Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Dla wszystkich zainteresowanych jaka jest realna sytuacja, a nie ta w głowie byłego ministra finansów, polecam tekst także na tymże samym portalu gazeta.pl: Estońska gospodarka się zgrzała i słabnie w oczach".
Xavier, mam dla Ciebie zadanie - przeczytać tekst ze zrozumieniem i przeanalizować dodając fakty. Weźmy sam lead:
Estonia staje się pierwszą ofiarą przegrzania w krajach bałtyckich. Wzrost gospodarczy spowolnił tam do 4,5 proc., a inflacja wzrosła do 11 proc. I pomyśleć, że tamtejsza gospodarka jeszcze rok temu rosła w tempie ponad 10 proc.!
Można w nim przeczytać, że wzrost oscylował przez dłuższy czas wokół 10 proc. (Polska może o takim pomarzyć) i dopiero w lutym spadł do poziomu trochę niższego niż Polski. Nie w tym rzecz jednak, w II kwartale spadł tam jeszcze jak podejrzewam, tylko w odpowiedzi na pytania:
- jak się żyło w Estonii w roku 1990 (podpowiadam: republika radziecka, poziom życia po wieku komuny w ZSRR był znacznie niższy niż w Polsce)
- jak się żyje w Estonii teraz (i dlaczego za kilka lat Estończycy osiągną PKB na mieszkańca na poziomie Niemiec)
- jak to się stało, że byli głęboko za nami, jak że nas głęboko wyprzedzili
Pomijając związki recesji ze związaniem na sztywno w ramach ERM2 kursu korony z euro i normy unijne dławiące rozwój, odpiszę więc metaforycznie, że człowiek, który wyprzedził innych o kilka dystansów ma prawo się zmęczyć i odpocząć.
W systemach liberalnych wahania cyklu to norma, ale suma sumarum rozwój jest szybki w odróżnieniu od etatystycznego stabilnego marazmu.
A Balcerowicz?
To taki wolnorynkowiec, który nim się staje, ale gdy już nie jest ministrem. Z kredytami, które po podniesieniu stóp zdławiły klasę średnią odsetkami racja. Pisanie, jednak że o ujemnych skutkach reform w oderwaniu od bankructwa polskich finansów po pół wieku komuny to ignorancja. Mechanizm ratujący trzeba było zastosować, aby nie skończyć jak Zimbabwe, to komuna odpowiada za jego skutki, inna sprawa czy nie można było przejść na system w pełni wolnościowy oraz zwalczyć inflację sprawniej i lepiej....
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Dla wszystkich
"Dla wszystkich zainteresowanych jaka jest realna sytuacja, a nie ta w głowie byłego ministra finansów, polecam tekst także na tymże samym portalu gazeta.pl: Estońska gospodarka się zgrzała i słabnie w oczach".
Xavier, mam dla Ciebie zadanie - przeczytać tekst ze zrozumieniem i przeanalizować dodając fakty. Weźmy sam lead:
Estonia staje się pierwszą ofiarą przegrzania w krajach bałtyckich. Wzrost gospodarczy spowolnił tam do 4,5 proc., a inflacja wzrosła do 11 proc. I pomyśleć, że tamtejsza gospodarka jeszcze rok temu rosła w tempie ponad 10 proc.!
Można w nim przeczytać, że wzrost oscylował przez dłuższy czas wokół 10 proc. (Polska może o takim pomarzyć) i dopiero w lutym spadł do poziomu trochę niższego niż Polski. Nie w tym rzecz jednak, w II kwartale spadł tam jeszcze jak podejrzewam, tylko w odpowiedzi na pytania:
- jak się żyło w Estonii w roku 1990 (podpowiadam: republika radziecka, poziom życia po wieku komuny w ZSRR był znacznie niższy niż w Polsce)
- jak się żyje w Estonii teraz (i dlaczego za kilka lat Estończycy osiągną PKB na mieszkańca na poziomie Niemiec)
- jak to się stało, że byli głęboko za nami, jak że nas głęboko wyprzedzili
Pomijając związki recesji ze związaniem na sztywno w ramach ERM2 kursu korony z euro i normy unijne dławiące rozwój, odpiszę więc metaforycznie, że człowiek, który wyprzedził innych o kilka dystansów ma prawo się zmęczyć i odpocząć.
W systemach liberalnych wahania cyklu to norma, ale suma sumarum rozwój jest szybki w odróżnieniu od etatystycznego stabilnego marazmu.
A Balcerowicz?
To taki wolnorynkowiec, który nim się staje, ale gdy już nie jest ministrem. Z kredytami, które po podniesieniu stóp zdławiły klasę średnią odsetkami racja. Pisanie, jednak że o ujemnych skutkach reform w oderwaniu od bankructwa polskich finansów po pół wieku komuny to ignorancja. Mechanizm ratujący trzeba było zastosować, aby nie skończyć jak Zimbabwe, to komuna odpowiada za jego skutki, inna sprawa czy nie można było przejść na system w pełni wolnościowy oraz zwalczyć inflację sprawniej i lepiej....