Dodaj nową odpowiedź

http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2006/05/25/AR200605...

http://www.webmd.com/smoking-cessation/news/20000508/marijuana-unlikely-...

http://www.sciencedaily.com/releases/2007/04/070417193338.htm

to tyle na temat wyższej zawartości substancji smolistych. bo sam wpływ substancji smolistych na powstawanie guzów z tego co wiem jest co najwyżej statystyczną zależnością, czyli palacze często chorują. tu nawet takiej zależności niektóre badania nie wskazują.

tak w ogóle jadasz tylko warzywa ze swojego ogródka, a jak mięsko, jajka lub mleko, to tylko z własnej hodowli? czy tylko nie czytasz (albo nie potrafisz czytać) składu chemicznego na opakowaniach?

psychoaktywność - no jest psychoaktywna. a wiesz coś o pobudzaniu agresji albo skłonności do przestępstw większej, na skutek spożywania? ja z tego co czytałem, wiem, że rzadko zdarza się komuś cokolwiek zrobić po samej trawie. ćpuny powodujące np. wypadki drogowe oprócz tego pili albo wciągali coś jeszcze.

co do zawartości THC - możesz podać jakieś szersze badania? sugerujesz, że całkiem swobodnie można prowadzić badania dotyczące np. zawartości THC albo CBN? na substancji która jest nielegalna? bo jak nie, to komu mam wierzyć, policji czy fanatycznym wyznawcą ziela?

no i na koniec, uzależnienia - z tego co wiem, wszystkie badania dotąd nie wykazały fizjologicznego uzależnienia. to nie znaczy, ze go nie ma. to znaczy, że uzależnia się od marysii tak jak od komputera lub czekolady - poprzez silny nawyk. to nie znaczy, że problem jest bagatelny - w stanach jest ogromna liczba ludzi otyłych. umierają na cukrzycę przez to, raka, serce, szybciej tracą sprawność ruchową. chodzi tylko o to, że marihuana jest groźna. i czekolada. czekoladę mogę kupić w sklepie, marihuanę też chcę kupować, albo przynajmniej móc. bo to chce, by to ode mnie zależało, co jem, piję i wdycham.