Dodaj nową odpowiedź

nie gniewaj się

Nie gniewaj się, ale to banał. Jakiej "wolności"? I co to jest "dekretowanie"? (Jeśli przyjmiemy, że wolność "ogólna" to abstrakcyjne, bezwartościowe pojęcie, to akurat konkretne wolności - np. prawa pracownicze/związkowe/reprodukcyjne/konsumenckie itd. jak najbardziej daje się "zadekretować".)

Ja pytam o "operacyjno-taktyczny" wymiar takiej "antydrożyźnianej" kampanii:
- przeciwko komu (np. przeciwko jakim instytucjom, podmiotom gospodarczym, politycznym itd.),
- w jaki sposób (jakimi metodami, z jaką taktyką organizacyjną)
- dla jakiego celu (co konkretnie chce się osiągnąć w krótko-, średnio- i długofalowej perspektywie).

Co ma wspólnego Twoja odpowiedź "Róży Leninowi" z moimi pytaniami? :))

I jeśli jeszcze coś mogę podpowiedzieć to warto byłoby przygotować materiały do tej kampanii, np. co i w jakim czasie podrożało (tak w liczbach bezwzględnych, jak i procentowo), jak to się przekłada np. na budżety gospodarstw domowych (z doprecyzowaniem gdzie, czyli: jaki region, typ miejscowości, jaka kategoria społeczno-zawodowa, jaka sytuacja rodzinna i inne zmienne społeczno-demograficzne), jak zmieniła się (lub zmienia lub prognostycznie będzie zmieniać) siła nabywcza konsumentów i jakie ma to znaczenie dla systemu gospodarczego. Póki co hasła są fajne, ale łatwo zarzucić autor(k)om tej kampanii pustosłowie.

Wreszcie skoro ma to mieć wydźwięk antykapitalistyczny to tezy o kryzysie też warto jakoś zilustrować i zaproponować drogi wyjścia/przejścia. To ostatnie jest oczywiście niestety niełatwe, więc przynajmniej skupienie się na solidnej, ufundowanej na dających się przecież zmierzyć faktach krytyce to byłoby coś.

Swego czasu (2005 i 2006) we Wrocku w ramach Wrocławskiej Koalicji Antywojennej parę osób zrobiło analizę wydatków budżetowych: porównanie wydatków na cele wojskowe z innymi na przestrzeni ostatnich lat, a także przeliczenie kosztów bodajże samolotów z offsetu na różne codzienne wydatki, od jedzenia po przybory szkolne i wydatki na programy pomocowe (np. dla ludności romskiej). To był bardzo wymowny materiał i chociaż ze zrozumiałych względów uproszczony, posiadał walor edukacyjny i argumentacyjny. Swoją drogą trzeba będzie jakiś update zrobić. :) Podobny materiał przydałby się na kampanię "antydrożyźnianą". (I, na Emmę!, zróbcie jakąś przeróbkę semantyczną, bo termin "antydrożyźniany" jest ciężkostrawny po polsku! Jak my mamy o tym w radiu mówić? :))).

pozdrawiam i czekam na rozwinięcie odpowiedzi.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.