Ubóstwo

Straż miejska - mandaty tylko dla biednych

Kraj | Ubóstwo

"Gazeta Wrocławska" prezentuje opowieść swojej czytelniczki. Kobieta zaobserwowała, jak wrocławscy strażnicy miejscy odholowali w centrum miasta dwa źle zaparkowane auta – Poloneza i starego Peugeota. Potem zaś... zaczęli czekać obok kolejnego źle zapakowanego samochodu – tym razem drogiego Porsche Cayenne.

Po jego powrocie i krótkiej rozmowie poprosili go o przejście około 30m celem okazania w/w znaku zakazu. Po kolejnych kilku minutach dyskusji właściciel terenówki odjechał – relacjonuje czytelniczka.

Oczywiście, można uznać, że być może kobieta nie widziała dokładnie i przeoczyła wręczenie mandatu. Jednakże redakcja "Gazety Wrocławskiej" zwróciła na to wydarzenie uwagę, ponieważ wcześniej opisywała podobne. Na Placu Solnym, w samym sercu miasta, strażnicy miejscy przez dłuższy czas udawali, że... nie widzą zaparowanego na zakazie Rolls-Royce'a.

Większość bezrobotnych nie ma prawa do zasiłku

Kraj | Ubóstwo

Według Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce jest 2 mln 109,1 tys. bezrobotnych. Stopa bezrobocia według województwa to: warmińsko-mazurskim (20,2 proc.), kujawsko-pomorskim (17,6 proc.), zachodniopomorskim (17,0 proc.), podkarpackim (15,5 proc.), świętokrzyskim (15,4 proc.) i lubuskim (15,3 proc.). Najniższą stopą bezrobocia charakteryzowały się województwa: wielkopolskie (9,7 proc.), mazowieckie (11,1 proc.), śląskie (11,2 proc.) oraz małopolskie (11,5 proc.).

Bez prawa do zasiłku pozostawał 1 mln 769,1 tys. osób, czyli 83,9 proc. ogółu zarejestrowanych bezrobotnych. Można wciąż uważać, że jeszcze nie zlikwidowano zasiłków jednak prawda jest taka, że bardzo niewielki odsetek bezrobotnych taki otrzymuje.

Rosnący deficyt budżetowy władza będzie łatać. Pieniędzmi z naszych kieszeni.

Kraj | Publicystyka | Tacy są politycy | Ubóstwo

Coraz więcej podatników musi tłumaczyć się fiskusowi, skąd przed laty wzięli pieniądze na inwestycje i wydatki własne. W przypadku wykrycia zatajonych dochodów fiskus nakłada na podatnika ryczałt w wysokości 75 proc. ukrywanej sumy. Chociaż przepis stworzono w celu walki z szarą strefą, to urzędy skarbowe mają prawo karać z jego tytułu także podatników fizycznych.

Wystarczy, że podatnik buduje dom lub kupuje samochód, a w deklaracjach podatkowych przedstawia niskie dochody. Albo wykazuje duże straty z prowadzonej działalności, a jednocześnie kupuje nowe maszyny. Wystarczy nawet, że przeznacza sporo pieniędzy na osobiste cele konsumpcyjne. Dla urzędu skarbowego ważne jest, ile podatnik zarabia a ile wydaje i skrupulatnie stara się to monitorować.

Niestety ani ustawa, ani ordynacja podatkowa nie wyjaśniają na kim spoczywa obowiązek udowodnienia pochodzenia przychodów podatnika. Nie ma też sprecyzowanych wymagań, co do okresu przechowywania dokumentów ani tego, jaki okres fiskus może badać. Niejeden podatnik tłumaczy się przed fiskusem z dochodów z lat 80 i 90.

W przepisach jest określony pięcioletni okres przedawnienia decyzji o nałożeniu 75-procentowego podatku. Jednak interpretacja przepisów wygląda po stronie fiskusa tak, że 5 lat zaczyna naliczać się od momentu, kiedy urząd skarbowy odnotuje wydatek, który jego zdaniem jest niezgodny z możliwościami finansowymi podatnika. Wtedy zaczyna się dochodzenie skąd, gdzie i za co.

Dla fiskusa nieistotne jest, że mało kto przechowuje dokumentację sprzed 15 czy 20 lat, a pamięć ludzka po takim okresie może szwankować ile i na co kto wydał pieniędzy, oraz skąd je posiadał. Prawnicy utrzymują, że wiarygodnym dowodem przed sądem mogą być: umowy o pracę, cywilnoprawne, wystawione faktury, księgi podatkowe, zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu od byłego pracodawcy. Istnieje też możliwość tzw. uprawdopodobnienia możliwości uzyskania określonych przychodów, np. poprzez świadectwo pracy. Ci sami prawnicy zapominają jednak dodać, iż w obecnych warunkach zatrudnienia, rzadko który pracodawca po rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy (zazwyczaj "śmieciówki") wystawia świadectwo pracy. Poza tym orzecznictwo i praktyka pokazują, że powyższe ewentualności dowodowe są wyjątkowo rzadko uznawane w postępowaniach.

Niech podsumowującym ten absurd przykładem będzie przypadek oszukanych i okradzionych klientów Amber Gold. Najnowszy "Newsweek" podał, że pomorska Izba Skarbowa sprawdza, czy wpłaty klientów do Amber Gold zgadzają się poziomem z ich dochodów. Klienci, którzy nie będą w stanie udowodnić pochodzenia pieniędzy będą prawdopodobnie musieli zapłacić podatek w wysokości 75 proc. Z resztą od pieniędzy, które stracili...

(tekst w oparciu o Puls Biznesu)

AlterKino.org: Ameryka – bieda dla każdego

Świat | Gospodarka | Ubóstwo | Zwolnienia

Marilyn Breinsweiger mogła pochwalić się dobrą pracą jako projektantka odzieży. Do czasu aż nadszedł kryzys. Dzisiaj kobieta mieszka w obozowisku namiotów rozbitym w lesie pod New Jersey przez podobnych jej desperatów. To tylko nieliczne ofiary fali biedy zalewającej USA.

Amerykańska gospodarka znajduje się w najgorszym stanie od czasu wielkiego kryzysu. Lata nieodpowiedzialnej polityki energetycznej i udział w zbrojnych konfliktach poważnie nadszarpnęły mocarstwową pozycją Stanów Zjednoczonych, a ostateczny cios zadał jej ekonomiczny boom Chin. Obserwując rekordowo wysoki dług, powiększające się bezrobocie i ubóstwo obywateli specjaliści przestrzegają: Ameryka chyli się ku upadkowi.

W ciągu kilku lat siedem milionów mieszkańców USA stało się bezdomnymi, a dwa razy tyle utraciło pracę. „Ameryka – bieda dla każdego” to spojrzenie na wielki kryzys widziany z perspektywy zwykłych ludzi, którym – w przeciwieństwie do banków i korporacji – nikt nie rzuci koła ratunkowego.

http://www.alterkino.org/alterglobalizacja/ameryka-bieda-dla-kazdego/

Wrocław - Protest przeciwko antypracowniczej polityce rządu

Kraj | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo
2013-06-25 18:00

8 godzin pracy, 8 godzin wypoczynku, 8 godzin snu - o to walczyli nasi dziadkowie i jak się okazuje walczyć znów musi nasze pokolenie.

Wydarzenie na Facebooku:
http://www.facebook.com/events/185248828304189/ ZAPRASZAJCIE ZNAJOMYCH

Obecnie sytuacja wygląda tak:
- Rząd likwiduje de facto 8 godzinny dzień pracy wprowadzając 12 godzinny okres rozliczeniowy. Teraz pracodawca będzie mógł "kombinować" tak, żeby zmusić pracownika do pracy po 12 godzin bez odpowiedniego ekwiwalentu
- Wiele, zwłaszcza młodych, osób pracuje na tzw. umowach śwmieciowych pozbawiona większości praw pracowniczych (prawa do płatnego urlopu, prawa do płatnego zwolnienia chorobowego, odpowiedniego okresu wypowiedzenia z pracy, ubezpieczenia emerytalnego, możliwości legalnego zrzeszania się w związki zawodowe, etc.)
- Rząd planuje także, sztucznie obniżyć statystyki bezrobocia, wprowadzając rozwiązanie, które spowoduje wyrejestrowanie bezrobotnego, który nie zgodzi się już za pierwszym razem na oferowaną pracę (dotychczas dopiero za trzecim razem)

Bezrobotni też chcą żyć

Kraj | Protesty | Publicystyka | Ubóstwo

Ministerstwo Pracy szykuje rozwiązanie prawne, które może skończyć się tym, że bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, zostanie wykreślony z rejestru na dziewięć  miesięcy i straci dostęp m.in. do bezpłatnej służby zdrowia.

Wszystko to ma na celu nie obniżenie faktycznego poziomu bezrobocia, które w Polsce jest gigantyczne i nie spada od 20 lat poniżej 10 proc., ale jedynie jego zamaskowanie za pomocą manipulacji statystyką. Wszystko to przygotowywane jest nie po to, aby ulżyć bezrobotnym, ale po to, żeby rząd mógł pochwalić się przed wyborami sztucznym spadkiem bezrobocia. Propagandowa maszyna rządowa czeka tylko na te zmiany, aby wmówić mieszkańcom naszego kraju, że skutecznie zwalcza bezrobocie.

Rząd twierdzi, że chce „zlikwidować fikcyjne bezrobocie”. Tymczasem wiele osób pracuje na różnego rodzaju umowach śmieciowych lub na czarno i jest zmuszanych do „kombinowania” oraz rejestrowania się w Urzędzie Pracy, aby mieć ubezpieczenie i inne świadczenia, mimo że tak naprawdę nie szukają pracy. Winny jest tej sytuacji cały system, który powoduje, że ludzie są zmuszani do pracy na czarno lub na śmieciówkach, a uderza się w tej sprawie w najsłabszych, a nie np. w pracodawców, którzy zatrudniają ludzi w takiej formie.

Wrocław: Pikieta pod Urzędem Pracy

Kraj | Protesty | Ubóstwo | Zwolnienia

Niedawno zakończyła się pikieta informacyjna pod Urzędem Pracy we Wrocławiu zorganizowana przez Związek Syndykalistów Polski w ramach Dni Akcji Przeciwko Bezrobociu organizowanych przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Pracowników. Akcja miała na celu zaprotestowanie przeciwko planom rządu, które zakładają wyrejestrowywanie z ewidencji bezrobotnych osób, które odmówią już pierwszej oferty pracy. Wyrejestrowanie oznacza utratę bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, co pogorszyłoby i tak trudną sytuację tych osób.

Treść ulotki rozdawanej podczas akcji: Bezrobotni też chcą żyć

Pikieta spotkała się z żywym zainteresowaniem licznie odwiedzających UP osób. Rozdano 300 ulotek, a aktywiści i aktywistki przeprowadzili wiele ciekawych rozmów. Część bezrobotnych zaproponowała, aby przeprowadzić także akcję mającą na celu przywrócenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla osób poszukujących pracy. Jeden z poszukujących pracy mężczyzn opowiadał np., że dostał karę w wysokości 150 zł za jazdę bez biletu, chociaż został wysłany przez UP na rozmowę o pracę (gdyby odmówił miałby kłopoty, bo dziś można odmówić jedynie trzy razy i następuje automatyczne wyrejestrowanie). W dodatku okazało się na miejscu, że oferta od dawna jest nieaktualna. Wiele takich historii można było dzisiaj usłyszeć.

Aktywistki i aktywiści ZSP będą powracać pod Urząd Pracy z podobnymi akcjami informacyjnymi.

Brazylia: Przeciwko pucharowi konfederacji

Świat | Protesty | Ubóstwo

Jak podaje serwis sport.pl zamieszki w Brazylii prócz podwyżek cen biletów dotyczą również protestów przeciw odbyciu się tzw. pucharu konfederacji w tym kraju. Inauguracja imprezy w sobotę.

W stolicy kraju Brasilii przeciwnicy turnieju zablokowali główne ulice oraz wszystkie dojazdy na stadion Mane Garrincha. Spalilono 150 opon na sześciopasmowej drodze Avenida 150, przez co w powietrze wzbił się czarny, gęsty dym, który całkowicie uniemożliwił ruch. Odbyły się także zamieszki na głównych ulicach, bijatyki z policjantami

Policja i służby bezpieczeństwa były całkowicie zaskoczone skalą protestów. "Chcemy, by pieniądze były inwestowane w edukację i służbę zdrowia, a nie w stadiony" - powiedział jeden z protestujących. Ponadto nie podoba im się, że wiele osób zostało przesiedlonych ze względu na zbliżające się imprezy - Puchar Konfederacji, mundial 2014 i igrzyska w Rio de Janeiro 2016.

Warszawa: "Protest wściekłych pasażerów"

Kraj | Tacy są politycy | Ubóstwo
2013-06-20 17:00
2013-06-20 18:00

Protest przeciwko podwyżkom cen biletów - przemarsz na sesję rady miasta, który zakończy akcję zbiórki podpisów pod projektem uchwały do Rady m. st. Warszawy o przywrócenie niższych cen biletów ZTM.

Miejsce: Warszawa Metro Centrum - "patelnia" https://www.facebook.com/events/377826335659871/

Warszawa: Protest matek niepełnosprawnych dzieci pod Sejmem

Kraj | Protesty | Ubóstwo

Matki niepełnosprawnych dzieci pod Sejmem: "Chcę eutanazji dla siebie i dziecka, choćby dziś". Codziennie walczą o kolejny dzień życia dziecka, lecz nie boją się myśleć o jego śmierci. Są zmęczeni, ale każdego dnia toczą kolejną bitwę. Tym razem przyszli pod kancelarię premiera, aby walczyć o eutanazję dla siebie i swoich dzieci. "Aby rząd nie miał z nami problemu" – mówią rodzice niepełnosprawnych dzieci.

– Boję się panicznie... Chciałabym wiedzieć, kiedy umrę, aby móc zabrać ze sobą Agatę – mówi Elżbieta Karasińska z Bytomia, która wraz z dziesiątkami innych rodziców niepełnosprawnych dzieci, przyjechała pod kancelarię premiera, aby walczyć o godność. – Jestem tu, aby ona nie została sama, bez mojej opieki, żeby nie była skazana na DPS-y. Żeby nie była skazana na głodówkę. Bo w tej chwili ja robię wszystko, żeby ona mogła jakoś funkcjonować. Dokładnie znam każdy jej gest, potrafię rozpoznać, o co jej chodzi – twierdzi pani Elżbieta.

Anglia: Mężczyzna podpalił się w akcie rozpaczy

Świat | Gospodarka | Ubóstwo

 Antony Breeze W środę 15 maja w mieście Bolton mężczyzna oblał się benzyną i podpalił w geście rozpaczy, kiedy nie dawał sobie rady ze spłatą długów. Mężczyzna popadł w długi, aby utrzymać rodzinę i dom, pieniądze na spłatę zadłużenia pożyczał od małych firm pożyczkowych z nadzieją na szybką słatę długów. Niestety odsetki które musiał płacić pogłębiały kryzys w jaki popadała rodzina. Antony Breeze trafił do szpitala z poparzeniami 73% ciała i zmarł w szpitalu dzień później.

Antony pracował 6 dni w tygodniu próbując spłacić zaciągnięte długi. Pomimo spłat większości zadłużenia, pożyczkodawcy nękali i nachodzili Antony’ego ponaglając i strasząc konsekwencjami w przypadku opóźnienia spłaty. Wydzwaniali do niego po kilka razy dziennie i nagabywali jego rodzinę. Mężczyzna popadł w depresję, stracił na wadze i zamknął się w sobie. Kiedy do poparzonego mężczyzny podbiegli na ratunek przechodnie powtarzał ciągle: „Mam już dość, jestem w długach...”. W Wielkiej Bytanii coraz więcej rodzin nie stać na utrzymanie gospodarstwa domowego, dlatego zaciągają pożyczki gotówkowe od małych firm na bardzo wysokim oprocentowaniu. Antony Breeze zostawił po sobie narzeczoną i 6 letnią córkę.

Przymusowe prace dla bezrobotnych albo pozbawienie leczenia

Kraj | Ubóstwo | Zwolnienia

Od maja 2014 r. bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty zaproponowanej przez urząd pracy, zostanie wykreślony z rejestru na dziewięć miesięcy i straci dostęp do bezpłatnej służby zdrowia - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza"

Takie zmiany szykuje Ministerstwo Pracy. Obecnie za pierwszą odmowę traci się status bezrobotnego na cztery miesiące, za drugą - na sześć miesięcy, a dopiero za trzecią i kolejną - na dziewięć miesięcy.

Pomysł ministerstwa jest sposobem na poprawienie złych statystyk. Bezrobocie w marcu wynosiło 14,3 proc. Podobny zabieg przeprowadziła w 2009 r. ówczesna minister pracy Jolanta Fedak - rozluźniła kryteria wykreślania z rejestru bezrobotnych i wydłużyła czas, po którym można ponownie zarejestrować się w urzędzie. Dzięki temu oficjalne bezrobocie spadło, choć w praktyce liczba osób bez pracy się nie zmieniła.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 68, par. 1 Konstytucji, którą sami przecież uchwalili: "Każdy ma prawo do ochrony zdrowia".

Katowice: 1 maja odbył się marsz bezdomnych i wykluczonych

Kraj | Protesty | Ubóstwo

Pod hasłami walki z dyskryminacją, nierównością i wykluczeniem społecznym manifestowali w środę w Katowicach bezdomni i bezrobotni. Ich przedstawiciele wskazywali, że 1 maja to dobra okazja, by upomnieć się o prawa i godność ludzi pozbawionych mieszkań i pracy.

"Święto 1 maja zasługuje na to, aby nadać mu nowy wymiar, nawiązujący również do początków obchodów tego dnia. To okazja, by stanąć w obronie i upomnieć się o prawa ludzi wykluczonych, odrzuconych, zepchniętych - nawet jeśli często również z własnej winy - na margines normalnego życia" - powiedział organizator pochodu.

W marszu wzięło udział 150 osób. "Na co dzień ludzie starają się nas nie widzieć, uciekają przed nami, udają, że nas nie ma" - powiedział uczestniczący w pochodzie pan Stanisław, który po wyjściu z więzienia trafił do noclegowni.

FNB Łódź sezon 2012/2013

Blog | Ubóstwo

 FNB ŁódźJuż 12 sezon rozdawaliśmy w okresie jesienno/zimowym gorące posiłki dla najuboższych mieszkańców naszego miasta. Ponad 2000 obiadów na miejscu i na wynos otrzymali wszyscy chętni, którym trudno jest związać koniec z końcem. Ludzie starsi, których praktycznie całe emerytury idą na czynsz i leki, bezrobotni czy osoby samotnie wychowujące dzieci- oni wszyscy potrzebują naszej solidarności i podania pomocnej dłoni. W tym sezonie dzięki napływowi nowych wolontariuszy, a szczególnie osób zawodowo zajmujących się gotowaniem, udawało się nam przyrządzać za każdym razem kilka naprawdę urozmaiconych i pysznych dań. Tradycyjnie też kilkukrotnie rozdawaliśmy odzież i owoce. Oprócz niesienia pomocy każda z naszych akcji miała też charakter informacyjny i polityczny. Wszystkie serwowane posiłki są wegeńskie, gdyż uważamy taką dietę za zdrowszą i bardziej sprawiedliwą w stosunku do świata przyrody i zwierząt. Pokazujemy też, że mała grupka ludzi potrafi za niewielką sumę i z pomocą drobnych sprzedawców nakarmić w sezonie setki osób. Ten fakt powinien dotrzeć do polityków i naszych samorządowców, którzy marnują ogromne kwoty pieniędzy na własną megalomanię. Drogie samochody, wycieczki służbowe do ciepłych krajów, laptopy czy kupione niegdyś przez urząd miast w Łodzi złote pióra pokazują, jak władza potrafi być w sobie zadufana.

Ten sezon dobiegł już końca, ale jesienią powrócimy, by tak jak już od lat podzielić się z innymi i pokazać, że wzajemna pomoc jest podstawą naszego człowieczeństwa. Do zobaczenia i mamy nadzieję, że przyłączycie się do nas!

https://www.facebook.com/FnB.Lodz

http://fnblodz.wordpress.com/

Hiszpania, Barcelona: 80 tys. ludzi na ulicach

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo

Mimo deszczowej i ponurej aury, ponad 80 tys. osób manifestowało dziś w Barcelonie przeciwko cięciom budżetowym. Centrum miasta przemierzyli m.in. zatrudnieni w służbie zdrowia, oświacie i mediach. Kataloński rząd zapowiada wprowadzenie kolejnych znacznych cięć budżetowych, które - zdaniem protestujących - doprowadzą do paraliżu szkół i szpitali.

W zielonych koszulkach maszerowali pracownicy służby zdrowia, którzy apelowali o nie prywatyzowanie placówek medycznych. Ubrani na żółto nauczyciele nieśli transparenty ze słowami "Godność i jakość w każdej szkole". Na czerwono przyszli ubrani związkowcy, a na czarno emeryci, którzy - jak to określili - noszą żałobę po zmarłej demokracji.

W centrum Barcelony manifestowały m.in.organizacje feministyczne domagające się odsunięcia mężczyzn od polityki - a nawet katalońskie media. "Środki masowego przekazu na barykady" - widniało na jednym z niesionych transparentów. Barcelońskim dziennikom i stacjom telewizyjnym także grożą grupowe zwolnienia.

(IAR)

Kanał XML