Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
juz wszystko ok. policja nas wypuscila po sprawdzeniu czy sklep nie poniosl materialnych strat. w skrocie:
kolezanke ciagnelo, przyduszalo i 'zmuszalo do posluszenstwa' 3 ochroniarzy. Kiedy podbieglam pomoc inny 'pan' ochroniarz wykrecil mi reke, poddusil i unieruchomil. uwolnilam sie i tak pare razy(cala szamotanina trwala pare minut. w tym czasie reszta byla wyprowadzana z CH). pozniej nas zabrali do osobnego pomeiszczenia (reszte pikietujacych -z tego co uslyszlaam- sledzily caly czas kamery i 'tajniacy'. wiedzieli nawet z jakiego przystanku i jaka linia tramwajowa odjezdzaja). jak tylko przyjechala policja, ochroniarze powiedzili,ze bedziemy mialy sprawe (oby jedna), ale nikt nam nie podal na jakie paragrafy sie nasi nowi 'znajomi' powoluja. sklep ma prawo nas oskarzyc za straty poniesione przez zamkniecie sklepu(akcja trwala nei dluzej niz 15 minut, ale simple bylo zamkniete na 1,5 h). ogolnie ochrona i policja byly bardzo nieprzyjemne przez caly czas trwania opisanego zajscia (znajomy,ktory po nas pryjechal zostal agresywnie odprawiony przez mlodszego od neigo policjanta 'sperdalaj synku'.)
Pojechalismy (po skonsultowaniu sie z prawniczkami,ktore jednoglosnie uznaly,ze ochrona ewedentnie przekroczyla swoej uprawnienia)na komende zlozyc zawiadomienie o poplenieniu przestepstwa. Trwalo to ok 2 godzin, poniewaz policja probowala nas zbyc odsylajac do innych urzedow, szydzac z nas i przekrecajac fakty (pojawil sie nasz znajomy pan policjant z CH, ktory pomimo wczesniejszej rady 'zlozenia zeznan na tym a tym komisariacie'-sam nei chial nas sluchac- stwierdzil,ze sie jednak pomylil i,ze mamy jechac z tym do sadu i dac im spokoj.) w koncu sie udalo,chociaz cala akcja okrzyknieta zostala przez nich 'zenujaca'.
jak bedzie wiadomo cos wiecej to damy znac.
w kazdym razie ostatnia akcja na plus :) 1,5 godziny to niemaly sukces.
pozdro i wielkie dzieki dla obecnych :))
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
juz wszystko ok. policja nas
juz wszystko ok. policja nas wypuscila po sprawdzeniu czy sklep nie poniosl materialnych strat. w skrocie:
kolezanke ciagnelo, przyduszalo i 'zmuszalo do posluszenstwa' 3 ochroniarzy. Kiedy podbieglam pomoc inny 'pan' ochroniarz wykrecil mi reke, poddusil i unieruchomil. uwolnilam sie i tak pare razy(cala szamotanina trwala pare minut. w tym czasie reszta byla wyprowadzana z CH). pozniej nas zabrali do osobnego pomeiszczenia (reszte pikietujacych -z tego co uslyszlaam- sledzily caly czas kamery i 'tajniacy'. wiedzieli nawet z jakiego przystanku i jaka linia tramwajowa odjezdzaja). jak tylko przyjechala policja, ochroniarze powiedzili,ze bedziemy mialy sprawe (oby jedna), ale nikt nam nie podal na jakie paragrafy sie nasi nowi 'znajomi' powoluja. sklep ma prawo nas oskarzyc za straty poniesione przez zamkniecie sklepu(akcja trwala nei dluzej niz 15 minut, ale simple bylo zamkniete na 1,5 h). ogolnie ochrona i policja byly bardzo nieprzyjemne przez caly czas trwania opisanego zajscia (znajomy,ktory po nas pryjechal zostal agresywnie odprawiony przez mlodszego od neigo policjanta 'sperdalaj synku'.)
Pojechalismy (po skonsultowaniu sie z prawniczkami,ktore jednoglosnie uznaly,ze ochrona ewedentnie przekroczyla swoej uprawnienia)na komende zlozyc zawiadomienie o poplenieniu przestepstwa. Trwalo to ok 2 godzin, poniewaz policja probowala nas zbyc odsylajac do innych urzedow, szydzac z nas i przekrecajac fakty (pojawil sie nasz znajomy pan policjant z CH, ktory pomimo wczesniejszej rady 'zlozenia zeznan na tym a tym komisariacie'-sam nei chial nas sluchac- stwierdzil,ze sie jednak pomylil i,ze mamy jechac z tym do sadu i dac im spokoj.) w koncu sie udalo,chociaz cala akcja okrzyknieta zostala przez nich 'zenujaca'.
jak bedzie wiadomo cos wiecej to damy znac.
w kazdym razie ostatnia akcja na plus :) 1,5 godziny to niemaly sukces.
pozdro i wielkie dzieki dla obecnych :))