Dodaj nową odpowiedź

Zaskakuje mnie taka oto

Zaskakuje mnie taka oto teza, że rok w tę czy wew tę jakoś zmienia sytuację strategiczną w tym przypadku. Oba czynniki - wielki kryzys oraz konkurencja w postaci ZSRR. W latach 30. wielu ludzi, nawet wpływowych zaczęło wątpić w kapitalizm i sądzić że jednak model ZSRR jest sensowny.

Także procesy rewolucyjne w ramach krajów kapitalistycznych przerażały klasę rządzącą. Odnoszę wrażenie, ale jakbym już z tobą o tym dyskytował gdzie indziej. Roosevelt wspomniany przez ciebie był w pełni świadomy zagrożenia - mówił, że kapitaliści podziękują mu jeszcze za New Deal, bo jak się nie uda to stracą wszystko i faktycznie im głębiej w lata 30 tym większe poparcie w klasie rządzącej i zaprzestanie wetowania jego ustawodawstwa przez Sąd Najwyższy USA. Pisze o tym np. Ted Nace w "Gangi Ameryki. Współczesne korporacje a demokracja". A ostatnio znakomicie to wyraził Żakowski w swoim tekście-odezwie do polskich kapitalistów żeby się opamiętali bo sobie budują sami szubienicę.

Państwo socjaldemokratyczne wzięło się z przerażenia klasy rządzącej przed rewolucją, bo tylko w takich warunkach klasa rządząca mogła się zgodzić na wprowadzenie tego ustawodawstwa. Chyba że twoim zdaniem umożliwiły to gorące modlitwy socjaldemokratów? Nie mówiąc już o tym, że w latach 70 państwa kapitalistyczne na modłę socjaldemokratyczną w centrum osiągnęły kres swoich możliwości i utonęły w kryzysie ekonomicznym (np. w UK w latach 70 było więcej (lub przynajmniej nie mniej) strajkowych godzin niż za czasów Thatcher - o tym piewcy Keynesa lubią zapominać) itd. Stąd wzięła się reakcja neoliberalna (chyba że ktoś wierzy w spisek?), która dotarła także w latach 90. do Szwecji. Ten model obecnie funkcjonujący w Szwecji jest inny niż w latach poprzedzających falę neoliberalną i wciąż się zmienia na niekorzyść klasy pracującej. Znów zbliżamy się do momentu wzrostu sił rewolucyjnych, bo kapitalizm wkroczył w ponowną fazę akumulacji bez względu na koszty społeczne.

A jak chcesz usłyszeć o wyzysku klasy pracującej to napisz do SAC z zapytaniem - co ciekawe po latach pogubienia znowu ten stary anarchosyndykalistyczny związek powoli bo powoli ale wraca z socjaldemokratycznych fantazji z lat 60 i 70 na ziemię i znowu jego szeregi zaczynają rosnąć - po prostu nie da się zamykać oczu na rzeczywistość i ludzie sami w Szwecji widzą coś, czego fanatycy tamtego modelu w Polsce nie chcą zobaczyć.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.