Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czy ktoś wie coś o tym stowarzyszeniu?
Znalazłem ich oficjalną strone
(http://www.stowarzyszenie-biedronka.pl)
ale bardziej interesują mnie wasze opinie.
I czy są tam jakieś związki zawodowe?
Tak się składa że mam obok domu wyjątkową, tysięczną biedronkę w polsce na jej noworynkowy chrzest zjawił się podobno sam prezes co ogłasza tablica pamiatkowa.
Moje osobiste spostrzezenia są takie że w tych sklepach panuje psychodeliczny i koszmarny klimat niczym z amerykańskich "koszmarów społecznych".
Pozytywnym oceniam natomiast uproszczenie wszystkiego: szyldy zwisające z dachu są o wiele mniej rzucające się w oczy niż w hipermarketach, nie ma też półek ponad potrzebe, brak telewizorów, bankomatów, budek telefonicznych na hali.
Ale to nic nie rekompensuje skoro ludzie snują się jak duchy zmęczeni i bez ochoty do życia.
No i nie ma tam zbyt dużo kamer czy elektronicznych systemów przeciw kradzieży.
Tak więc całkiem łatwa jaskinia łupów.
Na końcu zapytam co sadzicie o głównym banerze "95% polskich produktów"? Nie znam sie na ekonomi ale tak najprościej rzecz biorąc to zysk odpływa ( tak, tak miejsca pracy dla naszych polskich rodaków, ciekaw jestem jak mało płacom np rolnikom skoro potem mogą to sprzedawać za takie grosze ) raczej do hiszpani lub portugali skoro to firma stamtąd ( zresztą kto ich tam wie gdzie to wszystko płynie, przecież mamy Unie Europejską, granice szeroko otwarte na pieniądz i "jedynie prawidzwych obywateli europy")
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Stowarzyszenie oraz sprawy ekonomiczne...
źródła:
( materiał video ) http://www.tvn24.pl/12692,1551052,wiadomosc.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,,wid,9983696,wiadomosc.html?ticaid=15f64
Czy ktoś wie coś o tym stowarzyszeniu?
Znalazłem ich oficjalną strone
(http://www.stowarzyszenie-biedronka.pl)
ale bardziej interesują mnie wasze opinie.
I czy są tam jakieś związki zawodowe?
Tak się składa że mam obok domu wyjątkową, tysięczną biedronkę w polsce na jej noworynkowy chrzest zjawił się podobno sam prezes co ogłasza tablica pamiatkowa.
Moje osobiste spostrzezenia są takie że w tych sklepach panuje psychodeliczny i koszmarny klimat niczym z amerykańskich "koszmarów społecznych".
Pozytywnym oceniam natomiast uproszczenie wszystkiego: szyldy zwisające z dachu są o wiele mniej rzucające się w oczy niż w hipermarketach, nie ma też półek ponad potrzebe, brak telewizorów, bankomatów, budek telefonicznych na hali.
Ale to nic nie rekompensuje skoro ludzie snują się jak duchy zmęczeni i bez ochoty do życia.
No i nie ma tam zbyt dużo kamer czy elektronicznych systemów przeciw kradzieży.
Tak więc całkiem łatwa jaskinia łupów.
Na końcu zapytam co sadzicie o głównym banerze "95% polskich produktów"? Nie znam sie na ekonomi ale tak najprościej rzecz biorąc to zysk odpływa ( tak, tak miejsca pracy dla naszych polskich rodaków, ciekaw jestem jak mało płacom np rolnikom skoro potem mogą to sprzedawać za takie grosze ) raczej do hiszpani lub portugali skoro to firma stamtąd ( zresztą kto ich tam wie gdzie to wszystko płynie, przecież mamy Unie Europejską, granice szeroko otwarte na pieniądz i "jedynie prawidzwych obywateli europy")