Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Cała hipokryzja człowieka polega na tym, że wybiera sobie zazwyczaj to w co chce wierzyć. I tak: antykoncepcja jest dobra bo nie pozwala zajść w ciążę. Tylko co to jest ciąża? A więc drodzy zwolennicy pro-choice, ciąża to jest okres kształtowania się osoby ludzkiej. Od początku, od zapłodnienia, a nie od jakiegoś magicznego 3 miesiąca, czy 4 z 5 dniami, albo 6. Nie można ustalać tego typu granic. Człowiek to człowiek, od momentu zapłodnienia. Zwolennicy aborcji propagują po prostu zabójstwu. Tylko boją się tego przyznać. Dlatego swoje poglądy ubierają w odpowiednie słowa. Łatwo krzyczeć o "wolności", o "Wyborze." Słowa bardzo dobrze potrafią kamuflować rzeczywistość. A Aborcja to przecież pozbawienie życia, albo jeśli nawet przyjmiemy myślenie pro - choice, nie dopuszczenie by to życie narodziło się. Więc wychodzi na jedno, to jest zabójstwo. Nie można mówić też, że Ci ludzie i tak nie mają świadomości i jest im wszystko jedno. Czy więc też powinniśmy np. zagazować wszystkich schizofreników? Pożytek przecież z nich żaden, a i tak przecież nie mają świadomości co tak się z nimi dzieje (podobno, bo skąd to mamy wiedzieć?). Pragnę zauważyć, że podobne myślenie mieli też faszyści i komuniści w ZSRR. Co też przełożyło się na ich działania. Kolejna sprawa: wiem, że zwolennicy pro-choice się nie zgodzą, ale co mi tam... Aborcja niszczy psychikę kobiety. Przepraszam, ale jeśli kobieta mówi iż jest dumna z tego, że dokonała "wyboru," jak to nazywa, to nie świadczy dobrze o jej zrównoważeniu psychicznym. To tak jakbym powiedział, że dobrze się czuję, bo zabiłem sąsiada, gdyż przeszkadzało mi jego conocne hałasowanie. Jasne podkreśli to może moja odwagę, ale czy czyn ten uznamy za moralny i dobry? Dla sąsiada chyba nie bardzo. Czemu? Bo ingerujemy w jego wolność. Zwolennicy pro-choice podkreślają wolność "wyboru" kobiety. Dobra ale co z wolnością "wyboru" dziecka? Jeśli się rozwija to chyba chce się urodzić prawda? Nie zgadzam się, też, że to decyzja kobiety, co zrobi z własnym dzieckiem. A co z mężczyzną? Ma takie same prawo do dziecka jak kobieta, mimo, że go nie rodzi. Bardzo łatwo wrzucać mężczyzn do jednego worka, z napisem "chamy," "krzywdziciele kobiet," "wróg." O wiele trudniej dostrzec w nich partnera. Na równych prawach. Wielu będzie mi zarzucać, że są takie przypadki, że aborcja wydaje się koniecznością. Przy gwałcie, albo gdy matką jest nieletnia. A więc od razu napiszę, to żadne tłumaczenie. Jeśli ktoś nie chce tego dziecka, to niech je odda do adopcji, nawet do Domu Dziecka, gdziekolwiek. Byle go nie zabijać. Czy ono jest winne temu, że jakiś skurwiel zrobił coś okropnego jego matce? Ukażcie gwałciciela, a nie dziecko. Ma prawo do życia jak każdy inny. Bo najłatwiej myśleć o sobie, nie o innych. Nie ma takich powodów by kogoś zabijać. Na pewno nie z takiego powodu, że tak mi jest wygodnie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Zarodek to nie człowiek?
Cała hipokryzja człowieka polega na tym, że wybiera sobie zazwyczaj to w co chce wierzyć. I tak: antykoncepcja jest dobra bo nie pozwala zajść w ciążę. Tylko co to jest ciąża? A więc drodzy zwolennicy pro-choice, ciąża to jest okres kształtowania się osoby ludzkiej. Od początku, od zapłodnienia, a nie od jakiegoś magicznego 3 miesiąca, czy 4 z 5 dniami, albo 6. Nie można ustalać tego typu granic. Człowiek to człowiek, od momentu zapłodnienia. Zwolennicy aborcji propagują po prostu zabójstwu. Tylko boją się tego przyznać. Dlatego swoje poglądy ubierają w odpowiednie słowa. Łatwo krzyczeć o "wolności", o "Wyborze." Słowa bardzo dobrze potrafią kamuflować rzeczywistość. A Aborcja to przecież pozbawienie życia, albo jeśli nawet przyjmiemy myślenie pro - choice, nie dopuszczenie by to życie narodziło się. Więc wychodzi na jedno, to jest zabójstwo. Nie można mówić też, że Ci ludzie i tak nie mają świadomości i jest im wszystko jedno. Czy więc też powinniśmy np. zagazować wszystkich schizofreników? Pożytek przecież z nich żaden, a i tak przecież nie mają świadomości co tak się z nimi dzieje (podobno, bo skąd to mamy wiedzieć?). Pragnę zauważyć, że podobne myślenie mieli też faszyści i komuniści w ZSRR. Co też przełożyło się na ich działania. Kolejna sprawa: wiem, że zwolennicy pro-choice się nie zgodzą, ale co mi tam... Aborcja niszczy psychikę kobiety. Przepraszam, ale jeśli kobieta mówi iż jest dumna z tego, że dokonała "wyboru," jak to nazywa, to nie świadczy dobrze o jej zrównoważeniu psychicznym. To tak jakbym powiedział, że dobrze się czuję, bo zabiłem sąsiada, gdyż przeszkadzało mi jego conocne hałasowanie. Jasne podkreśli to może moja odwagę, ale czy czyn ten uznamy za moralny i dobry? Dla sąsiada chyba nie bardzo. Czemu? Bo ingerujemy w jego wolność. Zwolennicy pro-choice podkreślają wolność "wyboru" kobiety. Dobra ale co z wolnością "wyboru" dziecka? Jeśli się rozwija to chyba chce się urodzić prawda? Nie zgadzam się, też, że to decyzja kobiety, co zrobi z własnym dzieckiem. A co z mężczyzną? Ma takie same prawo do dziecka jak kobieta, mimo, że go nie rodzi. Bardzo łatwo wrzucać mężczyzn do jednego worka, z napisem "chamy," "krzywdziciele kobiet," "wróg." O wiele trudniej dostrzec w nich partnera. Na równych prawach. Wielu będzie mi zarzucać, że są takie przypadki, że aborcja wydaje się koniecznością. Przy gwałcie, albo gdy matką jest nieletnia. A więc od razu napiszę, to żadne tłumaczenie. Jeśli ktoś nie chce tego dziecka, to niech je odda do adopcji, nawet do Domu Dziecka, gdziekolwiek. Byle go nie zabijać. Czy ono jest winne temu, że jakiś skurwiel zrobił coś okropnego jego matce? Ukażcie gwałciciela, a nie dziecko. Ma prawo do życia jak każdy inny. Bo najłatwiej myśleć o sobie, nie o innych. Nie ma takich powodów by kogoś zabijać. Na pewno nie z takiego powodu, że tak mi jest wygodnie.