Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
do systemu emerytalnego powinny trafić pieniądze ze sprzedaży kopalni dlatego, że socjalistyczne państwo przed 1989 r. zamiast wydawało składki przyszłych emerytów wydawało na budowę zakładów zamiast, licząc że ich emerytury sfinansują z kolei przyszłe pokolenie i się to jakoś, ale się przeliczyli i system się już zatyka.
z tym zarządzaniem to zrozumiałem jak to w końcu jest. chodzi o to że (pytam Xaviera) zarząd jest wybierany z obecnych pracowników i trzeba przejść całą hierarchię i zakaz zatrudniania z zewnątrz czy że jakieś demokratyczne głosowania wszystkich nad każdą najmniejszą decyzją? :)
Yak, oczywiście jest "wolny rynek" i wolny rynek - nie wiem co przez które rozumiesz, ale w prawdziwie wolnym to znaczy takim w którym państwo się nie wtrąca do biznesu, to właśnie iksińscy najskuteczniej rozpędzają gospodarkę (najwięcej udziału w PKB) i konkurują z molochami skutecznie jak nikt im nie przeszkadza (po pewnym czasie zresztą sami mogą dołączyć do molochów). dla wielkich korporacji za to najkorzystniejszy jest status quo więc najczęściej sprzyjają (do pewnego stopnia oczywiście) socjalistycznemu prawodawstwu, regulacjom, prawu pracy i koncesjom, żeby wykończyć drobną konkurencję, która tym wszystkim wymogom nie podoła, więc interesom korporacji nikt nie zagrozi.
Xavier, myślę że to zdanie "kapitaliści tak muszą robić - ciąć koszty itd, bo wymusza to na nich rynek (ludzie chcą kupować tanio). Dopiero likwidacja tego systemu może zmienić sytuację." jest kluczowe dla istoty problemu. chciałbyś zlikwidować system, w którym przedsiębiorcy są zmuszeni (przez rynek, czyli każdego z nas) do produkowania najtańszych rzeczy. następstwo jest łatwe do przewidzenia. na drogie produkty siłą rzeczy stać jedynie bogatszych, biedni cały domowy budżet przeznaczą na wydatki żywnościowe. i co dostaną w zamian? gwarancję prawa do strajku w pracy i okupacji? (o ile w ogóle pracę będą mieć, bo wielkość prod ukcji z powodu mniejszej liczny kupujących spadnie).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
do systemu emerytalnego
do systemu emerytalnego powinny trafić pieniądze ze sprzedaży kopalni dlatego, że socjalistyczne państwo przed 1989 r. zamiast wydawało składki przyszłych emerytów wydawało na budowę zakładów zamiast, licząc że ich emerytury sfinansują z kolei przyszłe pokolenie i się to jakoś, ale się przeliczyli i system się już zatyka.
z tym zarządzaniem to zrozumiałem jak to w końcu jest. chodzi o to że (pytam Xaviera) zarząd jest wybierany z obecnych pracowników i trzeba przejść całą hierarchię i zakaz zatrudniania z zewnątrz czy że jakieś demokratyczne głosowania wszystkich nad każdą najmniejszą decyzją? :)
Yak, oczywiście jest "wolny rynek" i wolny rynek - nie wiem co przez które rozumiesz, ale w prawdziwie wolnym to znaczy takim w którym państwo się nie wtrąca do biznesu, to właśnie iksińscy najskuteczniej rozpędzają gospodarkę (najwięcej udziału w PKB) i konkurują z molochami skutecznie jak nikt im nie przeszkadza (po pewnym czasie zresztą sami mogą dołączyć do molochów). dla wielkich korporacji za to najkorzystniejszy jest status quo więc najczęściej sprzyjają (do pewnego stopnia oczywiście) socjalistycznemu prawodawstwu, regulacjom, prawu pracy i koncesjom, żeby wykończyć drobną konkurencję, która tym wszystkim wymogom nie podoła, więc interesom korporacji nikt nie zagrozi.
Xavier, myślę że to zdanie "kapitaliści tak muszą robić - ciąć koszty itd, bo wymusza to na nich rynek (ludzie chcą kupować tanio). Dopiero likwidacja tego systemu może zmienić sytuację." jest kluczowe dla istoty problemu. chciałbyś zlikwidować system, w którym przedsiębiorcy są zmuszeni (przez rynek, czyli każdego z nas) do produkowania najtańszych rzeczy. następstwo jest łatwe do przewidzenia. na drogie produkty siłą rzeczy stać jedynie bogatszych, biedni cały domowy budżet przeznaczą na wydatki żywnościowe. i co dostaną w zamian? gwarancję prawa do strajku w pracy i okupacji? (o ile w ogóle pracę będą mieć, bo wielkość prod ukcji z powodu mniejszej liczny kupujących spadnie).
Pozdrowienia