Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2008-05-01 12:27
To nie chodzi aby wymyślać inne daty, które będą tak samo abstrakcyjne jak 1 maja, tylko aby poszukiwać nowych form ekspresji i wyrażania oporu. Wyjście na ulice, dziś jest po prostu nieefektywne, gdyż angażują jedynie grupki aktywistów. Aby wytworzyć nową tradycję ludzie muszą utożsamiać się z symbolem, który ona reprezentuje. O ile ty z przyczyn ideologicznych utożsamiasz się z datą powstania w Kronsztadzie, to dla 99,99% reszty społeczeństwa nie ma ona żadnego znaczenia. To jest właśnie różnica pomiędzy "ideologiczną" mniejszością a ruchem społecznym. Aby ruch robotniczy posiadał dziś jakiś symbol z którym się identyfikuje w całości, musi mieć ona najpierw świadomość bycia ruchem robotniczym, świadomość swoich odrębnych celów i aspiracji. Dopiero kiedy taką świadomość uzyska, może uznać datę kolejnego Ozarowa, za swoją. Może uznać, że to co się wówczas stało "było jego", dopiero wtedy taki symbol się narodzi. Trudno nawet przewidzieć czy akurat jako formę ekspresji wybrany zostanie pochód, może to będzie cos innego...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To nie chodzi aby wymyślać
To nie chodzi aby wymyślać inne daty, które będą tak samo abstrakcyjne jak 1 maja, tylko aby poszukiwać nowych form ekspresji i wyrażania oporu. Wyjście na ulice, dziś jest po prostu nieefektywne, gdyż angażują jedynie grupki aktywistów. Aby wytworzyć nową tradycję ludzie muszą utożsamiać się z symbolem, który ona reprezentuje. O ile ty z przyczyn ideologicznych utożsamiasz się z datą powstania w Kronsztadzie, to dla 99,99% reszty społeczeństwa nie ma ona żadnego znaczenia. To jest właśnie różnica pomiędzy "ideologiczną" mniejszością a ruchem społecznym. Aby ruch robotniczy posiadał dziś jakiś symbol z którym się identyfikuje w całości, musi mieć ona najpierw świadomość bycia ruchem robotniczym, świadomość swoich odrębnych celów i aspiracji. Dopiero kiedy taką świadomość uzyska, może uznać datę kolejnego Ozarowa, za swoją. Może uznać, że to co się wówczas stało "było jego", dopiero wtedy taki symbol się narodzi. Trudno nawet przewidzieć czy akurat jako formę ekspresji wybrany zostanie pochód, może to będzie cos innego...