Wybory

Chomsky: Pranie mózgu na wolności

Edukacja/Prawa dziecka | Militaryzm | Publicystyka | Wybory

Przejęcie wielkich dzienników - "Wall Street Journal" w Stanach Zjednoczonych, "Les Echos" we Francji - przez milionerów przyzwyczajonych do tego, by naginać prawdę do swego interesu, skrajna mediatyzacja Nicolasa Sarkozy`ego, informacja pożarta przez sport, pogodę i ciekawostki, a wszystko to razem zatopione jeszcze w obfitości reklam: sfera "komunikacji" stanowi nieprzerwanie narzędzie władzy rządów w systemach demokratycznych. Jest dla nich tym, czym propaganda dla dyktatur. W wywiadzie, którego zgodził się udzielić dziennikarzowi France Inter Danielowi Mermetowi, amerykański intelektualista Noam Chomsky analizuje mechanizmy dominacji i umieszcza je w kontekście historycznym. Przypomina np., że reżimy totalitarne oparły się na technikach reklamowych udoskonalonych w Stanach Zjednoczonych w przededniu I wojny światowej. Poza tym, rysuje perspektywy przekształceń społecznych we współczesnym świecie i mówi, jak może wyglądać utopia urządzona przez tych, którzy wbrew pedagogice niemożności wbijanej do głów przez media, nie zrezygnowali ze zmieniania świata.

Wenezuela: Zmiany w konstytucji nie przeszły

Świat | Wybory

Według danych z 6.20 czasu europejskiego zmiany w konstytucji Wenezueli proponowane przez prezydenta Hugo Chaveza nie zdobyły wystarczającego poparcia. Przeciwko poprawkom prezydenckim opowiedziało się 50.7%, za 49.29% głosujących. Przeciwnicy poprawek parlamentu - 51.06%, zwolennicy - 48.94%. Frekwencja, mimo ogromnej mobilizacji i wezwań chavistów do głosowania (rozdawano m.in. darmowe egzemplarze broszur z poprawkami), okazała się zaskakująco niska - 45%.

Chavez pogratulował opozycji, ostrzegł jednak przed dalszą eskalacją konfliktu i zapowiedział, że nadal będzie dążył do zmian.

Ziobro z PPP ukrywa się w domu

Blog | Wybory

Stanisław Ziobro ze wsi Miedźna, który "przez pomyłkę" zdobył w Krakowie prawie 8000 głosów, teraz ukrywa się w domu przed dziennikarzami.

- Nie ukrywam, że to właśnie nazwisko sprawiło, że umieściliśmy Stanisława Ziobro na pierwszym miejscu w Krakowie - przyznał w rozmowie z krakowską "Gazetą Wyborczą" Michał Janiszewski, sekretarz PPP. Nie potrafi jednak udzielić więcej informacji na temat sensacyjnego kandydata i odesłał dziennikarzy do szefa partii. - Stanisław Ziobro to doświadczony związkowiec, działacz "Sierpnia '80" - poinformował Bogusław Ziętek. A on też nie wie nic więcej o Ziobrze.

Żona górnika nie cieszy się z wysokiego wyniku męża i zaznacza, że mąż nie prowadził żadnej kampanii przed wyborami, ani nawet nie pojawił się w Krakowie.

Ziobro do Sejmu? Co pan mówi? Przecież on się do tego nie nadaje - Jan Cofała, sołtys Miedźnej dziennikarce Gazety Krakowskiej.

Tutaj można posłuchać, co mówią sąsiedzi we wsi oraz jego żona o "wrobieniu" go przez PPP w tę aferę.

W sumie nawet się człowiekowi żal robi faceta, że go politykierzy z PPP tak wkręcili. Przecież musieli sobie zdawać sprawę, że skończy się to tak a nie inaczej.

"Szyderczy uśmieszek na ustach Jarosława K. Szyderczy uśmieszek na ustach anarchistów?" Krótki powyborczy komentarz

Publicystyka | Wybory

Najwymowniejszym komentarzem do wyników wyborów parlamentarnych w Polsce wydają się być reakcje głów wszystkich niemal wpływowych instytucji neoliberalnej Europy: od przywódców kapitalistycznych potęg europejskich przez administrację w Brukseli po międzynarodowych ekspertów ekonomicznych: reakcje od pozytywnych po (w większości) wręcz entuzjastyczne. Jeżeli tak świętowane są wyniki wyborów w Polsce przez ekonomiczno-polityczne elity neoliberalnej twierdzy EUROPA (co z ich punktu widzenia jest jak najbardziej zrozumiale - w końcu Tuski to raczej ich kumple niż kumple Jana Kowalskiego), to nie ciężko się domyślić jak te wyniki odbiją się już niebawem na szarym Polaku z miejscowości XY.

Studnia i wahadło

Publicystyka | Wybory

Naiwni się cieszą. Że wreszcie nie będzie wciskania religii w szkołach, że Polska wycofa wojska z Iraku, że wzrosną pensje, że służba zdrowia zacznie działać, że zliberalizują ustawę antyaborcyjną… Lista życzeń jest nieskończona jak ludzka łatwowierność. Po raz kolejny zwycięstwo odniosła zasada, że pamięć wyborców sięga tylko tak długo jak ostatnia kadencja Sejmu. Gdy rządząca partia kompromituje się u władzy (a cóż innego mogłaby zrobić?) wyborcy wybierają jakieś wcielenie partii, które rządziły już wcześniej, choć skompromitowały się równie gruntownie.

Wiara w to, że politycy wybrani na fali niezadowolenia poprzednimi rządami w jakimkolwiek stopniu będą realizować obietnice przedwyborcze wskazuje na brak zrozumienia mechaniki działania partii politycznych. Po wygraniu wyborów partia polityczna, która omamiła najwięcej wyborców ma już inne priorytety. Przede wszystkim musi skonsolidować władzę i zacząć myśleć o jej utrzymaniu. Ponieważ dysponuje na dzień dobry tzw. „kredytem zaufania” od swoich naiwnych wyborców, nie musi się chwilowo przejmować ich opinią. Poważniejszym zadaniem jest pozyskanie sobie sympatii tych, którzy nie głosowali na partię i którzy stanowią przeciwwagę na scenie politycznych kukiełek. Ważne jest zatem złagodzenie zaostrzonych na użytek kampanii wyborczej haseł. Warto wtedy uzmysłowić amerykańskim partnerom, że tak naprawdę nie chodziło o wycofanie zbyt szybko wojsk z Iraku, klerowi, że wcale się nie jest przeciwnym przywilejom kościoła i finansowaniu organizacji katolickich z kasy państwowej i bynajmniej nie będzie się cofać decyzji o zakazie tzw. „promocji homoseksualizmu” w szkołach. Pora też sobie uzmysłowić, że CBA jest całkiem przydatną zabawką, gdy ma się ją w swoich rękach. Przecież można ją teraz wykorzystać przeciwko swoim przeciwnikom politycznym. Grzech byłby z tego nie skorzystać. Także grzechem by było nie obsadzić stanowisk w Krajowej Komisji Radiofonii i Telewizji, TVP, Polskim Radiu i innych ważnych propagandowo instytucjach swoimi ludźmi.

Rozpoczęła się długa droga do totalnej kompromitacji kolejnej partii politycznej. Kompromitacja tych samych ludzi za czasów AWS i UW nie wystarczy, gdyż jak się rzekło, pamięć wyborców nie sięga poprzedniej kadencji. Pamięć osób, które zignorowały farsę wyborów prawdopodobnie sięga dalej… Politycy nie muszą się jednak martwić. Wystarczy przeczekać kolejną kadencję i dotknięci amnezją obywatele znów dadzą się nabrać na ten sam kawał. Ktoś, kiedyś będzie ich musiał znów wybrać. To co się w międzyczasie udało nakraść i nałgać pozwoli przetrwać kolejne wahnięcie politycznego wahadła. Zakończenie tej smutnej historii może być tylko takie, jak w sławnym opowiadaniu "Studnia i wahadło" Edgara Allana Poego... Ta studnia, to Polska, a wahadło to tzw. "demokracja".

.

Wybory

"Partia bojkotu" ponownie wygrała wybory

Kraj | Wybory

Media ogłosiły zwycięstwo PO, ale największe poparcie w wyborach uzyskała po raz kolejny "partia bojkotu", partia tych, którzy uważają, że korzystając z hasła argentyńskiej rewolty sprzed paru lat "oni wszyscy muszą odejść", że nie ma sensu głosować, skoro politycy i tak nie są zobligowani do realizacji programów, jeśli w ogóle jakiekolwiek programy prezentują. "Partia bojkotu" wygrała mimo gigantycznej masy pieniędzy wydanej na propagandę wyborczą, mimo histerii w mediach o "najważniejszych wyborach po 89 roku". Ale nawet Państwowa Komisja Wyborcza nie wierzyła w masową mobilizację i wydrukowała tylko 80 proc. kart do głosowania.

Warszawa: Bojkot Wyborów

Kraj | Ruch anarchistyczny | Wybory

W sobotę w Warszawie odbyły się akcje antywyborcze. Anarchiści krytykowali instytucję rządu oraz oddawanie władzy politykom zamiast korzystania z demokracji bezpośredniej. Oprócz przemówień i rozdawania ulotek odbyły się także happeningi. Zorganizowano wielką wyprzedaż "zużytych gęb" polityków, które zostały zlicytowane przez anarchistów. Jednak nikt nie chciał kupić polityka, nawet za symboliczną złotówkę. Postanowiono także, że zamiast farsy wyborczej lepiej będzie jeśli Kaczyński i Tusk zmierzą się w pojedynku na rewolwery. Obaj politycy starali się jednak oszukać i w efekcie zastrzelili siebie nawzajem.

Policjanci nie interweniowali (jeśli nie liczyć zwyczajowego nękania spisywaniem), gdyż happening nie naruszał ciszy wyborczej (podczas ciszy wyborczej zabronione jest agitowanie NA RZECZ a nie PRZECIW głosowaniu na kandydatów). Fotografie poniżej.

Głosowanie to jest to

Kraj | Publicystyka | Wybory

Parę słów o świadomości społecznej. O nędzy publicznej dyskusji.

Zbliżające się wybory ujawniają poziom „autorytetów” oraz poziom „dyskusji”. Liczne manifesty zachęcające do udziału w wyborach stanowią idealny, empiryczny przykład tej nędzy. Spróbujemy zastanowić się nad przekazem medialnym starającym się przemienić w przykazanie. Pierwsze przykazanie demokracji: Głosuj, nie ważne na kogo.

Poznań: Akcja na rzecz bojkotu wyborów

Kraj | Ruch anarchistyczny | Wybory

18 października, w ramach kampanii bojkotu wyborów odbył się w Poznaniu happening zorganizowany przez lokalną Federację Anarchistyczną. W przedwyborczym spektaklu rozgrywanym przed obiektywami kamer przez partie polityczne, umyka fakt że wszystkie one niczym się pomiędzy sobą nie różnią, jeśli chodzi o kwestie zasadnicze.

Jak napisano w ulotce rozdawanej podczas happeningu: "Społeczeństwo, oczekuje zwrotu radykalnego, w wielu kwestiach o 180 stopni. Ale zwrotu tego nie są w stanie dokonać polityczne elity. Może to się stać jedynie pod wpływem ruchu społecznego, który zażąda głęboko demokratycznych przemian". Happening spotkał się z żywymi reakcjami przechodniów.

Pobierz ulotkę w formacie PDF | Pobierz plakat w formacie PDF

Kłamstwo polityczne PiS

Kraj | Tacy są politycy | Wybory

- W planie działań, w polityce rządu, PiS i personalnie moim nie ma żadnej tendencji do prywatyzacji szpitali - powiedział w środę minister zdrowia Zbigniew Religa.

Jaka jest prawda? Fakty mówią same za siebie. PiS sprywatyzowało szpital w Szubinie, niepubliczny szpital w Tucholi oraz szpital w Płocku. Ciekawostką może być także fakt, że służbę zdrowia w Świeciu prywatyzowało... SLD.

24-godzinny sąd za zrywanie plakatów wyborczych

Kraj | Wybory

Policja zatrzymała w poniedziałek 22-letniego mieszkańca Poznania, który niszczył plakaty i ogłoszenia wyborcze. W centrum miasta zrywał plakaty komitetów startujących w wyborach, jak i ogłoszenia wyborcze, za co grozi kara aresztu lub grzywny.

"Zatrzymany odmówił składania wyjaśnień. Kierujemy sprawę do sądu 24-godzinnego" - poinformował we wtorek rzecznik wielkopolskiej policji Romuald Piecuch.

Klip antywyborczy

Wybory

LPR zamówiła nowennę

Kraj | Blog | Tacy są politycy | Wybory

W kościele św. Stanisława Męczennika na warszawskiej Woli LPR zamówiła nowennę, czyli nabożeństwo trwające dziewięć dni, w intencji dobrych wyborów i za Ojczyznę.

Naziści pomagają LPR w wyborach

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm | Wybory

Neonazistowski zespół Twierdza skomponował muzykę do spotu wyborczego LPR. W reklamówce LPR Twierdza śpiewa o "bezsensownych dyrektywach" UE, "o czarnych chmurach gromadzących się nad Unią" i o "umieszczaniu ojczystych sztandarów od Warszawy po Ateny i Brukselę".

Teksty i muzykę Twierdzy można znaleźć na stronach internetowych polskich narodowców i skinheadów, obok takich grup, jak Szwadron 97 czy Legion. Ci muzycy nie kryją się z antysemityzmem. We wcześniejszych piosenkach wychwalali m.in. prawicowego dyktatora gen. Franco, który utopił Rewolucję Hiszpańską we krwi.

Kanał XML