Dodaj nową odpowiedź

Tajniacy tak przynajmniej jednego z kamerką widziałem drugiego w mundurze. Nacków było może z 4 w tym jeden w koszulce NOP'u i jasnej kurtce "harinktonce" po chwili grupkę otoczyły pałki w zbrojach i poprosili ich o odejście na bok gdzie ich chyba spisali dokładnie się nie przyglądałem. Co do agregatu to świeca była zalana a paliwo dolano bo była już końcówka :] to wiem na pewno bo świece czyściłem. A wracając do domu napotkałem owego nacka w koszulce nopu, który szedł z dziewczyną. Oklepu nie zaliczył z racji niewielkiej odległości od panów policjantów i centrum miasta ale za to powitaliśmy go między narodowym gestem "oddalania się w pokoju" na co mało nie zachorował na nie wydolność zwieraczy. Nadmienić trzeba, że organizacja dema była wzorowa. Były ulotki, nagłośnienie prima sort, rzetelne informacje, sugestywna muzyka i zorganizowana darmowa strawa przy okazji food not bomb's.