Dodaj nową odpowiedź

OK, oczywiście istnieje też anarchizm kolektywistyczny

- choćby ten nawiązujący do Bakunina albo Puente, i być może tego dotyczy twoja definicja. Tyle, że to utopia i tyle. Celem ma być niby wolność, a zarazem zniszczenie własności. To jest podstawowa sprzeczność. Albo prawo do własności i wolność, albo zniszczenie prawa do własności i brak wolności. Jak wyobrażasz sobie wolność jednostki bez prawa do posiadania? Jeżeli wszystko należy do wspólnoty, to wspólnota decyduje o wszystkim, a jednostka musi się podporządkować. Chyba, że chodzi ci o wolność mas, "wyzwolenie od kapitalistycznego wyzysku". To owszem i ładna idea (nawet marksizm/leninizm był ładną ideą). Zawsze jest jednak tak, że do budowy systemu idealnie sprawiedliwego (gdzie nie ma biednych, pokrzywdzonych itp.) potrzebny jest idealny człowiek... a ludzie nie są idealni. I tu się zaczyna dramat, bo okazuje się, że konieczny będzie przymus i "poprawianie ludzi". Jedyną drogą do wolności jednostki i mas jest własność i tylko własność. Kiedy mam prawo do własności, mogę z niego dobrowolnie zrezygnować na rzecz innych, i dlatego w takim systemie jak obecny może powstawać i rozwijać się idea "komunizmu wolnościowego" i faktycznie mogą być ludzie, którzy wprowadzają to w czyn. Jeżeli w skali globalnej zniszczymy prawo własności, dobrowolna rezygnacja z tego, co moje dla dobra innych nie będzie już możliwa, i tu kończy się wolność, a zaczyna przymus. Tak skończy się idea komunizmu wolnościowego, zostanie zaś już tylko komunizm... a to już znamy. pozdrawiam M.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.