Dodaj nową odpowiedź

Polski ruch ma jakiś mania z tym słowem "sekciarstwo". Słowo stało się hasło dla idiotów, a nie ma refleksji co to znaczy. Oczywiście najbardziej korzysta z tego słowa aktywiści lewicowe, ale mają współnicy wsród anarchistów.

Tutaj kwestia bardziej powinna być, dlaczego autor/ka miał/a napisać o organizacji jednego uczestnika akcji w ogóle. Ta jest taka zwykła polska praktyka, raczej zalośna, która pokazuje dlaczego grupy parapartyjne robią akcje. Poza tym, MS dostaje kasa dla dzialalności, a bardzo nie mało (wiele osób zna), więc oczywiście im korzystnie być "antysekciarski" bo wygląda to lepiej na sprawodzaniu dzialalności. Może MS oddaje cześć swojej dotacji?