Ubóstwo

Niewidzialna wojna

Świat | Gospodarka | Publicystyka | Ubóstwo

Jest to najkrwawszy konflikt od czasu zakończenia II Wojny Światowej. Ponad 5 milionów ludzi zginęło w ciągu ostatniej dekady, jednakże nie zostało to odnotowane czy zrelacjonowane w amerykańskich mediach. To konflikt w Demokratycznej Republice Konga w centralnej Afryce. W sercu kraju znajdują się bogate złoża surowców i infrastruktura należąca do wydobywających je, ponadnarodowych korporacji. Perspektywy na pokój zapewniono tylko w nieznacznym stopniu - traktat pokojowy został właśnie podpisany we wschodnich prowincjach Kivu. Ale bez pełnej prawdy, procesu pojednawczego dla całego kraju i renegocjacji wszystkich kontraktów wydobywczych, cierpienia będą niewątpliwie trwać nadal.

W ostatnim raporcie dotyczącym śmiertelności Międzynarodowy Komitet Ratunkowy stwierdza, że od 1998 roku w Kongo miała miejsce uderzająca liczba 5,4 miliona zgonów z nienaturalnych przyczyn. Innymi słowy, to tak jakby do zamachów 11 września dochodziło co drugi dzień od 10 lat w kraju o populacji sześciokrotnie niższej niż USA.

AlterKino.org: The Take - Przejmowanie fabryk

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty | Represje | Tacy są politycy | Ubóstwo

AlterKino.org udostępnia w tym tygodniu dla Was film Avi Lewisa oraz Naomi Klen - The Take (Przejmowanie fabryk). Opowiada on o próbie przejęcia przez pracowników upadłych fabryk po krachu finansowym w Argentynie.

W wyniku krachu gospodarczego w Argentynie w 2001 roku, najlepiej prosperująca klasa średnia stanęła przed faktem opuszczonych i nierentownych fabryk oraz masowego bezrobocia. Winą za to autorzy filmu i jego bohaterowie obarczają bezwzględną ekspansję globalnego rynku. Na przedmieściach Buenos Aires trzydziestu niezatrudnionych pracowników kieruje się w stronę ich dawnej, obecnie - pustej fabryki. Żądają ponownego uruchomienia maszyn i prawa do pracy. Są oni częścią odważnego nowego ruchu pracowniczego.

Okupują zbankrutowane przedsiębiorstwa i tworzą miejsca pracy na ruinach upadłego systemu. Lecz przewodniczący i działacze tego ruchu wiedzą, że ich sukces jest jeszcze daleko. Muszą rzucać rękawicę sędziom, policjantom i politykom, którzy mogą ich projektowi zapewnić legalną protekcję lub gwałtownie eksmitować z fabryki.

Meksyk: Marsz Zgromadzenia Ludowego Mieszkańców Oaxaca (APPO)

Świat | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo

16 stycznia br. 22 Sekcja Związku Nauczycieli Meksyku i Powszechne Zgromadzenie Mieszkańców Oaxaca (APPO) zorganizowało marsz protestacyjny, który obejmował trasę ok 2 mili od stadionu Vasconcelos w Niños Heroes de Chapultepec do placu Zocalo w centrum Oaxaca.

Wśród uczestników marszu byli również rodzice z dziećmi, uczestnicy prezentowali szerokie spektrum członków społeczeństwa obywatelskiego w Oaxaca. Główne żądania demonstrantów to: cofnięcie decyzji rządu o podwyżce cen na produkty pierwszej potrzeby oraz nietykalność dla historycznego centrum miejskiego w Oaxaca.

Przekroczmy liberalizm (rec. Samir Amin "Wirus liberalizmu")

Kraj | Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo | Wybory

Kolejna pozycja z serii biblioteki Le Monde diplomatique jest drugą książką Samir`a Amin`a na rynku polskim. Przy czym produkt ten nie jest neutralny, nie roztapia się w masowej produkcji tresująco-rozrywkowej, jak również nie zajmuje szlachetnego miejsca na próchniejącej i zakurzonej półce z towarami luksusowymi. Nie jest to książka wyniośle usprawiedliwiająca statut quo, czy nawet poddająca stabilizującej krytyce jak wytwory J. E. Stiglitz`a. Nie, jest to książka stająca w zróżnicowanym szeregu bezwzględnych kontestatorów, w szeregu rewolucyjnych intelektualistów. Jest jednym z partyzantów na ideologicznym froncie walki z hegemonią liberalizmu.

Ceny wynajmu mieszkań znacznie podrożeją

Kraj | Gospodarka | Ubóstwo

I tak już wysokie ceny wynajmu mieszkań podrożeją nawet o 20-30 proc. - przewidują Expander i Szybko.pl w swoim raporcie. Zazwyczaj duże wzrosty cen zakupu mieszkania z niewielkim poślizgiem odbijają się na cenach wynajmu - powiedział dla dziennika Polska Paweł Majtkowski z Expandera.

Tymczasem w czwartym kwartale 2007 r. ceny poszły w górę o 15 proc., a w całym 2007 r. skoczyły średnio aż o 26 proc. Jednocześnie w ubiegłym roku bardzo zdrożały kredyty na mieszkanie. Rada Polityki Pieniężnej aż cztery razy podniosła stopy procentowe, więc wzrosło oprocentowanie kredytów złotówkowych. W tym roku będzie miała miejsce podobna sytuacja, bo RPP zapowiedziała co najmniej dwie, trzy kolejne podwyżki stóp. Nie dość że kredyty i mieszkania są teraz dużo droższe, to jeszcze banki ciągle zaostrzają kryteria oceny zdolności kredytowej klientów. Przyczyni się to do powiększenia grupy osób, których nie będzie stać na własne mieszkanie.

Ludzie nie mają gdzie mieszkać, a jednocześnie, często w celach spekulacyjnych, przetrzymywanych jest 600 tys. niezmieszkanych lokali, jak wynika z danych GUS.

Wietnam: Fala strajków, wiele zakończonych sukcesem

Świat | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo

Około 2000 pracowników zastrajkowało w należącej do tajwańskiej spółki kapitałowej fabryce tekstylnej w południowym Wietnamie. Strajkujący uważają, że ich płace nie są skorelowane z rosnącymi cenami.

Pracownicy wyszli w czwartek 3 stycznia z fabryki firmy CCH Top położonej w mieście Ho Chi Minh twierdząc, że nowa płaca podstawowa od 1 stycznia - 1,070,000 dongów (67 dolarów) to za mało. „W związku z błyskawiczną zwyżką cen produktów wynagrodzenie nie wystarcza na życie” powiedział reprezentujący pracowników Pham Dao Nguyen.

Opisywane zdarzenie jest jednym z kilku podobnych, które w tym tygodniu miały miejsce w Wietnamie – 85 milionowym kraju, rezerwuarze „taniej siły roboczej” i jednym z największych producentów ubrań, butów, jak również elektroniki i jedzenia.

ALTERGODZINA o podróżach i fotografii społecznie zaangażowanej... [mp3]

Kraj | Audio | Kultura | Ubóstwo

W pierwszej w 2008 roku audycji gościem Altergodziny był Tomasz Grzyb, niezależny fotograf i socjolog specjalizujący się w problematyce stosunków etnicznych i socjologii ubóstwa, który opowiadła o swoich reporterskich podróżach i projektach edukacyjnych realizowanych m.in. w Palestynie i Republice Południowej Afryki, a także o tegorocznej wizycie w Wenezueli, gdzie prowadził dokumentację działalności misji boliwariańskich. Tomasz Grzyb jest autorem strony internetowej:
http://www.tgrzyb.com

ALTERGODZINA o podróżach i fotografii społecznie zaangażowanej (download)

ALTERGODZINA to audycja tworzona przez alterglobalistki i alterglobalistów związanych z Wrocławską Grupą "Społeczeństwo Aktywne" przy współudziale osób z innych organizacji i ruchów społecznych. Słuchajcie nas w każdą środę o godz. 22:00 - we Wrocławiu na 91,3 FM oraz na całym świecie w Internecie (www.radioluz.pwr.wroc.pl).

Ile ofiar wśród uchodźców z Afryki? FRONTEX: między Warszawą a Wyspami Kanaryjskimi

Dyskryminacja | Publicystyka | Represje | Ubóstwo

Czym jest FRONTEX? "FRONTEX" to skrót od francuskiego sformułowania "frontières extérieures" (granice zewnętrzne). Więcej mówi pełna angielska nazwa organizacji: FRONTEX czyli "European Agency for the Management of Operational Cooperation at the External Borders of the Member States of the European Union". Jak informują oficjalne strony rządowe, ta uruchomiona 3 października 2005 agencja UE ma za zadanie koordynować, wpierać i szkolić służby odpowiedzialne za "bezpieczeństwo" granic zewnętrznych. Na pozór chodzi tu tylko jedną z kolejnych super-struktur unijnych, które mają wspierać organy lokalne. Jednak zarówno szczególne cele agencji (kontrola i blokowanie imigracji) jak i rozszerzone prerogatywy (półjawność, inwigilacja środowisk imigranckich, tworzenie nowych jednostek specjalnych, nowych baz danych) sprawiają, że FRONTEX zasługuje na znacznie większą uwagę, niż pierwsza lepsza agencja unijna. Jednocześnie - na ironię zakrawa fakt, że FRONTEX jest też pierwszą wspólną inicjatywą rozszerzonej Unii i dlatego na życzenie biurokratów z Polski ma „symboliczną” siedzibę... w Warszawie na Rondzie ONZ.

Czy FRONTEX działa skutecznie? Aby udzielić odpowiedzi na to pytanie należy przenieść się na drugi koniec kontynentu, czyli na...Wyspy Kanaryjskie - antypody "twierdzy Europa". To właśnie na hiszpańskich wyspach u wybrzeży Afryki FRONTEX odnalazł pole do popisu. Chodzi o powstrzymanie masowej migracji ludzi z zachodniej Afryki.

I tu natykamy się na chaos informacyjny. Organizacje pomocowe szacują, iż w związku z wdrożeniem zespołów FRONTEX w nierozpoznanym stopniu rośnie skala śmiertelności wśród uchodźców, którzy próbują się wydostać z Afryki drogą morską - czyli utonięć, śmierci głodowej lub śmierci z pragnienia. Statystyki są dyskusyjne. Podczas gdy w 2006 ilość ofiar przepraw morskich szacowano na ok. 6000, a w 2007 w związku z rozszerzeniem działań FRONTEX szacuje się, że jest ich jeszcze więcej, oficjalna wersja szefa agencji brzmi "optymistycznie": już bilans 2006 to "zaledwie"... 983 wypadków śmiertelnych. FRONTEX nie zdradził, na jakiej podstawie dokonał takich szacunków. Wiadomo natomiast, że podczas gdy w 2006 do brzegów Wysp Kanaryjskich udało się dotrzeć 31 tys. ludzi, to w 2007 ich liczba spadła do 12 tys. (dla porównania - na tle 4 tys. w roku 2005). I tu powstaje pytanie: skąd tak wielki i nagły spadek napływu imigrantów na tle wcześniejszego skokowego wzrostu - spadek, który idzie w parze z rzekomo niską śmiertelnością na morzu co deklaruje FRONTEX? Czy wyjaśnienie agencji, iż do początku grudnia tego roku na wybrzeże cofnięto 8.258 osób można uznać za wystarczające?

Co tak naprawdę wiadomo?

Oto przykładowy raport Agence France Presse z 10 grudnia tego roku: "w ubiegły weekend w licznych wypadkach na Morzu Śródziemnym i na Atlantyku prawdopodobnie zginęło około 140 uchodźców (...) Na Atlantyku koło Maroko zaginęło co najmniej 50 osób, które usiłowały dotrzeć do Wysp Kanaryjskich. Według policji na skutek innych wypadków zmarło około 40 Afrykanów z Senegalu, którzy również znajdowali się na drodze na Wyspy".

Wiadomo też, że komunikat FRONTEX dotyczący śmiertelności wśród uchodźców pozostaje w jaskrawej sprzeczności z szacunkami hiszpańskich służb specjalnych, Guardia Civil i organizacji pomocowych. Jedni i drudzy twierdzą wciąż, że w grę wchodzi nie kilkaset ofiar, lecz tysiące. Jak wyjaśnia szef Czerwonego Krzyża Gerardo Mesa "im więcej buduje się barier, tym większe staje się ryzyko związane z obejściem kontroli. Imigranci liczą się z coraz dłuższymi szlakami, pozostają dłużej w podróży, z powodu kontroli oddalają się coraz dalej od wybrzeża, podróżują nocą, aby uniknąć zawrócenia". Inaczej mówiąc, imigranci zmuszeni są dostosować do nowych warunków stworzonych właśnie przez FRONTEX. Ludzie znikają na morzu na coraz większym obszarze, rośnie stopień utajnienia przepraw, mnożą się szlaki i punkty wypadowe. Uchodźcy spędzają na morzu kilkakrotnie więcej czasu i zmuszeni są przebywać kilkakrotnie większe dystanse. Punkty wypadowe leżą już nawet w Gambii, Guinea Bissau i na Wyspach Zielonego Przylądka. Dystans, który mają do przebycia coraz częściej znacznie przekracza 1000 km. Jak wyjaśnia szef Stowarzyszenia Imigrantów z Afryki, "coraz mniej ludzi dociera do wysp, ponieważ coraz więcej umiera w trakcie przeprawy". "Wcześniej przeprawy trwały 2 do 5 dni, teraz łodzie pozostają na morzu często od 15 do 20 dni".

Tymczasem decydenci FRONTEX muszą troszczyć się o budżet agencji. Wzięcie odpowiedzialności za rosnącą śmiertelność i "znikanie" uchodźców nie po prostu leży w ich interesie. Jak mówi jeden z szefów agencji Gil Arias: "martwimy się że takie pogłoski mogą znacznie przybrać na sile". Zmartwienie uzasadnione, tym bardziej, że nawet organizacje pomocowe zarzucają mu, że "nie chce widzieć ofiar”.

Budżet agencji FRONTEX gwałtownie rośnie. Według niektórych danych dotąd nie przekraczał 10 mln Euro rocznie.Ww przyszłym roku będzie to już 70 mln.

Źródło: http://de.indymedia.org/2007/12/203719.shtml

Politycy gorsi niż Katrina: Radni skazują mieszkańców Nowego Orleanu na bezdomność

Świat | Ubóstwo

Rada Miejska Nowego Orleanu zdecydowała o wyburzeniu bloków w których znajduje się 4500 mieszkań zamieszkanych głównie przez biedne rodziny. Na ich miejsce mają powstać nowoczesne budynki, liczące jedynie 800 mieszkań.

Mieszkańcy bloków przeznaczonych do wyburzenia próbowali wczoraj dostać się na obrady Rady Miejskiej, aby wyrazić swoje zdanie na temat podejmowania decyzji za ich plecami przez polityków, ale napotkali silnie uzbrojone oddziały policji broniącej ratusza. Mimo to udało się mieszkańcom otworzyć żelazną bramę blokującą im dostęp do budynku, w tym momencie ruszyły oddziały policji bijąc ludzi pałkami, używając gazu łzawiącego i tazerów. Kilka rannych osób odwieziono do szpitala. Mimo pierwszej przegranej potyczki, mieszkańcy ruszyli do szturmu ponownie, spotykając się z jeszcze bardziej agresywną reakcją policji. Kolejne osoby znalazły się w szpitalu. W walkach wsparli mieszkańców także bezdomni, którzy zamieszkują duże "kartonowe" osiedle w parku na przeciwko ratusza (w Nowym Orleanie obecnie znajduje się 12.000 bezdomnych).

Koalicja Przeciwko Wyburzaniu wezwała mieszkańców całego kraju do przyłączenia się do obrony tych bloków.

USA: Indianie Lakota wypowiadają traktaty USA i postulują autonomię

Świat | Dyskryminacja | Ruch anarchistyczny | Ubóstwo

Indianie Lakota, z których plemienia pochodzą takie legendarne postacie ja Siedzący Byk czy Szalony Koń zerwali wszystkie traktaty łączące ich z USA. „Nie jesteśmy już dłużej obywatelami Stanów Zjednoczonych Ameryki i ci, którzy żyją na pięciostanowym terenie, który obejmują nasze ziemie mogą, jeżeli tylko chcą czuć się członkami naszego plemienia” – powiedział Russel Means, wieloletni indiański aktywista.

Belgia: Protesty przeciwko wzrostowi kosztów życia

Świat | Gospodarka | Ubóstwo

W sobotę w Brukseli przeciw drożyźnie demonstrowało 20 tys. osób. W marszu zorganizowanym przez związki zawodowe szli pracownicy, bezrobotni, emeryci, a nawet studenci, którzy obawiają się, że po skończeniu nauki nie będą się w stanie utrzymać. Opowiadali, że nie mogą już sobie pozwolić na kino, książkę, podróż, że muszą oszczędzać nawet na buty dla dziecka.

Młodzi Francuzi czy Belgowie od dawna wierzą, że nawet ciężko pracując nie osiągną wyższego standardu życia niż ich rodzice. Ceny bowiem rosną, a płace nie. I to mimo tego, że obywatele są coraz lepiej wykształceni. Młodzi za samą pensję mogą kupić mniej i coraz częściej muszą się zapożyczać.

Nicolas Sarkozy obiecywał, że za jego prezydentury Francuzi "będą mogli więcej pracować, by więcej zarabiać". W tym celu zniósł m.in. podatki od nadgodzin. Skutków tej decyzji nie dało się odczuć.

7 sezon FNB w Olsztynie

Kraj | Ubóstwo

Ekipa FNB Olsztyn już 7 sezon organizuję akcję rozdawania ciepłych posiłków potrzebującym, wyrażając jednocześnie sprzeciw wobec wojny i militaryzmu. Środki pozwalające na realizację akcji pochodzą z corocznej sprzedaży pierników w okresie świątecznym, dobrowolnych datków zbieranych podczas akcji oraz od ludzi ofiarujących składniki do przyrządzania posiłków.

Posiłki przygotowywane są w kuchni Warmińskiej Biblioteki Wolnościowej i przenoszone w termosach na dworzec Olsztyn Zachodni. Posiłki wydawane są w naczyniach przygotowanych z obciętych plastikowych butelek, mamy więc do czynienia z wtórnym wykorzystaniem "jednorazowych" materiałów. Wczoraj o akcji napisała Gazeta Olsztyńska. Wszyscy chcący uczestniczyć w akcji proszeni o kontakt mailowy: fnb-olsztyn@o2.pl

Ekwador: Akcja bezpośrednia ludności przeciw kompanii naftowej

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt | Gospodarka | Prawa pracownika | Protesty | Ubóstwo

Petroecuador - kompania naftowa z Ekwadoru poinformowała, że poniosła stratę około 5 tysięcy baryłek ropy w związku z ostatnim protestem, który zakłócił wydobycie - poinformowała we wtorek hiszpańska agencja EFE. Protest rozpoczął sie w niedzielę w Dayumie, miasteczku w prowincji Orellana w dorzeczu Amazonki, gdzie wieśniacy zablokowali tamtejszy most, uniemożliwiając jakikolwiek ruch. W tym samym czasie inna grupa przebiła się się do transformatorów zasilających Arca Sur domagając się wyłączenia prądu i zatrzymania produkcji. Żądań jednak nie spełniono. W poniedziałek nad ranem innej grupie protestujących udało się dostać do modułu Auca 61D zasilającego wielką pompę hydrauliczną. Moduł wysadzono za pomącą dynamitu, uniemożliwiając dalsze wydobycie.

Według El Mercurio, protestujący domagają się naprawy dróg zniszczonych przez ciężki sprzęt z Arca Sur, umożliwienia pobierania prądu z kupionej na potrzeby biznesu naftowego elektrowni. Zażądali też, by przestano zanieczyszczać środowisko, zagwarantowano zatrudnienie i odpowiednie warunki pracy miejscowej ludności. Według niektórych źródeł okupacja Arca Sur wciąż trwa (Houston Chronicle), wedle innych już się zakończyła (hiszpańska agencja EFE). W oświadczeniu firma Petroecuador nie podała liczby protestujących. Prawdopodobnie zniszczona pompa i ewentualna okupacja zwiększą straty podane w oświadczeniu.

Justyna Lubańska: Płonące francuskie przedmieścia. Na gospodarczym zakręcie

Świat | Dyskryminacja | Gospodarka | Protesty | Publicystyka | Rasizm/Nacjonalizm | Ubóstwo

Francuskie przedmieścia płoną… A może płonęły już wcześniej? Pod koniec 2005 roku świat usłyszał szokujące informacje o zamieszkach wywołanych przez mieszkańców francuskich stref podmiejskich. Zewsząd padało pytanie: “dlaczego”? Tę pierwszą fazę można nazwać fazą zaskoczenia. Nastąpiła po niej druga. W mediach zaczęły pojawiać się informacje, że taki rozwój wydarzeń można było przewidzieć, a państwo francuskie zbagatelizowało sygnały ostrzegawcze. Ostatecznie odkryto, że problem jest bardziej złożony i nie można jednoznacznie osądzić kto jest winien. Rozpoczęła się faza trzecia, polegająca na dogłębnej analizie przyczyn wywołanych zamieszek.

Ubóstwo w Nowym Jorku

Świat | Ubóstwo

Jeden na sześciu nowojorczyków - czyli conajmniej 1,5 mln ludzi - cierpi z powodu głodu. Wśród nich jest 400 tys. dzieci - wynika z opublikowanego dorocznego raportu "Koalicji przeciw głodowi". Raport także odnotował wzrost liczby osób korzystających z darmowych posiłków o 20 proc. w porównaniu z rokiem 2006.

Kanał XML