Dodaj nową odpowiedź

Spółdzielnie w oczywisty

Spółdzielnie w oczywisty sposób są lepsze niż spółki, ale to nie zmienia faktu, że szpital działałby na rynku i pod dyktando jego mechanizmów. Szpital nie ma przynosić zysków - ma leczyć ludzi. Np. w biednych dzielnicach czy miastach ludzie mają znacznie mniej pieniędzy niż w bogatych, a więc i mniej mogą przeznaczyć na leczenie i mniejsze możliwości utrzymania szpitala, choć przecież nie mają mniejszych potrzeb zdrowotnych (wręcz przeciwnie, ze względu na ogólne złe warunki życia mają te potrzeby większe). A więc już na tym poziomie powstaje problem, zresztą dowiedziony empirycznie w wielu krajach. Rynek to nie demokracja, jak próbujesz to przedstawić. W dobrze funkcjonującej demokracji każdy ma jeden głos, na rynku zaś głos waży tyle ile posiada się kapitału. Stąd wynika problem z dostępnością do "deficytowych" usług takich jak edukacja czy służba zdrowia, ale także i innych. Moim zdaniem twoje propozycje nie zmienią wiele in plus. Jedyne wyjście jakie widzę to uspołecznienie szpitali i całej służby zdrowia w tym NFZ (czyli przejęcie ich pod zarząd samorządów pracowniczych i konsumenckich, a w przypadku NFZ decentralizacja) no i także radykalna demokratyzacja samorządów lokalnych, poddanie ich zasadom demokracji bezpośredniej (instrukcje, odwoływalność delegatów etc) i wreszcie poddanie całej gospodarki tym zasadom. Wszystko inne już było i się nie sprawdziło. Ani prywatyzacja, ani nacjonalizacja.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.