Dodaj nową odpowiedź

W Zamościu bibliotekarki domagają się podwyżek płac o 500 zł netto, wprowadzenia tak zwanej trzynastki oraz funduszu premiowego.

Zarabiają ok. tysiąca na rękę. Jak mają z tego utrzymać rodzinę, pytają. Do tego trzeba opłacić przejazdy. Wcześniej, dla podreperowania kondycji bibliotek zrezygnowały ze świadczeń socjalnych.

O podwyżki proszą już od 8 lat. Rok temu otrzymały 50 zł więcej. To za mało mówią pracownicy. Tymczasem prezydent miasta stwierdził, że najpierw trzeba będzie dokonać analizy budżetu. Jeśli dochody będą wyższe niż przypuszczano rozdzieli je pomiędzy instytucje kultury, w tym biblioteki. Ale o 500 zł to mogą sobie pracownicy co najwyżej pomarzyć.

Bibliotekarki zamierzają jednak walczyć. Złożyły petycję oraz zagroziły strajkiem.