Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2008-06-10 22:58
Poczta wydaje 4 mln rocznie na... gazetkę
"Gazeta Wyborcza": należąca do Poczty Polskiej niewielka spółka PMS otrzymuje od niej rocznie 4 mln zł za wydawanie gazetki zakładowej. Spółka była przechowalnią dla ludzi Antoniego Macierewicza.
Dziennik twierdzi, że władze istniejącej od 2001 r. spółki zmieniają się w rytm wyborów parlamentarnych. Tuż po wygranych przez PiS wyborach (październik 2005 r.) w radzie nadzorczej znalazł się Piotr Woyciechowski, współpracownik Antoniego Macierewicza, członek komisji weryfikacyjnej WSI za rządów PiS. Zaś sekretarzem redakcji tygodnika był Piotr Bączek, inny członek tej komisji.
Piotr Sułek, do niedawna redaktor naczelny "Poczty Polskiej", wysłał kilka tygodni temu list do wiceministra infrastruktury Macieja Jankowskiego, w którym pisze, że wydawanie tygodnika w rzeczywistości kosztuje jedynie 1,9 mln zł rocznie. Według niego, reszta pieniędzy służy finansowaniu "osobliwych przedsięwzięć oraz wynagradzaniu pracowników spółki niezwiązanych z redakcją". Według "GW", pieniądze idą m.in. na fundusz reprezentacyjny, służbowe samochody oraz kilkunastotysięczne pensje dla zarządu.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Poczta wydaje 4 mln rocznie
Poczta wydaje 4 mln rocznie na... gazetkę
"Gazeta Wyborcza": należąca do Poczty Polskiej niewielka spółka PMS otrzymuje od niej rocznie 4 mln zł za wydawanie gazetki zakładowej. Spółka była przechowalnią dla ludzi Antoniego Macierewicza.
Dziennik twierdzi, że władze istniejącej od 2001 r. spółki zmieniają się w rytm wyborów parlamentarnych. Tuż po wygranych przez PiS wyborach (październik 2005 r.) w radzie nadzorczej znalazł się Piotr Woyciechowski, współpracownik Antoniego Macierewicza, członek komisji weryfikacyjnej WSI za rządów PiS. Zaś sekretarzem redakcji tygodnika był Piotr Bączek, inny członek tej komisji.
Piotr Sułek, do niedawna redaktor naczelny "Poczty Polskiej", wysłał kilka tygodni temu list do wiceministra infrastruktury Macieja Jankowskiego, w którym pisze, że wydawanie tygodnika w rzeczywistości kosztuje jedynie 1,9 mln zł rocznie. Według niego, reszta pieniędzy służy finansowaniu "osobliwych przedsięwzięć oraz wynagradzaniu pracowników spółki niezwiązanych z redakcją". Według "GW", pieniądze idą m.in. na fundusz reprezentacyjny, służbowe samochody oraz kilkunastotysięczne pensje dla zarządu.