Dodaj nową odpowiedź

Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika" powiedział, że nie podpisze Traktatu Lizbońskiego, przynajmniej na razie. Według Kaczyńskiego "sprawa Traktatu Lizbońskiego jest bezprzedmiotowa". Kaczyński uznaje za niepoważne argumenty, że bez tego dokumentu Unia nie może dalej istnieć. Według niego szybkiego zakończenia procesu ratyfikacyjnego nie można traktował jako sygnału niezbędnego dla państw UE.

- W Europie politykę uprawia się za pomocą rozmów, często telefonicznych, a nie sygnałów - mówi prezydent i dodaje, że może złożyć podpis pod traktatem dopiero wówczas, gdy zmieni się stanowisko Irlandii. Ale musi to być decyzja suwerenna, a nie podjęta pod naciskiem innych członków UE. - Jeżeli zasada jednomyślności raz zostanie złamana, to już jej nie będzie nigdy.

Kaczyński dodaje, że Polska jest "za słaba, by móc przyjąć tego rodzaju rozwiązania". I podkreśla: "Traktatu nie ma, ale Unia jest".

Kaczyński także przypomina, że identyczny sposób myślenia jak dzisiaj, był po odrzuceniu we Francji i w Holandii traktatu konstytucyjnego. "Unia działała, działa i dalej będzie działać. Oczywiście, nie jest idealna, ale struktura o tym stopniu skomplikowania nie może być idealna."