Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Podstawowa kwestia wdg mnie jest granica wieku plodu. Jezeli to bedzie powiedzmy do ktoregos tygodnia ( trzeba by przyjac jakis kompromis ), do którego nie wyksztalcaja sie pewne cechy plodu, to sie zgadzam. Ale nie wyobrazam sobie, w pelni legalnej aborcji na zyczenie matki, bez podawania jakiegokolwiek powodu np. w ósmym miesiacu ciąży - to jest praktycznie zabojstwo dziecka. I prosze bez frazesow w stylu " moje ciało - moj wybór " . Człowiek rozwijajacy sie w matce w pewnym momencie staje sie osobnym czlowiekiem, uzywajac tej samej logiki co feministki poslugujace sie tym haslem moglbym powiedziec jako rodzic : to moje dwuletnie dziecko i tez je moge zabic, wszakże powstalo z moich plemnikow i komorki jajowej matki. Tak samo z gejami - nie mam nic przeciwko, nawet ich "malzenstwom", ale jezeli sprawy dochodza do adopcji - jestem przeciw. Dopoki jest to sprawa dwoch doroslych osob - nic mi do tego. Ale dziecko moze nie chciec "miec dwoch tatusiów". CHodzi o osobe trzecia, ktora w takim przypadku nie ma nic do powiedzenia. Tak samo jak abortowane dziecko. Zaraz jakis zbuntowany 14-letni "punk-anarchista" wyskoczy pewnie z tekstem zebym wracal na katecheze. Wiec powiem odrazu, ze jestem antyteista i na katechezie nie bylem od jakis 15 lat. To tak gwoli scislosci.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Podstawowa kwestia wdg mnie
Podstawowa kwestia wdg mnie jest granica wieku plodu. Jezeli to bedzie powiedzmy do ktoregos tygodnia ( trzeba by przyjac jakis kompromis ), do którego nie wyksztalcaja sie pewne cechy plodu, to sie zgadzam. Ale nie wyobrazam sobie, w pelni legalnej aborcji na zyczenie matki, bez podawania jakiegokolwiek powodu np. w ósmym miesiacu ciąży - to jest praktycznie zabojstwo dziecka. I prosze bez frazesow w stylu " moje ciało - moj wybór " . Człowiek rozwijajacy sie w matce w pewnym momencie staje sie osobnym czlowiekiem, uzywajac tej samej logiki co feministki poslugujace sie tym haslem moglbym powiedziec jako rodzic : to moje dwuletnie dziecko i tez je moge zabic, wszakże powstalo z moich plemnikow i komorki jajowej matki. Tak samo z gejami - nie mam nic przeciwko, nawet ich "malzenstwom", ale jezeli sprawy dochodza do adopcji - jestem przeciw. Dopoki jest to sprawa dwoch doroslych osob - nic mi do tego. Ale dziecko moze nie chciec "miec dwoch tatusiów". CHodzi o osobe trzecia, ktora w takim przypadku nie ma nic do powiedzenia. Tak samo jak abortowane dziecko. Zaraz jakis zbuntowany 14-letni "punk-anarchista" wyskoczy pewnie z tekstem zebym wracal na katecheze. Wiec powiem odrazu, ze jestem antyteista i na katechezie nie bylem od jakis 15 lat. To tak gwoli scislosci.