Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Rozpowszechnia się baśnie o początku jednostki ludzkiej, jakoby mającym miejsce w momencie zapłodnienia komórki jajowej, a przemilcza ustalenia wiedzy biologicznej i medycznej. Te zaś dowiodły, że nawet jednostkowość zygoty pozostaje niezdeterminowana do 14.-15. dnia po zapłodnieniu, bo dopiero po tym okresie ustala się definitywna liczba osobników mogących z niej powstać. Przed tym etapem "syntetyzowania" przyszłego organizmu (to najwłaściwsze określenie dla procesu rozwoju osobniczego) zarodki często ulegają samorzutnemu podziałowi na kilka (klonowanie, poliembrionia) lub przeciwnie - zlewaniu się (tworzenie "chimer") lub wzajemnemu "pożeraniu się". Przedtem lub potem w około dwóch trzecich przypadków zamierają - ulegają naturalnej aborcji. To fakty podręcznikowe, m.in. rozważane przez australijskiego katolickiego etyka i myśliciela (N.M. Ford 1995. "Kiedy powstałem? Problem początku jednostki ludzkiej w historii, filozofii i nauce", PWN). Jeśli dusza miałaby wnikać do zarodka podczas zaplemnienia jaja, który to moment byłby nadaniem "godności jednostki ludzkiej" (a co wykluczali starożytni i średniowieczni myśliciele, w tym tzw. Ojcowie Kościoła), to trzeba by uznać późniejsze tych dusz klonowanie lub zlewanie się. Tego rodzaju horror biologiczny jest udowodniony ponad wszelką wątpliwość, ale co z jego konsekwencjami dla dzisiejszej histerycznej teologii płodowej?"
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Proszę bardzo (polecam
Proszę bardzo (polecam cały artykuł):
"Rozpowszechnia się baśnie o początku jednostki ludzkiej, jakoby mającym miejsce w momencie zapłodnienia komórki jajowej, a przemilcza ustalenia wiedzy biologicznej i medycznej. Te zaś dowiodły, że nawet jednostkowość zygoty pozostaje niezdeterminowana do 14.-15. dnia po zapłodnieniu, bo dopiero po tym okresie ustala się definitywna liczba osobników mogących z niej powstać. Przed tym etapem "syntetyzowania" przyszłego organizmu (to najwłaściwsze określenie dla procesu rozwoju osobniczego) zarodki często ulegają samorzutnemu podziałowi na kilka (klonowanie, poliembrionia) lub przeciwnie - zlewaniu się (tworzenie "chimer") lub wzajemnemu "pożeraniu się". Przedtem lub potem w około dwóch trzecich przypadków zamierają - ulegają naturalnej aborcji. To fakty podręcznikowe, m.in. rozważane przez australijskiego katolickiego etyka i myśliciela (N.M. Ford 1995. "Kiedy powstałem? Problem początku jednostki ludzkiej w historii, filozofii i nauce", PWN). Jeśli dusza miałaby wnikać do zarodka podczas zaplemnienia jaja, który to moment byłby nadaniem "godności jednostki ludzkiej" (a co wykluczali starożytni i średniowieczni myśliciele, w tym tzw. Ojcowie Kościoła), to trzeba by uznać późniejsze tych dusz klonowanie lub zlewanie się. Tego rodzaju horror biologiczny jest udowodniony ponad wszelką wątpliwość, ale co z jego konsekwencjami dla dzisiejszej histerycznej teologii płodowej?"
http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=artykul&id=13918
Ludwik Tomiałojć - biolog, profesor zwyczajny Uniwersytetu Wrocławskiego,