Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
ty nigdzie, ale w takim razie podpisuj się jako niepowtarzalny katolik. bo kilka cytatów katolików mogę podać.
nie dbam, czy aborcja jest dobra, czy zła. ewentualnie, czy jest zła czy dobra dla kogoś. i owszem, może być zła dla dziewczyny, jeśli rzadko będzie słyszała, że nie zrobiła niczego złego. ba, tak samo będzie myślała kobieta, która zrezygnuje z aborcji. przynajmniej ja znam taki przykład. w chwili histerii kobieta uznała, że jej problemy zdrowotne to kara za "złe myśli", czyli chęć poddania się aborcji. bogu (?) dzięki, jej syn (ten sam, który miał być wyskrobany) nie był małostkowym skurwysynem, powiedział, że nie zrobiła niczego złego i nie zrobiłaby, gdyby go zabiła. i gdyby ktoś sądził inaczej, to jest gotów dać mu/jej w mordę. i od razu kobieta się lepiej poczuła - to zapewne był już szatański podszept i zła ulga. dlatego ja wybieram zło, jak powiedział Gilles de Rais.
wiesz dlaczego poczuła ulgę? bo poczuła, że nie jest otoczona tylko przez pojebanych skurwysynów, dla których wszystko kręci się wobec kwestii winy i niewinności. dlatego, że zrozumiała, że ktoś dba o nią. nie o nią jako "świętą duszę" w ciele które jest "darem od boga". tylko o nią, czymkolwiek jest. Fromowi i katolikom by się to nie spodobało, mnie się podoba. dlatego, całkiem pokojowo czekam, aż powyzdychacie jak Fromm.
to tyle, na niektóre rzeczy w niektóre dni nie odpowiadam kulturalnie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ty nigdzie, ale w takim
ty nigdzie, ale w takim razie podpisuj się jako niepowtarzalny katolik. bo kilka cytatów katolików mogę podać.
nie dbam, czy aborcja jest dobra, czy zła. ewentualnie, czy jest zła czy dobra dla kogoś. i owszem, może być zła dla dziewczyny, jeśli rzadko będzie słyszała, że nie zrobiła niczego złego. ba, tak samo będzie myślała kobieta, która zrezygnuje z aborcji. przynajmniej ja znam taki przykład. w chwili histerii kobieta uznała, że jej problemy zdrowotne to kara za "złe myśli", czyli chęć poddania się aborcji. bogu (?) dzięki, jej syn (ten sam, który miał być wyskrobany) nie był małostkowym skurwysynem, powiedział, że nie zrobiła niczego złego i nie zrobiłaby, gdyby go zabiła. i gdyby ktoś sądził inaczej, to jest gotów dać mu/jej w mordę. i od razu kobieta się lepiej poczuła - to zapewne był już szatański podszept i zła ulga. dlatego ja wybieram zło, jak powiedział Gilles de Rais.
wiesz dlaczego poczuła ulgę? bo poczuła, że nie jest otoczona tylko przez pojebanych skurwysynów, dla których wszystko kręci się wobec kwestii winy i niewinności. dlatego, że zrozumiała, że ktoś dba o nią. nie o nią jako "świętą duszę" w ciele które jest "darem od boga". tylko o nią, czymkolwiek jest. Fromowi i katolikom by się to nie spodobało, mnie się podoba. dlatego, całkiem pokojowo czekam, aż powyzdychacie jak Fromm.
to tyle, na niektóre rzeczy w niektóre dni nie odpowiadam kulturalnie.