Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2008-07-30 18:13
Jasne. Spokój, przerywany napadami obłąkańczego śmiechu, bulimicznego głodu, psychozami, dołkami, płaczem albo nieodpowiedzialnymi zachowaniami seksualnymi. Po wielu użyciach też jest spokój, czasem już całkowity, bo organizm uzależniony od silnego środka dodawanego do "marychy" żąda mocniejszych doznań, więc pacjent już na stałe zostaje uspokojony codzienną dawką ze strzykawki albo sreberka. A czasem ląduje już pod ziemią, bo od "spokojnej jazdy", łapie takiego spokojnego czilałta, że skacze z okna, bo ptaki to mają tak fajnie...
Zajmijcie się nauką, zacznijcie czytać, bo widzę, że mnóstwo opini to jakieś mity i stereotypy. Społeczeństwo ma swoje, kontestatorzy swoje. Wyssane z palca bzdury, dopiero jak się już jest na dnie, to wtedy wyciąga się rękę po pomoc, w najlepszym razie kończy jako terapeuta narkomanów kolejnych pokoleń. Na własne życzenie, uwiedzeni bzdurami o nieszkodliwości narkotyków, lądują na detoksach, w spirali kradzieży, prostytuowania się, niewolnictwa, leczenia, rozbojów, gwałtów, i tak w kółko. A ja mam na to płacić, społęczeństwo ma się pochylać, naukowcy obradować.
I po chuj, dla kilku godzin jakiegoś kiepskiego odlotu? Bo co, bo życie jest ciężkie? Ludzie zapierdalają od rana do nocy, mają chorych konających rodziców, kalekie dzieci, ledwie wiążą koniec z końcem, i jakoś nie potrzebują takiego relaksu, jakoś się przed tym bronią. Oczywiście, zaraz ktoś napisze, że wszyscy chleją, aby się odstresować, balangują, dupcą jak króliki. Otóż nie wszyscy. Zastanówcie się, dlaczego to bierzecie. Bo jesteście uzależnieni od gównianego, bezsensownego ujebywania się jak świnia. I to nie jest żadne wyrwanie się, zapomnienie, tylko syf, niszczenie ciała i energii, i podporządkowywanie się modelowi zabawy, jaki popkultura narzuca od pokoleń.
Chcesz ćpać, chlać, dupcyć się jak ostatnie bydle? Proszę bardzo. Ale jeśli nie zmuszono cię do tego na siłę za pierwszym razem, to nie oczekój od takich jak ja współczucia i tolerancji. Oczekuj pogardy i nienawiści, bo jesteś narkomańskim ścierwem, wspierającym system do granic możliwości.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jasne. Spokój, przerywany
Jasne. Spokój, przerywany napadami obłąkańczego śmiechu, bulimicznego głodu, psychozami, dołkami, płaczem albo nieodpowiedzialnymi zachowaniami seksualnymi. Po wielu użyciach też jest spokój, czasem już całkowity, bo organizm uzależniony od silnego środka dodawanego do "marychy" żąda mocniejszych doznań, więc pacjent już na stałe zostaje uspokojony codzienną dawką ze strzykawki albo sreberka. A czasem ląduje już pod ziemią, bo od "spokojnej jazdy", łapie takiego spokojnego czilałta, że skacze z okna, bo ptaki to mają tak fajnie...
Zajmijcie się nauką, zacznijcie czytać, bo widzę, że mnóstwo opini to jakieś mity i stereotypy. Społeczeństwo ma swoje, kontestatorzy swoje. Wyssane z palca bzdury, dopiero jak się już jest na dnie, to wtedy wyciąga się rękę po pomoc, w najlepszym razie kończy jako terapeuta narkomanów kolejnych pokoleń. Na własne życzenie, uwiedzeni bzdurami o nieszkodliwości narkotyków, lądują na detoksach, w spirali kradzieży, prostytuowania się, niewolnictwa, leczenia, rozbojów, gwałtów, i tak w kółko. A ja mam na to płacić, społęczeństwo ma się pochylać, naukowcy obradować.
I po chuj, dla kilku godzin jakiegoś kiepskiego odlotu? Bo co, bo życie jest ciężkie? Ludzie zapierdalają od rana do nocy, mają chorych konających rodziców, kalekie dzieci, ledwie wiążą koniec z końcem, i jakoś nie potrzebują takiego relaksu, jakoś się przed tym bronią. Oczywiście, zaraz ktoś napisze, że wszyscy chleją, aby się odstresować, balangują, dupcą jak króliki. Otóż nie wszyscy. Zastanówcie się, dlaczego to bierzecie. Bo jesteście uzależnieni od gównianego, bezsensownego ujebywania się jak świnia. I to nie jest żadne wyrwanie się, zapomnienie, tylko syf, niszczenie ciała i energii, i podporządkowywanie się modelowi zabawy, jaki popkultura narzuca od pokoleń.
Chcesz ćpać, chlać, dupcyć się jak ostatnie bydle? Proszę bardzo. Ale jeśli nie zmuszono cię do tego na siłę za pierwszym razem, to nie oczekój od takich jak ja współczucia i tolerancji. Oczekuj pogardy i nienawiści, bo jesteś narkomańskim ścierwem, wspierającym system do granic możliwości.