Technika
Indymedia: kłopoty techniczne - ważna informacja!
Tomasso, Pon, 2010-08-02 07:50 Kraj | TechnikaZ powodu kłopotów technicznych przez najbliższe dni nie będzie działała publikacja na stronie polskich Indymediów, nie będzie też możliwe dokonywanie jakichkolwiek interwencji kolektywu redakcyjnego na zamieszczonych już tekstach.
Społeczeństwo uzależnione od technologii i Internetu
Tomasso, Nie, 2010-08-01 11:47 Świat | TechnikaWoda, słońce, piasek - wydawałoby się, że tyle wystarczy do szczęścia na wakacjach. Ostatnio jednak coraz więcej urlopowiczów do obowiązkowego plażowego ekwipunku zalicza laptopy i iPady. Włoski dziennik "Il Giornale" twierdzi, że Włosi unikają już tych hoteli i plaż, gdzie nie można bezprzewodowo połączyć się z internetem. Coraz mniej Włochów wyobraża sobie wakacje bez dostępu do Facebooka i internetu. Powszechne staje się zjawisko ucieczki z plaż, które nie mają tzw. hot spotów - instalacji, pozwalających bezprzewodowo połączyć się z siecią.
Właściciele najbardziej obleganych plaż zainwestowali nawet po 15 tysięcy euro, by zapewnić swym klientom bezpłatny internet. Najbardziej technologicznie zaawansowane są plaże w Ligurii na północy Italii, gdzie plażowicze nie tylko mają zapewniony dostęp do sieci gratis, ale mogą też wypożyczyć mały laptop. Z przeprowadzonego niedawno we Włoszech sondażu wynika, że zaledwie 1 procent Włochów gotowych jest wyjechać na miesiąc na wakacje, zostawiając w domu laptop i podobne akcesoria. 37 proc. chce mieć stały dostęp do sieci bezprzewodowej, nawet na plaży. Aż 68 procent jest gotowych uciec z hoteli i plaż, które nie mają dostępu do internetu.
Szantaż francuskiej firmy fonograficznej Hapro Media wobec internautów
Tomasso, Śro, 2010-06-30 14:02 Kraj | Kultura | Represje | TechnikaOddział francuskiej firmy fonograficznej śle do użytkowników portali typu chomikuj.pl i wrzuta.pl maile z ultimatum, które można streścić tak: odszkodowanie albo prokuratura. Internauci na maile często odpowiadają i wybierają ugodę. Skąd firma ma adresy internautów? Od samych administratorów.
"Zostało już przygotowane zawiadomienie do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa z wnioskiem o zabezpieczenie i pozew cywilny o wydanie nakazu zapłaty. Skierowanie sprawy na drogę urzędową narazi Ciebie na poniesienie kosztów postępowań oraz odpowiedzialność karną. Jesteśmy jednak gotowi do polubownego załatwienia sporu. Brak reakcji w terminie do 3 dni będzie skutkował wystąpieniem przeciwko Tobie na drogę urzędową. - maila takiej treści dostał 26-letni Jakub. W jego przypadku chodziło o udostępnienie za pośrednictwem chomikuj.pl albumu Katie Meluy. Firma szkodę wyceniła na ponad 1000 zł.
HP zastąpi ludzi maszynami
Tomasso, Czw, 2010-06-03 09:43 Świat | Gospodarka | TechnikaInformatyczny gigant Hewlett-Packard planuje w najbliższym czasie zwolnić 9 tys. osób na całym świecie. Korporacja stawia na automatyzacją. Zamierza zainwestować ponad miliard dolarów w utworzenie zautomatyzowanych ośrodków przetwarzania danych i innych przedsięwzięć.
HP przewiduje, że gigantyczne inwestycje i restrukturyzacja do końca roku 2013 zaczną przynosić roczne oszczędności rzędu 500-700 milionów dolarów. - Mamy szansę, by powiększyć naszą przewagę nad konkurentami. [...] Uważamy, że w ciągu najbliższych 10 lat sukces odniesie ten, kto będzie potrafił zautomatyzować swoje usługi - mówi Ann Livermore, szefowa działu korporacyjnego HP.
Umberto Eco: internet to idiota
Tomasso, Wto, 2010-05-18 14:55 Świat | Technika- Internet, zdolny do pamiętania wszystkiego, to idiota – taką opinię na targach książki w Turynie wyraził Umberto Eco, jeden z najwybitniejszych pisarzy i myślicieli naszych czasów. Fakt, że nasza epoka pełna jest pamięci o wszystkich czasach wywołuje tylko zamęt.
Eco twierdzi, że istnieje ryzyko, iż podzielimy losy jednego z bohaterów Jorge Luisa Borgesa, który pamiętał każdy zasłyszany dźwięk, ale był „zwykłym idiotą” właśnie z powodu nadmiaru nagromadzonych informacji. Pamięć ma mieć natomiast sens tylko, jeśli jest selektywna. Nadmierne gromadzenie danych jest zbędne.
Eco nie jest pierwszym intelektualistą atakującym sieć. Równie złego zdania o niej był Stanisław Lem, Jürgen Habermas, jeden z największych żyjących, niemieckich filozofów nazwał ją kiedyś „największym zagrożeniem dla kultury zachodu”, niepochlebne opinie pod jego adresem wygłaszał też Ray Bradbury autor powieści „451 stopni Fahrenheita”.
Narzekała na Facebooku, straciła pracę
Tomasso, Pon, 2010-05-17 21:07 Świat | Prawa pracownika | TechnikaMłodej kelnerce z Charlotte w Karolinie Północnej nie spodobało się że klienci, którzy spędzili przy stoliku trzy godziny, dali jej mały - jej zdaniem napiwek. Jak napisała gazeta "Charlotte Observer" napiwek wynosił 5 dolarów. Kobieta musiała na dodatek zostać godzinę dłużej. O parze, która ów napiwek zostawiła, wypowiedziała się w mało przychylnych słowach.
Swoje żale kobieta wylała na serwisie społecznościowym Faceboook. Kelnerka napisała o wszystkim - łącznie z nazwą pizzerii. Wtedy to zareagowało kierownictwo lokalu i wręczyło młodej kobiecie wymówienie. Zarzucono jej, że naruszyła politykę firmy, zabraniającą pracownikom mówić źle o klientach oraz stawiać firmę w niekorzystnym świetle na portalach społecznościowych.
Ściągnąłeś film “Hurt Locker”? Do zobaczenia w sądzie...
Tomasso, Pon, 2010-05-17 17:47 Świat | Gospodarka | Kultura | Represje | TechnikaFirma producencka Voltage Pictures, twórca tegorocznego zdobywcy Oskara, zamierza złożyć pozew przeciwko wszystkim Amerykanom, którzy ściągnęli kopie filmu “Hurt Locker” przez sieci P2P. Pozew ma pojawić się w sądzie już na dniach. Voltage Pictures współpracuje z organizacją US Copyright Group oraz dostawcami Internetu.
Powód? Film zarobił tylko... 16 mln dol. w USA (sic!), nielegalne kopie miały zaś trafić do sieci aż 5 miesięcy przed wejściem produkcji do kin.
Jako powód, producent będzie występował do dostawców Internetu, by podali dane użytkowników, którzy z konkretnych adresów IP korzystali z serwisów BitTorrent. Prawnicy Voltage Pictures mówią, że 75 procent dostawców zgodziło się podać im dane klientów – pisze gizmodo.pl.
Większość dostawców internetu którzy odmówili współpracy z prawnikami jako powód podaje zbyt duży nakład pracy potrzebny by namierzyć piratów. Użytkownicy, których dane zostaną przekazane powodowi dostaną propozycję ugody. Jeśli się na nią nie zgodzą, zostaną pozwani imiennie.
Brytyjska policja gromadziła dane o dziesiątkach tysięcy podróżnych
Renegade, Nie, 2010-05-16 09:36 Świat | TechnikaBrytyjska policja bez wiedzy ludzi zbierała dane o nich: o ich przyjaciołach, rodzinach, zwyczajach podróżnych, finansach i przynależności do różnych organizacji. Wystarczyło, że kupili bilet na jeden z brytyjskich samolotów - informuje "The Daily Mail".
Zbieranie danych prowadzono w ramach "detektora terroryzmu", systemu wartego 1,2 mld funtów. Objęto nim miliony brytyjskich i zagranicznych turystów.
"Czerwony alarm", upoważniający do zbierania danych, zapalał się, gdy ktoś kupował bilet w ostatniej chwili, podróżował z mężem lub żoną cudzoziemcem, prosił o miejsce w rejonie skrzydła samolotu lub był... wegetarianinem.
Władze nie mają możliwości skazania twórców strony napisy.org
XaViER, Śro, 2010-04-28 20:48 Kraj | Represje | TechnikaStronę z tłumaczeniami filmów napisy.org policja zamknęła w 2007 roku. Teraz okazuje się, że prokuratura nie potrafi znaleźć "paragrafu" na jej twórców.
Jak informuje gazeta.pl, zabrzańska prokuratura, która od trzech lat prowadzi śledztwo w sprawie strony www.napisy.org, dostała opinię na temat zawartości niemieckiego serwera, na którym strona została umieszczona. Biegli odczytali tam ponad pięć tysięcy list dialogowych. Prokuratura może teraz wystąpić do operatorów o udostępnienie adresów IP komputerów, ale zgodnie z prawem można weryfikować autorów maksymalnie dwuletnich plików, a napisy.org zamknięte zostały trzy lata temu. - To dla nas poważny problem, bo bez ustalenia autora konkretnych napisów nie można myśleć o przedstawieniu zarzutów - mówi prokurator Andrzej Galas, szef Prokuratury Rejonowej w Zabrzu.
Śledczy mają także opinię biegłego, który uznał, że tłumaczenie filmów ze słuchu nie narusza prawa autorskiego. Wszystko więc wskazuje na to, że sprawa napisy.org, którą z wielką pompą zamknęła policja, skończy się kompromitacją władz. Nawet dystrybutorzy filmów nie chcą się dalej bawić w przewlekanie sprawy.
USA: Korporacja Toyota zapłaci 16 milionów dolarów kary
Tomasso, Wto, 2010-04-20 07:30 Świat | TechnikaToyota nie przyznając się do winy, godzi się zapłacić rekordową karę w wysokości 16 milionów dolarów. USA oskarżyły Toyotę, że ukrywała problem z pedałem gazu w swoich samochodach przez przynajmniej cztery miesiące. Amerykańskie przepisy wymagają, aby producent powiadomił władze federalne o problemach z bezpieczeństwem użytkowania swych pojazdów w ciągu pięciu dni.
To kolejny przypadek, gdy Federalna Administracja ds. Bezpieczeństwa Transport (NAHTSA) ukarała motoryzacyjną korporację. W 2004 r. na General Motors nałożyła grzywnę w wysokości 1 mln dolarów "za zbyt opieszałą decyzję odwołania do naprawy 600 tys. jego samochodów". Chodziło wówczas o niesprawne wycieraczki.
RIAA i MPAA chcą kontrolować Internet za pomocą programów antywirusowych i firewalli
Tomasso, Pon, 2010-04-19 17:24 Świat | Represje | TechnikaRIAA i MPAA proponują wykorzystać antywirusy do wykrywania pirackich plików. Klienci powinni ich zdaniem "dobrowolnie" instalować oprogramowanie, które cały czas skanowałoby i przeczesywało ich komputery. Idea umieszczona została na liście wniosków i propozycji, które trafiły Victorii Espinel, koordynatora ds. ochrony własności intelektualnej w USA. Pada propozycja wykorzystania istniejących już programów zabezpieczających, w tym antywirusów i firewalli do wyszukiwania i być może także usuwania pirackich plików.
Autorzy proponują wykorzystanie urządzeń przypominających filtry antyspamowe, oznaczanie i poddawanie kwarantannie stron podejrzewanych o rozpowszechnianie pirackich kopii, podobnie jak robi się to z serwisami rozsyłającymi wirusy i szereg innych kroków. W raporcie znajdujemy także wyliczenie technologii zagrażających prawom autorskich. Oprócz klasycznego już P2P są to: Pay For Download, Streaming Wideo na Życzenie i Usenet.
Mniej prywatności, sterowany Internet i agenci federalni w roli płatnych karków do ochrony zysków gigantów – podsumował Richard Esguerra z Electronic Frontier Fundation zajmującej się propagowaniem idei neutralności internetu.
Piractwo pomaga gospodarce
Renegade, Śro, 2010-04-14 13:29 Kraj | Świat | Gospodarka | TechnikaTo przemysł rozrywkowy wyolbrzymia problem. Raport kontrolnej instytucji Kongresu Stanów Zjednoczonych, Government Accountability Office, wymienia branże, które na zjawisku piractwa zyskały.
Wśród nich są chociażby sprzedawcy odtwarzaczy MP3, producenci sprzętu telekomunikacyjnego oraz operatorzy telekomunikacyjni dostarczający dostęp do internetu - efekt wzrostu ilości danych, które przez sieć są transferowane
Co więcej, GAO uważa, że piractwo stymuluje innowacyjność gospodarki, choć niekoniecznie w interesie konsumentów. Chodzi tu np. o nowe typy zabezpieczeń materiałów audiowizualnych.
Jednocześnie poddano w wątpliwość dane i raporty przemysłu rozrywkowego, które uparcie twierdzą, że piractwo przynosi im straty
W wątpliwość straty branży muzycznej i filmowej poddają także amerykańskie sądy.
Venezuela: the myth of "Eco-socialism of the XXI Century"
El Libertario, Wto, 2010-04-13 01:23 Ekologia/Prawa zwierząt | English | Tacy są politycy | Technika
* This text, which appeared in El Libertario # 58, March-April 2010, critically examines what has been meaning the government of Hugo Chavez from an environmental point of view, highlighting the clear separation between the rhetoric speeches that are emitted from power and the specific facts being promoted and implemented.
[The author is Professor and Researcher at the Simon Bolivar University in Caracas. This contribution is the revised excerpt from a longer article appeared in Spanish in the Journal of Economics and Social Sciences (FACES-UCV) entitled "XXI Century Eco-socialism and Bolivarian Development Model: the myths of environmental sustainability and participatory democracy in Venezuela ", 2009, vol. 15, No. 1, pp.187-223 (Available on http://www.scielo.org.ve/pdf/rvecs/v15n1/art10.pdf), where quoted references are marked with appropriate details. Not included here for space reasons.]
Venezuela is a country of mining and extractive industry economy, whose model development has been based on the exploitation of oil and other non renewable natural resources that causes strong impacts on the environment. More than a decade, some researchers (Garcia Guadilla et al, 1997) strongly questioned the sustainability of development models in the nineties under the presidencies of C. A. Perez and R. Caldera. In the decade 1999-2009 the government has blamed the "savage capitalism and neoliberal policies” and consequently, property and private exploitation of resources for the environmental problems, despite that current exploitation of these resources and the design of economic policies that support the so-called Bolivarian Development Model reproduce these practices labelled as "neoliberal or savage capitalism", causing negative environmental impacts same strong or higher than in the past.
Film z helikoptera US Army: Bezkarne mordowanie cywili i dziennikarzy przez okupantów
Tomasso, Pon, 2010-04-05 21:16 Świat | Militaryzm | TechnikaAmerykański śmigłowiec ostrzelał bez powodu iracką ludność cywilną, zabijając też reportera Reutera w 2007 roku - twierdzi portal Wikileaks, który opublikował film mający być dowodem na tę akcję. Materiał ma pochodzić z kamer na śmigłowcach Apache. Podczas incydentu zginęło 12 osób. Film jest wysokiej jakości i, według BBC, wydaje się być autentyczny. Dołączono do niego nagranie transmisji rozmów pilotów ich kolegów na ziemi. Pentagon jeszcze nie zareagował.
Wideo pokazuje ulicę w Bagdadzie i grupę około ośmiu osób, które piloci helikopterów uznają za "bojowników" i otwierają do nich ogień. Serie padają kilkakrotnie. Na ulicy zatrzymuje się miniwan, a jego pasażerowie próbują ratować rannych, też zostają ostrzelani. - O tak, popatrz na tych martwych drani – słychać na nagraniu po tym, jak serie z 30 mm działka zostawiają kilkanaście ciał na drodze. Drugi członek załogi prosi o pozwolenie na otwarcie ognia do miniwana. – Ej, pozwól nam postrzelać – mówi.
Ofensywa przeciwko piratom
mateusz_, Pon, 2010-04-05 00:13 Świat | TechnikaW ostatnich dniach w kilku krajach zapadły poważne wyroki kryminalizujące wymianę plików p2p.
Gary Fung, jeden z założycieli serwisu isohunt.com, pod naciskiem organizacji broniących praw autorskich zwrócił się do kanadyjskiego sądu z prośbą o orzeczenie, czy serwis działa nielegalnie. Twierdził, że nie, gdyż jest to tylko wyszukiwarka, nie mająca na swoich serwerach żadnych plików. W listopadzie 2009 kanadyjski sąd orzekł jednak, że strona działa niezgodnie z prawem. Teraz taki sam wyrok padł z ust amerykańskich sędziów, którzy stwierdzili, że isohunt.com namawia do łamania praw autorskich. Fung może zdecydować się na zamknięcie serwisu lub zablokować wyszukiwanie plików z listy dostarczonej przez MPAA - twierdzi jednak, że to drugie rozwiązanie sparaliżuje wyszukiwanie czegokolwiek.
Represje wobec serwisów torrentowych miały miejsce również w Rosji. Miesiąc temu wiodąca firma hostingowa, RU-Center, zablokowała serwis Torrents.ru. Gdy po jakimś czasie powrócił do sieci, sprawą zajęło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które we współpracy z milicją zapowiedziało zwiększone represje wobec serwisów wymiany plików, które łamią prawa autorskie. Ministerstwo zapowiada radykalne działania, które mają zostać podjęte w najbliższym czasie.
Kolejnym krajem, gdzie rozgorzała ofensywa przeciwko p2p jest Hiszpania. W ostatnim tygodniu sąd nakazał zamknięcie 16 dużych serwisów z torrentami, stwierdzając, że są używane "do działalności przestępczej". Nakazano również zamrożenie kont bankowych i blokadę poczty mailowej Rafaela Mellado, administratora części zablokowanych serwisów. Zarzuty postawiono również administratorowi firmy hostingowej, na której serwerach działały strony. Obaj nie przyznają się do popełnienia przestępstwa.
Za: TorrentFreak