Dodaj nową odpowiedź
Straż obywatelska karykatura alternatywnej idei
oski, Sob, 2008-07-19 23:58 Blog | Ruch anarchistycznyPojawił się pomysł wprowadzenia straży obywatelskiej. Idea ta narodziła się w głowach polityków i już u zarania wydaje się poroniona.
Przyjrzyjmy się funkcjom, które wyznaczają straży obywatelskiej politycy, roli jaką ma pełnić. Przede wszystkim nie ma ona stanowić alternatywy dla policji, a jedynie jej rozszerzenie. Mają być łącznikiem między policją a społeczeństwem, członem łączącym elementy heteronomiczne. Oczami i uszami władzy, która posiada koloryt swojski, lokalny.
Prawo, któremu ma służyć straż obywatelska, jest prawem państwowym. Zbiór zasad i norm ustalanych przez urzędników w gabinetach. To samo prawo, które działa uzbrojonym policjantem, będzie działać sąsiedzkimi oczami i uszami, nieuzbrojonymi dłońmi, które ściskamy na co dzień w geście pozdrowienia.
Będąc uszami i oczami policji, jej rozszerzeniem, straż obywatelska będzie tak naprawdę strażą państwową. Nie następuje zniesienie alienacji służb porządkowych, a jedynie zamaskowanie tejże. Osobnicy uczestniczący w straży obywatelskiej będą zobowiązani być lojalnymi wobec władzy a nie wobec społeczności. To policji i urzędnikom będą podlegać, a nie współmieszkańcom.
Tutaj zarysowuje się inny problem. Problem wprowadzania odgórnych zmian. Kto decyduje o przynależności do straży obywatelskiej? Kto nadaje jej uprawnienia? Władza państwowa poprzez swoje instytucje. Kto ją w takim razie kontroluje? Państwo. Ochotnik straży obywatelskiej jest tak samo obcy obywatelom jak policjant.
Urzędnicy natrafili już na problem teoretyczny: Jak ograniczyć uprawnienia straży obywatelskiej by uniknąć nadużyć? Tych nadużyć, na jakie pozwala się policji.
Moim zdaniem nie da się, o ile straż obywatelska będzie cieniem policji i tworzona będzie odgórnie.
Kiedy anarchiści widzieli w straży obywatelskiej alternatywę dla policji podkreślali jej oddolność. Przed alienacją miała chronić ją kontrola społeczna - łącznie z uprawnieniami przyznawanymi służbom porządkowym, podległość wspólnocie, która to rozlicza osoby i ma z nimi nieustannie kontakt. Straż obywatelska też miała się kierować innym prawem niż burżuazyjne - i inną etyką niż państwowa, która jest, jak mawiał filozof, zawsze faszystowska.
Oddolność jest jednym z głównych warunków zaistnienia straży obywatelskiej. Warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym. Innym równie ważnym jest etyka jaką kieruje się wspólnota. Nie każda oddolność warta jest promowania - zdarza się, że jest ona odbiciem idei państwa, jak prawicowe bojówki obywatelskie w USA, przez niektórych nazywanymi anarchistycznymi. Nad tą etyką jednak nie urzędnicy winni sprawować kontrolę, ale sami ludzie, ludzie, którzy odrzucili państwowe wartości.
Krótko mówiąc, by zaistniała straż obywatelska potrzebne są radykalne zmiany strukturalne, aby obywatele mogli zaistnieć. Staż musi się też narodzić w danej wspólnocie i jej tylko podlegać oraz etyce antypaństwowej, ludowej. Inaczej będzie cieniem policji, tak samo obcej, tak samo narażonej na nadużycia, i tak samo nam obcej - jak całe prawo państwowe.