Dodaj nową odpowiedź

Co do Chaveza warto najpierw obejrzeć takie filmy jak "Revolution will not be televized" oraz "Rewolucja" - oba dostępne na stronie alterkino.org, a także zapoznac się z pozytywnym dorobkiem Rewolucji Boliwariańskiej(np. w piśmie Lewą Nogą) nim zacznie ciskać się młodzieńcze gromy na wszelką władzę bo oprócz czarno-białej dychotomii:"władza albo anarchizm" istnieją jeszcze inne pośrednie odcienie rzeczywistości społecznej czyli pewna stopniowalność postępowej polityki służącej ludziom (a nie np. międzynarodowemu kapitałowi.)równiez w wydaniu rządów przesuniętych ostro na lewo (Chavez,Allende,Sandiniście,Kuba).Są one zdecydowanie lepsze niż rządu sytuujące się po prawej stronie, reprezentujące opcje liberalno-rynkową.
Co do reakcjonisty leninowskiego to pojęcie nie ma sensu.Reakcjonista to człowiek broniący kapitalistycznego porządku klasowego i tradycyjnego modelu struktur społecznych sprzęgniętych z religią.Leninista to człowiek dążący do jego obalenia poprzez przejęcie władzy ale również m.in. w oparciu o system rad robotniczych czyli samorządów- tak jak anarchiści.
Dyskusyjna jest natomiast autorytarna rola monopartii bolszewickiej i tu jak najbardziej przydatna staje się krytyka anarchistyczna.
Co do ludzi z RAF to nie byli oni jednoznacznie inspirowani ideami Lenina.Ich światopogląd stanowił swoisty konglomerat różnorodnych radykalnych ideologii lewicowych - łącznie z guevaryzmem. W dziedzinie praktyki politycznej z pewnością tworzyli odmienną taktykę działań i strategie walki niż Lenin.Działali przecież nie w półfeudalnej carskiej rosji ale w rynkowej demokracji parlamentarnej.Nie tworzyli awangardowej partii politycznej lecz podziemną strukturę zbrojną.
Łatwo jest szafować obelgami, trudniej zastanowić się na znaczeniem konkretnych zjawisk i organizacji.