Dodaj nową odpowiedź

Pustka

to się chyba kryje za twoimi faktami i datami.

Z tego co wiem Blum był marksistą i godził się na reguły gry parlamentaryzmu z przyczyn czysto pragmatycznych, w sytuacji, gdy miał potwora pod nosem (III Rzesza). Więc to nie jest argument za wyższością socjaldemo, ani za welfare state,. Stosujesz to słowo ahistorycznie.

Reformy w Anglii przed wojną zablokowali konserwatyści, i dopiero po wojnie jak wygrała Partia Pracy przyszła na nie koniunktura polityczna i zaczęto wdrażać welfare state. To tak jak mówić, ze neoliberalizm zaczął się w latach 50. bo już wtedy istniały neoloberalne think tanki..
W jednym i drugim kraju tzw. welfare state (nacjonalizacja niektórych sektorów, układy biznesowo-rządowe, powszechne ubezpieczenia) wprowadzono na fali planu Machalla po wojnie, a nawet na przełomie lat 50 i skalę tego trudno powównywać z sytuacją przed wojną.
Poza tym nie rozumiem o co ci chodzi. Przecież robiono to po to aby wzmocnić i ratować liberalny kapitalizm, a nie uznając jego bankructwo (??). W ogóle skąd taka teza u socjaldemokraty?

No i masz uproszczone pojęcie o mechanizmach działania ludzi: tu nie chodzi o to, że "klika polityków się bała bolszewików", tylko że ZSRR stanowiło polityczny punkt odniesienia, w rosnącej skali określając język, pociągając umysły, demonstrując siłę itd. I cały zachód musiał się wobec tego określać. W takich warunkach socjaldemo na zachozie mogło sobie kwitnąć. Zresztą dopiero po wojnie Zachód mógł sobie realnie wyobrażać, że sowieci przejmą całą Europę

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.