Dodaj nową odpowiedź
Lech „Lele” Przychodzki o biedaszybach w Super-Nowej
oski, Nie, 2008-07-20 10:35 Kraj | ProtestyPrzedwczoraj, w trzeciej odsłonie Klubu Prasowego Super-Nowej, goszczono redaktora Lecha „Lele” Przychodzkiego. Znany dziennikarz niezależny przedstawił historię upadku Zagłębia Wałbrzyskiego. Decyzja polskiego rządu o zaprzestaniu wydobycia doprowadziła tysiące rodzin górniczych do skrajnej nędzy. Ludziom nie dano wyboru.
Redaktor Lech L. Przychodzki od kilku lat przygląda się skutkom upadku wałbrzyskiego górnictwa i dochodzi do bardzo gorzkich refleksji. Decyzję polskiego rządu o likwidacji zagłębia uważa za całkowicie polityczną. Jej bezsens widać szczególnie wyraźnie dzisiaj, gdy koniunktura na energię pozyskiwaną z węgla stale rośnie. Za rządów Mazowieckiego stwierdzono jednak administracyjnie, że złóż węgla w Wałbrzychu już nie ma; podczas gdy badania geologiczne wykazywały, że kopalin wystarczyłoby na wiele dziesiątków lat pełnego wydobycia. Kopalnie zamknięto i zalano wodą, o ludzi nikt się nie zatroszczył. Ponad 7 tysięcy górników utraciło pracę, a ich rodziny środki do życia. W doprowadzonym do zapaści regionie narodził się ruch „biedaszybów”. Ludzie stawiając czoło niebezpieczeństwom codziennie wyrywają ziemi węgiel, byle móc nakarmić swoje rodziny. Żyją z dnia na dzień. Jednocześnie toczą nierówną walkę ze stróżami prawa – policją, strażą miejską, władzami miasta – które uznają proceder za nielegalny i ścigają „biedaszybników”, nie dając im w zasadzie żadnej alternatywy. Przychodzki opowiedział przejmującą historię ludzi i regionu, który umiera, zilustrowaną interesującymi slajdami i pokazem filmu dokumentalnego. Gorąca dyskusja, którą wywołał Przychodzki, przeniosła się po zamknięciu Klubu Prasowego do jednego z bielskich lokali i zakończyła późno w nocy.
Źródło: www.super-nowa.pl