Dodaj nową odpowiedź

Wysyłać dzieci na

Wysyłać dzieci na wojnę...Dziecko też człowiek i walczyć może. To nie Ruanda, tylko Warszawa była, a tedzieci nie miały 5 lat. Dorośli wypieli dupe, to dzieci musiały walczyć - także za nich. A wojna taka jest, że cywile giną. Walki w mieście zawsze są szczególnie krwawe i potworne.
Nie należy zapominać o złych stronach, o mordowaniu Żydów czy ludzi za nich branych przez żołnierzy PW, o kradzieżach i gwałtach, ale to był ułamek, a w każdej grupie znajdą się mendy.
Duża część tych dzieciaków zapewne myślała,że to będzie wspaniała zabawa, coś jak bitwy z drugim podwórkiem. Jednak kiedy się przekonali, że będzie rzeź, będzie boleć, śmierdzieć zwłokami, że koledzy i koleżanki będą wariować ze strachu, umierać, konać na ich rękach - walczyli dalej. I za to mam szacun straszliwy. Podobnie, a nawet większy, dla bojowników i bojowniczek z warszawskiego Getta.

HEIL BOHATEROM I BOHATERKOM !

I srał pies, kiedy czytam o nich albo o bohaterach - tak kurwa, takie słowo jednak istnieje i ma swoją wartość - z pod Wizny, to jestem dumny, że jestem dzieckiem tego kraju. Co z tego kraju zostało, to już inna sprawa.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.