Dodaj nową odpowiedź

Lisa nienawidzę - pomyśl

Lisa nienawidzę - pomyśl może trochę, znim coś powiesz, po czasem to...Po prostu głupie. Ty wiesz w ogóle, co to znaczy nienawidzić kogoś? To znaczy chcieć mu urwać głowę, spalić dom, nadziać na zaostrzony pal i temu podobne. Co on ci takiego zrobił, chłopaka przeleciał czy jak? :). Zastanówcie się czasem co mówicie i piszecie, bo to naprawdę żałosne. Tego zajebać, tamtego nienawidzę, ten to do gazu...

Nie będę się czepiał panki terminów, ale ja tam widzę : dużo centrolewicy, widzę dyskusję, wymianę poglądów, czasem bardzo skrajnych i radykalnych. Mam przyjemność słuchać, jak w sprawach polityki wypowiadają się Tomek Lipiński czy Olaf Deriglasoff. Jest audycja mocno feministyczna. Jest bardzo edukacyjna audycja o seksualności ludzkiej, bardzo potrzebna w Polsce. Świetne audencje nt literatury. Wszystko to bez żadnych tabu czy autocenzury. Często bardzo ostro jadą na rządzących, kaczki, kościół, nie omijają tematów kontrowersyjnych...Czego byś chciał, aby Janina Parandowska zaczęła na falach eteru do rewolucji nawoływać czy jak?
Jak zapraszają gości z Lewiatana, którzy są rozrechotanymi typkami, to źle? Właśnie dzięki nim usłyszałeś jaki poziom reprezentują...No nie osłabiaj mnie - to do tego zapraszanie gości służy. Jak jest Pawlak, i po raz kolejny wychodzi, że to cyborg który nie powinien pełnić funkcji sołtysa w Dolnej Smardzyni, to też źle, bo zapraszją członka rządu?
Krytyka jest PO bardzo często, tak samo jak i PISiorów czy SLD. Słuchasz tak, aby słyszeć to co ty założyłeś a priori.
I znowu o chamski żartach zaproszonych...W telewizji państwowej tych żartów nie usłyszysz...Kminisz już, czy jeszcze nie?
A o prócz tego, co wy macie do tej GW. Dziennik, jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, najobszerniejszy. Duży Format czy Co Jest grane to pozycje obowiązkowe. Ale twój wybór - trafne hasło, chcesz być głupi nie czytaj gazet z kampanii reklamowej GW w twoim wypadku się świetnie sprawdza.
I potem wyłażą takie kwiatki, że ludzie karmieni jedynie mediami podziemnymi gadają rzeczy, nie mające w ogóle pokrycia w rzeczywistości, jak choćby taki jeden działacz na imprezie grzmiał nt wiwisekcji wobez zwierząt, aż w końcutaka zupełnie zwykła dziewczyna, pracująca w jakiejś włąśnie firmie kosmetycznej pojechała z danymi i dyrektywami UE, i facet po prsotu o mało nie oszalał, jak się okazało, że połowa tego co pracowicie sobie powtarzałzulotek okazała się bzdurą. Trochę mu nastrój sie poprawił, kiedy dziewczyna cierpliwie mu tłumacząc, wyłuszczyła, że często tacy ludzie jak on, chcąc dobrze, padają ofiarami czarnego pijaru firm innych, które chcą zdobć klientele oczrenianej firmy, i majstrują takie "przecieki" o torturach na zwierzętach firmy X, by potem sami jako firma Y ruszyła z kampanią cruelty free cosmetics...To tak przykładowo tylko.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.