Dodaj nową odpowiedź

na paradzie zatrzymano kilka osób, więc poszlismy na komendę dowiedzieć się co z nimi jest. po drodze widzieliśmy autokar pełen nazioli. autokar się zatrzymał, więc my też. wysiadło trzech, w tym 2 z gazami.tak sobie staliśmy, a kiedy wsiedli, posypały się z obu stron fucki, ktoś od nas pokazał gołą dupę, to już w ogóle było fajnie ;)kiedy doszlismy na komendę, i ktos od nas wszedł do srodka po informacje, zza bloku wysypała się cała załoga autokaru, z liderem ONR-u na czele. chcieli ustawki. niestety część z naszych wbiegła do komisariatu, ze strachu. no ludzie co to jest, litosci. anarchiści, antifa- w komisariacie, bo nazki przyszły... hańba.niemniej to tylko kilka osób. reszta ujęła bohatersko ;) transparenty i stała. o żadnej ustawce nie było mowy, jak można tym faszystom ufać?pojdziemy, zrobimy równe składy, a potem rzuci się na nas cały autokar. wtedy wyszła policja, nazki sobie poszły. a nas spisano, grożono pałami itp. mimo wszystko policja nie wydawała mi się tego dnia jakaś specjalnie agresywna czy chamska. wzięliśmy ich numery służbowe, nazwiska itp. jedną osobę od nas wzięto dom komisariatu, poczym dowiedzieliśmy się, że nikogo nie zabrano. hahaha... no niezbyt smieszne w sumie;) potem poszliśmy do emilki, i na skłot. aha i gwoli sprostowania- nas było nioe 12, a 15, a nazioli nie 6 tylko 20-30.