Brzechwą!
Vont, Pią, 2007-03-30 19:40 Kraj | Tacy są politycyPolitycy z LPR chcą zmiany nazwy obiektów nazwanych imieniem Jana Brzechwy. Chodzi o nazwy ulic, pomniki, szkoły, przedszkola, itd., uważają go bowiem za twórcę "destrukcyjnie wpływającego na najmłodszych". Ideę popiera m.in. wicemarszałek sejmu Janusz Dobrosz (kiedyś PSL, obecnie LPR).
Oto kilka argumentów przedstawionych przez polityków:
Jan Brzechwa (prawdziwe nazwisko Lesman) nie jest godny, by patronować szkołom, przedszkolom i ulicom w dziesiątkach polskich miast. Nie zasługuje, by płody jego nienawistnego pióra kształtowały wyobraźnię milionów Polaków. Nie tylko z powodu ukrywanych przez lata wierszy sławiących komunizm, sowiecką armię i Józefa Stalina. Znacznie większych spustoszeń dokonały niewinne na pierwszy rzut oka wiersze, za pośrednictwem których przez kilkadziesiąt lat Lesman-Brzechwa sączył w umysły polskich dzieci jad kompleksów, niewiary w siłę narodu i bezbożność.
Kolejny pomysł Szyszki: Chce polatać nad Rospudą w okresie lęgowym ptaków
Akai47, Pią, 2007-03-30 18:08 Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Tacy są politycyJan Szyszko zaplanował loty śmigłowcem nad Rospudą, gdzie zaczął się okres lęgowy ptaków. Wczoraj Szyszko pojechał do Augustowa. Chciał przygotować zaplanowaną na przyszły tydzień wizytę europejskich dziennikarzy i ekspertów unijnych resortów środowiska. 3 i 5 kwietnia mają oni odwiedzić Augustów. W ramach wizyty zaplanowano także loty śmigłowcami nad terenami doliny.
Posłowie będą mieli siedem tygodni wakacji
XaViER, Czw, 2007-03-29 17:38 Kraj | Tacy są politycyPrezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów postanowiło, że dla większości posłów (poza marszałkami i komisją finansów, która musi wcześniej usiąść nad absolutorium budżetowym dla rządu) letnie wakacje trwać będą nie pięć tygodni (30 czerwca-5 sierpnia), lecz siedem: od 7 lipca do 20 sierpnia.
Rozkaz: inwigilować ekologów. Hasło: "Rospuda"...
Czytelnik CIA, Pon, 2007-03-26 10:51 Kraj | Tacy są politycyDo mass mediów wysłano kopię telegramu do komendy policji w sprawie rozkazu inwigilacji ekologów. Podobno wszystkie miasta dostały podobny telegram. Policja ma wypełniać rozkaz Komendanta Głównego wydany 19 lutego (było o nim głośno) czyli zbierać informacje o ekologach, bo podobno jest ryzyko zagrożenia porządku publicznego i działań bezprawnych (sabotaż).
Kopia telegramu: http://bi.gazeta.pl/im/8/3992/m3992028.jpg
Jak pieniądze z grantów korumpują aktywistów
Yak, Pon, 2007-03-26 00:21 Ekologia/Prawa zwierząt | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycyCzęsto wśród aktywistów słyszymy hasło: „Co nam szkodzi wziąć pieniądze od Unii Europejskiej?”. Unia Europejska i jej niezliczone agencje zdają się tylko czekać, aż ktoś zechce od nich wziąć pieniądze na działalność. Nie ważne przy tym zdaje się, jak zostaną spożytkowane środki. Wystarczy napisać dobry projekt, a i tak nie będzie to miało wpływu na działalność. Dzięki temu, wzrosną jedynie szanse na zrealizowanie planów, które inaczej nie byłyby możliwe.
Czyżby?
Co by nie sądzić o poziomie inteligencji urzędników z Brukseli i ich licznych reprezentantów, nie da się jednak stwierdzić, że działaniom biurokracji brakuje pewnej wewnętrznej logiki. Skuteczność wszelkich działań podejmowanych przez biurokrację jest mierzona według wskaźników dostępnych urzędnikom, a więc przed wszystkim za pomocą raportów i materiałów tworzonych przez sponsorowane organizacje. Sukces jest mierzony stopniem zgodności przekazu ideowego odbiorców grantów z oficjalną linią programową, która w danym momencie jest uznawana przez kręgi władzy w Komisji Europejskiej i Parlamencie Europejskim.
I znów: wydawałoby się, że wszystko jest w porządku: przecież instytucje europejskie zdają się promować walkę z rasizmem, ksenofobią, są po stronie mniejszości seksualnych i wspierają walkę o zachowanie przyrody. Tak przynajmniej wynika z ich deklaracji. Jednak, gdy przyjrzeć się sprawie bliżej, taki pogląd nie daje się już utrzymać.
Walka o otwartość społeczeństwa, brak dyskryminacji i poszanowanie przyrody, którą Unia wypisuje sobie na sztandarach nie daje się pogodzić z ponurą rzeczywistością dyskryminacji imigrantów i dewastacji przyrody. Pięknie brzmiące hasła znajdują zastosowanie jedynie wtedy, gdy chodzi o zrealizowanie celów politycznych. Otwartość na inicjatywy społeczne ograniczona jest tylko dla tych, którzy na wstępie zaznaczą swoją całkowitą uległość wobec zasad rządzących aparatem politycznym Unii.
Prezydent Wrocławia przeprasza za NOP
Czytelnik CIA, Nie, 2007-03-25 22:00 Kraj | Tacy są politycyRafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, napisał o manifestacji NOP w "Gazecie Wyborczej". Nie podoba mu się, że takie partie działają w Polsce legalnie a wykrzykiwane na demonstracji hasła uznał za haniebne.
Uważa jednak, że rasiści także mają prawo demonstrować, a wolność zgromadzeń to część demokacji. Polityk nie przeprosił anarchistów, którzy zostali zatrzymani na demonstracji.
Oleksy: zawieszony i bogatszy od Kwaśniewskiego
Akai47, Nie, 2007-03-25 17:30 Kraj | Tacy są politycyNa zjedzie SLD, Józef Oleksy po raz kolejny przeprosił partyjnych kolegów i koleżanki za słowa, które padły podczas jego spotkania z Aleksandrem Gudzowatym, jednak Zarząd Krajowy partii podjął decyzję o jego zawieszeniu.
Od czasu wybuchu skandalu, wiele osób zaczęło czytać oświadczenia majątkowe Oleksego i okazuje się, że on sam ma sporo na koncie. Jego majątek jest nawet większy od Kwaśniewskiego.
W 2005, oszczędności Oleksego zbliżały się do miliona zł, a Oleksy nie ma kredytu, tak jak Kwaśniewski.
Rygory wobec rosyjskich organizacji społecznych
Tomasso, Nie, 2007-03-25 11:48 Świat | Represje | Tacy są politycyJuż nawet powiązani z Kremlem działacze organizacji pozarządowych apelują do prezydenta o zmianę drakońskiej ustawy, która reguluje ich działalność. Rosyjskie prawo o organizacjach pozarządowych (NGO) weszło w życie w kwietniu ubiegłego roku.
Ustawa nakłada na NGO biurokratyczne wymogi, które - jak wczoraj ujawniono - także w opinii działaczy współpracujących z Kremlem doprowadzą wkrótce do zamknięcia tysięcy organizacji. Nawet najmniejsze organizacje muszą bowiem pisać szczegółowe sprawozdania ze swej pracy, przedstawiać urzędnikom dokładne spisy uczestników wszystkich spotkań oraz rejestr doniesień medialnych na temat swej działalności.
Z powodu politycznych ambicji Ziobry umierają ludzie
XaViER, Sob, 2007-03-24 23:05 Kraj | Tacy są politycyPo aresztowaniu ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA Mirosław G. minister Ziobro chciał nabić sobie kolejne punkty polityczne. Okazało się, że z powodu zastraszania lekarzy doprowadził do zapaści w polskiej transplantologii.
– Jeśli minister sprawiedliwości w błyskach fleszy oznajmia, że lekarz popełnił zabójstwo, proszę się nie dziwić, że środowisko jest zastraszone. Lekarze wiedzą, że orzeczenie śmierci mózgu i pobranie narządów jest zgodne z prawem. Boją się działać, bo widzą, że władza jest skora do ferowania natychmiastowych wyroków. Więc nie pobierają narządów. - powiedział dla "Słowa Polskiego - Gazety Wrocławskiej" prof. Dariusz Patrzałek, wojewódzki konsultant ds. transplantologii.
Kwaśniewski ujawnia swój majątek
Akai47, Pią, 2007-03-23 06:23 Kraj | Tacy są politycyAleksander Kwaśniewski w rozmowie z "Życiem Warszawy" odpiera zarzuty Oleksego. Podkreślił, że jeździ z wykładami. Na pytanie "ŻW" o aktualne zarobki, odparł: - Zagraniczna praca jest lepiej doceniana niż starania prezydenta w Polsce.
Wiadomo ile zarabiają znani polscy politycy zagranicą na wykładach: Balcerowicz bierze 10 tys. euro za wykład, a Wałęsa 20. Kwaśniewski jest pod opieką wyspecjalizowanej, amerykańskiej firmy Harry Walker Agency, która potrafi wynegocjować świetne warunki dla swego mówcy, nawet jeśli nie zalicza się do gwiazd pierwszego blasku. Dość powiedzieć, że za półtoragodzinny wykład byłego lidera SLD i prezydenta RP trzeba dać nawet 25 tysięcy dolarów. Kwaśniewski także podpisał długoterminowy kontrakt z Georgetown University. Za cztery trzytygodniowe sesje otrzymuje 100 tysięcy dolarów.
Oleksy do Gudzowatego przy winie
XaViER, Pią, 2007-03-23 00:53 Kraj | Blog | Tacy są politycyO synu Leszka Millera: biznesmeni łasili się do tego gówniarza
G: (...) rzeczywiście była gra między Millerem a Kwaśniewskim.
O: (...) W każdym razie rzecz idzie o to, kto powiedział, że Młody bierze [chodzi o syna Leszka Millera]. Bo to, że bierze to chodziło powszechnie, że nagabuje, że jest natrętny. A Miller [ojciec] moim zdaniem musi być w to zamieszany, bo on wybiela Młodego. Albo wyczuł, że jeszcze może wrócić temat Młodego. Bo skąd na przykład się Młody wziął przy rozmowie Belki z Wieczerzakiem, co telewizja pokazała. Późna pora, Pałac Prezydencki, idzie na spacer nad Wisłę Belka, Wieczerzak i Młody Miller. I żaden dziennikarz o to nie zapyta.
G: Może pedały?
O: Nie sądzę (...)
O: Młody (Leszek, syn premiera Millera – red.) miał być aresztowany po powrocie ze Stanów na lotnisku (jesienią 2001 roku – red.). Woźniakowski (Józef, wiceminister skarbu, przyjaciel Millerów – red.) zap... do Stanów, żeby go powstrzymać. Wrócił (młody Miller) cztery miesiące później, jak Leszek był już premierem. A co robił w Stanach? Kto mu organizował? Kto się nim opiekował? Za co tam był? Sam pamiętam parę spotkań towarzyskich, na których młody gówniarz był oblegany przez Krauzego, Kulczyka, Staraka i to łasili się do niego, że aż żal było patrzyć.
G: A ty też buzi mu dawałeś.
O: Nie dawałem mu buzi. On jak wchodził, to już oni byli przy nim. Ludzie to komentowali. Nie wiem, po co oni na przyjęciu musieli go otaczać wianuszkiem. Przecież to byli wielcy biznesmeni, co by nie mówić. Nie szanowali się. Te wszystkie imprezy w Zakopanem (chodzi o sylwestra polityków lewicy z biznesmenami w 2002 r. – red.), z rodziną całą. To wszystko nasuwało ludziom skojarzenia, że to się właśnie tak toczy.
Nie mam kumpla Millera
O: Porzuciłeś mnie brutalnie, jak tylko upadłem!
G: Ja nie przyjmuję w ogóle takich inwektyw. (...) Jak sobie przypomniałeś, to dzwoniłeś.
Oleksy się wygadał
XaViER, Pią, 2007-03-23 00:44 Kraj | Tacy są politycyOleksy, prominentny działacz SLD, na spotkaniu z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym we wrześniu ubiegłego roku "wygadał się" co sądzi na temat kolegów z partii. - Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje i interesy. - powiedział Oleksy. Ponadto, według niego, Olejniczak to narcyz, Kwaśniewski - mały krętacz, a Szmajdziński - buc nadęty.
Taśmy ujawnił Dziennik. Przy obiedzie i winie Oleksy opowiada o łapówkach, przekrętach i majątkach polityków. Najcięższe oskarżenia kieruje w stronę byłego prezydenta. Oleksy twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku. Oleksy mówi o 400-metrowym apartamencie w Wilanowie, domu wraz z posiadłością w Kazimierzu nad Wisłą, rezydencji w Jazgarzewie koło Piaseczna, wreszcie o drogich zegarkach, które nosi były prezydent. Twierdził też, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. O Olejniczaku, nowym liderze SLD: - Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery.
Kwaśniewski ze swojej strony nazwał Oleksego zdrajcą i kretynem. Olejniczak zaś zapowiedział wyrzucenie go z partii.
Fragmenty stenogramu: Oleksy do Gudzowatego przy winie
Żałośni posłowie PiS chcą ukarać "internetowych chuliganów"
Czytelnik CIA, Czw, 2007-03-22 07:07 Kraj | Tacy są politycyW internecie ludzie piszą co myślą o politykach. "Super Express" pisze, że wpisując w wyszukiwarce słowa zaczynające się na "ch" i "k" internauta ląduje na stronie prezydenta-kartofla. "Idiota" i zdrobniała forma od "ch..." gwarantuje nam odwiedziny na stronie Kazimierza Marcinkiewicza. Wpisując "debil" znajdujemy się na stronach wicepremiera Romana Giertycha i posła PiS - Tadeusza Cymańskiego. Chcąc bliżej poznać posła LPR Wojciecha Wierzejskiego, wystarczy wpisać "pedał". (Prawda, że tam sam Wierzejski korzysta z tego słowa, ale to ma udowodnić nam, że poseł jest "normalny".)
"Obrażanie głowy państwa jest karygodne. Tu nie chodzi o przekonania polityczne, a o poszanowanie instytucji prezydenta i dobre wychowanie. Dlatego przekażę sprawę ministrowi sprawiedliwości" - powiedział Tomasz Górski z PiS. List jest już gotowy i trafi do Zbigniewa Ziobry.
Orzechowski, działaj! Maciej Giertych – niech się odetnie
Czytelnik CIA, Śro, 2007-03-21 07:06 Publicystyka | Tacy są politycyKondycja PZPR jest zmartwieniem ogólnopaństwowym, a nie tylko wewnątrzpartyjnym tej partii – pisał w 1989 r. Maciej Giertych, dziś eurodeputowany LPR, ojciec Romana Giertycha, wicepremiera i ministra edukacji narodowej. Analizując twórczość tego wroga teorii Darwina, można dojść do wniosku, iż ojciec szefa MEN nie mógłby zostać w IV RP dyrektorem szkoły. Chyba że – zgodnie z żądaniem wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego – odciąłby się od swoich „komunistycznych korzeni”.
Wpadł nam w ręce jeden z numerów „Słowa Narodowego” z 1989 r. Redaktorem naczelnym pisma był Maciej Giertych, pełniąc jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Programowej wydawcy „SN” – spółki „Słowo i Czyn”. Od lektury zawartych tam tekstów Mirosław Orzechowski mógłby doznać szoku. W tekście „Geopolityka Brzezińskiego” dzisiejszy eurodeputowany Giertch napisał m.in.: „Nie cieszmy się za wcześnie z opuszczających Polskę wojsk radzieckich. (...) Jeżeli supermocarstwa muszą odejść, w naszym interesie jest, by z ramienia USA porządku pilnowały Francja i Anglia, a z ramienia ZSRR Polska”. I dalej: „Niemcy mogą reprezentować USA w Europie i na to Amerykanie liczą. By do tego nie doszło, współpracować musimy z ZSRR, zatrzymując go w Europie, a tym samym i zatrzymując USA wbrew ich woli”.
Maciej Giertych zamieścił też w „SN” swoje wystąpienie na posiedzeniu Rady Konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa z 29 marca 1989 r., gen. Wojciechu Jaruzelskim. Wyraźnie kibicował w nim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej: „Dwoistość władzy nie jest do utrzymania na dłuższą metę. Gdy PZPR antagonizuje środowiska, na których się opiera, tej dwoistości nie utrzyma i zostanie zepchnięta przez lewicę opozycyjną, czyli KOR-owską. Dla opozycji prawicowej nie jest to perspektywa radosna. Jej postulaty pozostaną postulatami. Tak więc kondycja PZPR jest zmartwieniem ogólnopaństwowym, a nie tylko wewnątrzpartyjnym tej partii”. Nie obyło się bez ciepłych słów pod adresem Władysława Gomułki: „Gdy Gomułka doszedł do władzy, to zaczął od reprywatyzacji rolnictwa. Za to dziś mamy go we wdzięcznej pamięci”.