Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2008-06-01 18:47
Wegetarianizm nie ma nic wspólnego z anarchizmem.
tak samo jak słuchanie punk rocka, zbieranie znaczków, noszenie przedziałka na lewej stronie, czy dłubanie w nosie.
Anarchizm i wegetarianizm to po prostu dwa odrębne nurty, filozoficzne, społeczne, zwał jak zwał.
Ale mogą iść w parze i często idą. To dobrze, bowiem jak ktoś mądry powiedział twój stosunek do zwierząt mówi jakim jesteś człowiekiem.
Sam zaś, jako owolaktarianin odczuwam głęboką więź ze światem zwierzęcym, ogólnie przyrodą, ekologią. Ale anarchizm to ruch emancypacji ludzi, mas ludzkich, ruch pro-społeczny. Trzeba być świadomym pewnych kwestii ażeby nie oszaleć. Bo czy jako anarchista wegetarianin nie mam poprzeć np.walczących o prawa pracownicze pracowników ubojni czy rzeźni? Czy tym - nomen omen - pracownikom anarchizm nie ma nic do zaoferowania? Nonsens!!!
Lubię wege-naleśniki ze szpinakiem, ale bardziej lubię mieć świadomość że mnie na te naleśniki stać.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Wegetarianizm nie ma nic
Wegetarianizm nie ma nic wspólnego z anarchizmem.
tak samo jak słuchanie punk rocka, zbieranie znaczków, noszenie przedziałka na lewej stronie, czy dłubanie w nosie.
Anarchizm i wegetarianizm to po prostu dwa odrębne nurty, filozoficzne, społeczne, zwał jak zwał.
Ale mogą iść w parze i często idą. To dobrze, bowiem jak ktoś mądry powiedział twój stosunek do zwierząt mówi jakim jesteś człowiekiem.
Sam zaś, jako owolaktarianin odczuwam głęboką więź ze światem zwierzęcym, ogólnie przyrodą, ekologią. Ale anarchizm to ruch emancypacji ludzi, mas ludzkich, ruch pro-społeczny. Trzeba być świadomym pewnych kwestii ażeby nie oszaleć. Bo czy jako anarchista wegetarianin nie mam poprzeć np.walczących o prawa pracownicze pracowników ubojni czy rzeźni? Czy tym - nomen omen - pracownikom anarchizm nie ma nic do zaoferowania? Nonsens!!!
Lubię wege-naleśniki ze szpinakiem, ale bardziej lubię mieć świadomość że mnie na te naleśniki stać.