Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
xSx LTZ fakin kru (niezweryfikowane), Nie, 2008-01-20 19:59
Weź pod uwagę to, że na Ukrainie, Białorusi czy w Rosji państwo o wiele skuteczniej utrudnia działalność anarchistom, każda udana akcja antify, fnb, czy na przykład happening (patrz ostatnia akcja przeciwko cenom biletów autobusowych w Mińsku) jest dla tamtejszych anarchistów sukcesem. W krajach, gdzie do paki na kilka miechów można iść za napis na murze, czy zorganizowanie DIY koncertu, w krajach, gdzie władza nagminnie kolaboruje z faszystami, gdzie ludzie giną za swoją działalność takie akcje są naprawdę budujące dla tych, którzy je robią. Poza tym to jest też inny, trochę podprogowy komunikat- "patrzcie, nie jesteśmy bierni, mimo tego całego gówna, które nas zalewa próbujemy wypłynąć na powierzchnię". W polsce sklepanie naziola nie jest niczym nadzwyczajnym, to się dzieje codziennie i często kończy się dla nich pobytem w szpitalu. Tam, bobicie naziola, o atak na państwo.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
...
Weź pod uwagę to, że na Ukrainie, Białorusi czy w Rosji państwo o wiele skuteczniej utrudnia działalność anarchistom, każda udana akcja antify, fnb, czy na przykład happening (patrz ostatnia akcja przeciwko cenom biletów autobusowych w Mińsku) jest dla tamtejszych anarchistów sukcesem. W krajach, gdzie do paki na kilka miechów można iść za napis na murze, czy zorganizowanie DIY koncertu, w krajach, gdzie władza nagminnie kolaboruje z faszystami, gdzie ludzie giną za swoją działalność takie akcje są naprawdę budujące dla tych, którzy je robią. Poza tym to jest też inny, trochę podprogowy komunikat- "patrzcie, nie jesteśmy bierni, mimo tego całego gówna, które nas zalewa próbujemy wypłynąć na powierzchnię". W polsce sklepanie naziola nie jest niczym nadzwyczajnym, to się dzieje codziennie i często kończy się dla nich pobytem w szpitalu. Tam, bobicie naziola, o atak na państwo.