Dodaj nową odpowiedź

Trzeba przyznać, że w

Trzeba przyznać, że w końcu jakiś koleś (lubisz to słowo, czyż nie? :) ) na poziomie. A nie - mięso to mordestwo, ty chuju, kurwa, w ramonesce chodzisz, siódemo pierdolona :).

Uogólniłem - fakt. Ale wchodząc w niewiadomo jakie polemiki, rzucając odkryciami naukowymi i faktami na poziomie atomowym jesli chodzi o pokarm nie zmienimy jednego - to nie działa.

Oczywiście, da się tak skomponować jedzenie bez produktów odzwierzęcych, aby zapotrzebowanie na pełnowartościowe białko zostało zaspokojone - nawet dla bodybuildera, gdzie konieczne jest dostarczanie 2 - 4 g białka na kilogram masy ciała. Zapominasz tylko o jednym - ile trzeba by zeżreć fasoli, soi, kaszy, roślin innych strączkowych, aby taki bilans uzyskać? Co w takim razie z węglowodanami z tych poszczególnych warzyw? Pójdą w sadło na brzuchu, na dupie, brzuch ci rozerwie, a o wychodzeniu do ludzi możesz zapomnieć - pierdzieć będziesz wręcz potwornie. Na dłuższą metę tak się nie da w ogóle odżywiać.
Ponadto, czy ty zdajesz sobie sprawę z trudności, jakich nastręcza zbilansowanie tego typu diety? Musiałbyś ważyć co do grama każdy produkt, następnie obliczać ilość aminokwasu w nim zawartego, jak to zestawić z innym...Stary, zwariował byś po prostu. Do tego - przygotowywanie tych pokarmów. Przecież to jak laboratorium, chcesz całe dnie spędzac na obliczaniu i przygotowywaniu pożywienia?

Nie wiem, nie znam firm, które produkują odzywki dla sportowców z napisem "Vegan Society". Jaką masz jednak pewność, że te odżywki sa vegan? Czy taka firma nie może oszukiwać, znalazłwszy sobie po prostu świetny target - vegan i wege sportowców? Ja osobiście nie wieżę, że te odżywki są czyste. Jest tak, że wiele odżywek dla żrących mięso pakerów nie działa, jest syfem. Inne działają, i tam na pewno nie ma jedynie białek i węgli samych....Tak więc nie opowiadaj, że odżywki vegańskie mają niby działać, na czym? Na białku sojowym? Przecież to tylko L-Glutamina...A gdzie reszta?

Nie jem batonów, zupek chińskich, czekoladę owszem, uszczknę - gorzką (dziwne, że zestawiasz zupki chińskie z czekoladą...). Produkty przeze mnie spożywane :

- jaja
- twaróg chudy
- mleko chude
- mięso wołowe (steki)
- mięso drobiowe
- ryby
- pieczywo ciemne
- warzywa
- owoce
- oliwa
- ryż
- kasze

Nie przeczę, są organizmy, którym udaje się przy samej diecie wege, osiągać jakieć tam wyniki sportowe, nawet w kulturystyce - ale to są naprawde wyjątki, i dziwadła.

Mój pies wpieprza karmę psią (tę droższą), a przede wszystkim gotóję mu wołowinę, drób, czasem wieprzowinę, żre tez kości. Flaków sojowych raczej mu nie będę dawał:).

Prócz Tarboru http://www.tarbor.pl/ jest jeszcze http://www.cobra-motor.com/ czy http://www.dudziaki.pl/, ale najleopszym i tak źródłem jest allegro - jak kto się chce za mad maxa przebrać, to tam znajdzie wszystko.

Noszenie takich ciuchów w góry, i butów jakiśtego typu jest dla mnie śmieszne, to tak jak dres na codzień nosić. Nie zapominaj, ile syfu idzie do atmosfery przy produkcji takich butów, i co dalej, po zużyciu.

Zajrzę na owe strony, a nóż widelec.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.