Dodaj nową odpowiedź

oczywiście że takie są

oczywiście że takie są ramy działania anarchizmu i co z tego? Jeśli się nie mylę z podejrzeniem z kim dyskutuję, to akurat ty do jakichś skuper pozaniszowych i niesekciarskich osób akurat nie należysz.

Mać Pariadka nazywała się bardzo różnie (nie mam teraz wszystkich numerów pod ręką, ale przez większość czasu nazywała się "wolny magazyn autorów", a nie pismo anarchistyczne) Przez sporą część swojego istnienia dała się opanować libertarianom i wcale bym nie krytykował osoby, która by stwierdziła, że była pismem bardziej libertariańskim (ewentualnie "wolnosciowym" - co akurat nic nie znaczy, bo "wolnościowcem" można było być i w Unii Wolności) z elementami anarchizmu niż pismem anarchistycznym sensu stricte. Ale to wynikało z totalnej marności intelektualnej polskiego anarchizmu owego czasu, który był tak słaby, że nie był w stanie nawet rozpoznać, że liberalizm i anarchizm inaczej definiują podstawowe pojęcia, jak wolność (co słusznie zauważył jeden z zachodnich historyków anarchizmiu, którego nazwiska teraz nie pomnę). To przygotowało podglebie do totalnego kryzysu anarchizmu jaki mamy teraz - totalna papka i groch z kapustą. To takie środowiska jak twoje zarżnęło polski anarchizm wpieprzając w to prawicowe brednie pod płaszczykiem "wolnościowości", co robił z jednej strony Sierpiński z Górką, a z drugiej Tomasiewicz.

Mimo całej mojej krytyki w stosunku do części środowiska poznańskiego jeśli chodzi o sprawy taktyczne, to ich Przegląd Anarchistyczny bije Mać Pariadkę o dwie długości co najmniej i chwała im za to.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.