Dodaj nową odpowiedź

wystarczy problem czy sytuacja, gdzie główną rolę odgrywa kobieta mająca inne zdanie od większości, często kontrowersyjne i oto pojawia się standardowe wytłumaczenie serwowane nam przez wielu mężczyzn i niewielką ilość kobiet - 'MEZCZYZNA JEJ NIE CHCE!!!'.
może to ona nie chce mężczyzny, ha! może nie jest już zdolna patrzeć na penisa! i bez cienia zemsty czy poświaty kompleksu odrzuconej chce w jej mniemaniu zapobiec wystąpieniu wśród młodzieży stanu przedwczesnej świadomości 'znowu on/ona'! zatem na barykady! niszczmy seksualność! stop podziałom! ramię przy ramieniu! niekoniecznie w łóżku!
zamykając okno oraz przybierając ton jak najbardziej poważny (ale nie na tyle, by zagrać w niebyt wcześniejszej groteski oraz odrzucenie złamanej zasady decorum doprawiającej jedynie, a raczej aż, autentyczny problem społeczeństw), odnosząc się do źródła tj. informacji donoszącej o nowej koncepcji wychowania młodej polski, oświadczam: pomysł głupi, a do tego nierealny :)