Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Mam nadzieję, że jutrzejszy strajk Poczty Polskiej o godzinie 0:00 odbędzie się zgodnie z planem, bo tu z Gdańska mam wieści od organizatorów ( audycja z Radia Gdańsk ) z "Solidarności", że protest może się opóźnić o kilka godzin, a nawet o dzień, bo są emerytury do wypłacenia. Wygląda to trochę nieładnie, że kolega x wraz kolegami planują jeszcze powypłacać reny i emerytury aby sobie dorobić, bo raczej nie jest to samarytański czyn dobroci dla klientów Poczty Polskiej? W to nie uwierzę, bo sam jestem doświadczonym listonoszem i znam doskonale sposób myślenia większości osób z tej grupy zawodowej, a wyjątki potwierdzają regułę. Gdzie poświęcenie w walce dla każdej słusznej sprawy, nawet dla tej tylko kolejnej nikłej szansy na odebranie małej garści tego co należne ciężko pracującym pracownikom? Niewątpliwie za każdą uczciwą pracę należy się uczciwe wynagrodzenie, które pozwoli żyć na średnim, nawet pocztowym poziomie. Obecnie ugodowe 400 zł średnio na etat wraz ze wszystkimi składnikami wynagrodzenia i daleko przyszłych ewentualnych wynagrodzeń w postaci nagród jubileuszowych ( zgroza, bo co jeśli tyle nie będzie ktoś pracował? to pracownicy administracji obecnie pracują najdłużej ) od 01.08.2008 dla wszystkich pracowników Poczty Polskiej nie załatwia problemu. Problemu nie może załatwić jakieś 100 zł do pensji zasadniczej, bo tyle faktycznie uzyskają pracownicy eksploatacji. Oczywiście zachodzi naturalne pytanie, czy w tak trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa należy podnosić wynagrodzenia tych, którzy zarabiają najlepiej w firmie, a jeszcze oczywiście dawać im więcej i czy można pozwalać na dalsze pogłębianie przepaści pomiędzy bogatymi i biednymi? Wielcy decydenci już myślą o zniesieniu ustawy kominowej, a szary pracownik jest zwykłym środkiem dla ich celów i nie wolno mu upominać się o normalne wynagrodzenie w stosunku do rosnącej ceny życia. Jak tacy podludzie śmią protestować i strajkować? Zapewne tak myślą Ci co czerpią profity z wyzysku i jeszcze poklepują się sami po ramionach aby uspokoić sumienia, że przecież to oni są najlepsi, że wszystko musi być dla nich, bo są wyjątkowi, bo są wykształconymi fachowcami i każdy ma takie same szanse. Czy naprawdę? Dzieci z biednych, czy patologicznych rodzin mają takie same szanse na dorosły "sukces", jak dzieci normalnych i majętnych rodziców? Czy należy już na starcie pokrzywdzone osoby karać całe dalsze życie mizerną pensją i spychać jeszcze o te jednostki na społeczny margines? Tak zdaniem ów faworyzowanych snobów ( dyrektorów, managerów..) to normalne, że zgarniają bardzo dużo i powinni jeszcze więcej, z wypracowanej pracy prostego robotnika, który powinien mieć tylko proste potrzeby, a więc nie potrzebuje dużych pieniędzy. Inaczej pracobiorca ( ciekawe kto tak naprawdę pracę bierze, a kto pracę daje?) jest zwyczajnie nieekonomiczny i jak coś mu się nie podoba, to niech się zwolni, bo mamy wolny rynek i to nic, że pracodawcy celowo obok płacą podobnie. Wybór jest hehe.. Wracam na pocztowe podwórko. Moim zdaniem, to nieuczciwe i nie może być takich dysproporcji w zarobkach Poczty Polskiej i tak celowo pogmatwanych wynagrodzeń z celowo sporządzonymi nieczytelnymi składnikami z regulaminową premią, godzinami nadliczbowymi itd..oraz zawsze koleżeńskiego podziału wszelkich podwyżek pensji przez naczelników urzędów. Dlatego trzeba walczyć! Niechaj dobrowolnie protestują wszyscy, którym nie odpowiadają wszelkie stare oraz nowe niesprawiedliwości w tej nieuczciwie zarządzanej firmie. Strajk Poczty Polskiej od 03.06.2008 roku! Co do pragnących zarobić na przekazach, a następnie protestować . Sprzedawajcie się za tych kilka marnych "judaszowych" srebrników i jak jako Pocztowcy będziemy wszyscy wyglądali w oczach społeczeństwa? Renty wypłacili, zarobili, a teraz protestują. Najgorsze, że w ten już zaplanowany dzień nie można fizycznie wypłacić wszystkich terminowych przekazów z ZUS, więc podejrzewam, że pieniądze dostaną tylko ci "dobrzy" klienci, którzy dają spore napiwki, a reszta pewnie zostanie pokrzywdzona. Jak to będzie wyglądać? Ja rozumiem, że przy tych pocztowych "zarobkach", każda dodatkowa złotówka się liczy, ale trzeba mieć jakąś godność i uczciwość. Jako działacz Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Poczta Polska uznaję strajk wszystkich współpracowników za własny i wyrażam wolę współpracy w wspólnej walce o polepszenie pracowniczego losu.
Bartosz Kantorczyk
Ps. Popierajcie wszelkie próby walki o lepsze jutro, a nawet tylko trochę lepsze jutro.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Witam!
Witam!
Mam nadzieję, że jutrzejszy strajk Poczty Polskiej o godzinie 0:00 odbędzie się zgodnie z planem, bo tu z Gdańska mam wieści od organizatorów ( audycja z Radia Gdańsk ) z "Solidarności", że protest może się opóźnić o kilka godzin, a nawet o dzień, bo są emerytury do wypłacenia. Wygląda to trochę nieładnie, że kolega x wraz kolegami planują jeszcze powypłacać reny i emerytury aby sobie dorobić, bo raczej nie jest to samarytański czyn dobroci dla klientów Poczty Polskiej? W to nie uwierzę, bo sam jestem doświadczonym listonoszem i znam doskonale sposób myślenia większości osób z tej grupy zawodowej, a wyjątki potwierdzają regułę. Gdzie poświęcenie w walce dla każdej słusznej sprawy, nawet dla tej tylko kolejnej nikłej szansy na odebranie małej garści tego co należne ciężko pracującym pracownikom? Niewątpliwie za każdą uczciwą pracę należy się uczciwe wynagrodzenie, które pozwoli żyć na średnim, nawet pocztowym poziomie. Obecnie ugodowe 400 zł średnio na etat wraz ze wszystkimi składnikami wynagrodzenia i daleko przyszłych ewentualnych wynagrodzeń w postaci nagród jubileuszowych ( zgroza, bo co jeśli tyle nie będzie ktoś pracował? to pracownicy administracji obecnie pracują najdłużej ) od 01.08.2008 dla wszystkich pracowników Poczty Polskiej nie załatwia problemu. Problemu nie może załatwić jakieś 100 zł do pensji zasadniczej, bo tyle faktycznie uzyskają pracownicy eksploatacji. Oczywiście zachodzi naturalne pytanie, czy w tak trudnej sytuacji finansowej przedsiębiorstwa należy podnosić wynagrodzenia tych, którzy zarabiają najlepiej w firmie, a jeszcze oczywiście dawać im więcej i czy można pozwalać na dalsze pogłębianie przepaści pomiędzy bogatymi i biednymi? Wielcy decydenci już myślą o zniesieniu ustawy kominowej, a szary pracownik jest zwykłym środkiem dla ich celów i nie wolno mu upominać się o normalne wynagrodzenie w stosunku do rosnącej ceny życia. Jak tacy podludzie śmią protestować i strajkować? Zapewne tak myślą Ci co czerpią profity z wyzysku i jeszcze poklepują się sami po ramionach aby uspokoić sumienia, że przecież to oni są najlepsi, że wszystko musi być dla nich, bo są wyjątkowi, bo są wykształconymi fachowcami i każdy ma takie same szanse. Czy naprawdę? Dzieci z biednych, czy patologicznych rodzin mają takie same szanse na dorosły "sukces", jak dzieci normalnych i majętnych rodziców? Czy należy już na starcie pokrzywdzone osoby karać całe dalsze życie mizerną pensją i spychać jeszcze o te jednostki na społeczny margines? Tak zdaniem ów faworyzowanych snobów ( dyrektorów, managerów..) to normalne, że zgarniają bardzo dużo i powinni jeszcze więcej, z wypracowanej pracy prostego robotnika, który powinien mieć tylko proste potrzeby, a więc nie potrzebuje dużych pieniędzy. Inaczej pracobiorca ( ciekawe kto tak naprawdę pracę bierze, a kto pracę daje?) jest zwyczajnie nieekonomiczny i jak coś mu się nie podoba, to niech się zwolni, bo mamy wolny rynek i to nic, że pracodawcy celowo obok płacą podobnie. Wybór jest hehe.. Wracam na pocztowe podwórko. Moim zdaniem, to nieuczciwe i nie może być takich dysproporcji w zarobkach Poczty Polskiej i tak celowo pogmatwanych wynagrodzeń z celowo sporządzonymi nieczytelnymi składnikami z regulaminową premią, godzinami nadliczbowymi itd..oraz zawsze koleżeńskiego podziału wszelkich podwyżek pensji przez naczelników urzędów. Dlatego trzeba walczyć! Niechaj dobrowolnie protestują wszyscy, którym nie odpowiadają wszelkie stare oraz nowe niesprawiedliwości w tej nieuczciwie zarządzanej firmie. Strajk Poczty Polskiej od 03.06.2008 roku! Co do pragnących zarobić na przekazach, a następnie protestować . Sprzedawajcie się za tych kilka marnych "judaszowych" srebrników i jak jako Pocztowcy będziemy wszyscy wyglądali w oczach społeczeństwa? Renty wypłacili, zarobili, a teraz protestują. Najgorsze, że w ten już zaplanowany dzień nie można fizycznie wypłacić wszystkich terminowych przekazów z ZUS, więc podejrzewam, że pieniądze dostaną tylko ci "dobrzy" klienci, którzy dają spore napiwki, a reszta pewnie zostanie pokrzywdzona. Jak to będzie wyglądać? Ja rozumiem, że przy tych pocztowych "zarobkach", każda dodatkowa złotówka się liczy, ale trzeba mieć jakąś godność i uczciwość. Jako działacz Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Poczta Polska uznaję strajk wszystkich współpracowników za własny i wyrażam wolę współpracy w wspólnej walce o polepszenie pracowniczego losu.
Bartosz Kantorczyk
Ps. Popierajcie wszelkie próby walki o lepsze jutro, a nawet tylko trochę lepsze jutro.