Dodaj nową odpowiedź

Otrzymaliśmy informację od naszego czytelnika, którą publikujemy poniżej:

Obserwując ambitne plany edukacyjne ministra Romana Giertycha czuję się zmuszony poinformować, że miałem zaszczyt chodzić do szkoły razem z jednym z czołowych wodzów Młodzieży Wszechpolskiej. Będę go umownie nazywać panem G., ponieważ moim celem nie jest szukanie "kozłów ofiarnych" i robienie nagonek, lecz wykazanie pewnych prawidłowości w polskim życiu publicznym.

Otóż pan G. otwarcie przyznawał się do swojego homoseksualizmu, odbywając na oczach kolegów miłosne pieszczoty ze swoim chłopakiem, nawiasem mówiąc działaczem ZSMP (młodzieżówka PZPR). Poza tym czuł szczególny pociąg do chłopaczków z łysymi czaszkami, takimi, którzy mazali na murach swastyki i napisy typu "Berlin pomścimy" (ciekawe, jak ci gówniarze zamierzali to uczynić - czy bombardując Warszawę?).
Pan G. robił sobie także niewybredne kpiny z wiary, namawiając swoich kolegów do urządzania kilkuosobowych śpiewów dla draki, specjalnie zniekształconym głosem. Pan G. i koledzy nucili wówczas znaną pieśń żałobną Dobry Jezu, a nasz Panie jako pijacką śpiewkę. Pan G. tak reklamował te występy: "Dobry Jezu - pieśń smutnych panów pod wpływem spożycia kilku głębszych".
Ale nie był on bynajmniej antyklerykałem. Instytucja Kościoła była mu potrzebna, aby gromiła różnej maści "lewaków". Z tego samego powodu z wypiekami na twarzy czytywał "Czas Najwyższy" Janusza Korwina-Mikke.
Swój patriotyzm pokazywał przebierając się w strój żołnierza Wehrmachtu i uroczyście świętując kolejne rocznice urodzin Adolfa Hitlera.
Po wyborach do Sejmu w 2005 roku dowiedziałem się, że pan G. kandydował na posła z ramienia Ligi Polskich Rodzin, z dość wysokim numerem na liście. Zdziwiło mnie to przez moment, ale bardzo krótki. Kiedy przypomniałem sobie jego fascynację ideologią nazi-skin, przestałem się dziwić.
Nieco później dowiedziałem się, że pan G. jest ważną figurą w partii Wierzejskiego i Giertycha, jednym z wodzów Młodzieży Wszechpolskiej i ważnym prominentem w samorządzie wojewódzkim, ponadto autorem kilku prac na temat wychowania w duchu katolicko-narodowym i od czasu do czasu gościem Radia Maryja.