Dodaj nową odpowiedź

Zapewne kobiety nie czują

Zapewne kobiety nie czują się niewolone, jak się je w dzieciństwie pozbawia narzędziem tępym i zardzewiałym łechtaczki i zaszywa się im pochwe. Ale - ja pisałem o "tych stereotypowych" arabach w Europie. I jak chcesz pogodzić to co mówisz, z sytuacją w Szwecji, gdzie są całe partie miasta, gdzie nie porozumiesz się ani po Szwedzku, ani po np. angielsku, a kobiety, mimo iż mieszkają w jednym z najlepiej rozwiniętych społeczeństw na świecie za chodzenie bez chusty lub po prostu wieczorem wyjście na spacer są gwałcone grupowo, parzone kwasem albo nawet palone żywcem w śmietniku osiedlowym? No przepraszam, nie piszę tego aby jątrzyć, ale podajcie jakąkolwiek składną propozycje, co z tym robić.

Ja tak nie traktuje arabów, tylko oni się tak zachowują. Ze smutkiem przyznać muszę, że większość moich kontaktów z arabami czy murzynami za granicą była bardzo zła. Nawet do mnie strzelano we Francji. Bo wszedłem na "ich" teren, ot zaplątałem się nawalony nocą na suburbia.

W naszym patriarchalnym społeczeństwie takie zachowania są normą,ale to jest bardzo daleko od tego, co normą jest w krajach afrykańskich i arabskich. Tego nie da się załatwić hasłami w stylu "żaden człowiek nie jest nielegalny".

"Ludzie w krajach arabskich zyja inaczej i maja inny sposob myslania. Nie mozemy na to patrzec ze swojej europejskiej perspektywy."

Acha. No to okej, od dziś olewajmy np masakry fok w Kanadzie, bo to taki kraj, mają inny system wartości. Japonia jest tak różna, a my nie mamy prawa patrzyć na nich z góry, więc niech wymordują wszystkie wieloryby, a co - taka tradycja. A Tybet? No, to jest zupełnie odmienna kultura, cóż możemy powiedzieć, nie wolno nam stwierdzić, że Chińczycy to bestie, to przecież starożytna cywilizacja....Ech.

Osobiście zgadzam się bardzo z Orianną Fallaczi. Tak wyglądają piękne Włoskie miasta, upstrzone tysiącami murzyńskich handlarzy, wpychających jakieś dziadostwa, agresywnie zaczepiająch, targających za ubrania, którzy potrafią załątwiać się na oczach ludzi przy chodniku. Kilka takich osób budzi współczucie, setki nagromadzone w jednym miejscu - odrazę, gniew i bunt.

Czy rasizmem jest to, że jak widzę srającego murzyna pod zabytkową kamieniczką, mam ochotę podejść i wyjebać mu z glana? A jak podobne coś widzę w Polsce, u meneli naszych, to jest to zapewne mój ohydny klasizm i drobnomieszczńskie burżuazyjne snobstwo...Ech.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.